HAYE I BELLEW JUŻ PO SPOTKANIU. 'OBY BYŁ DYSTANS NA KONFERENCJI'

David Haye (28-2, 26 KO) i Tony Bellew (28-2-1, 18 KO) mają już za sobą spotkanie w studiu telewizji Sky Sports, gdzie nagrywali program "The Gloves Are Off". W powietrzu dało się wyczuć napięcie, ale obyło się bez takich scen jak kilka tygodni temu na konferencji prasowej.

- Naprawdę nie lubię przebywać w pobliżu tego gościa - mówił już po zakończeniu zdjęć "Hayemaker".

- To łobuz, typowy łobuz. Nie lubię łobuzów ani ludzi, którzy próbują mnie nastraszyć. Mam nadzieję, że będzie nas dzielić duży dystans, kiedy spotkamy się na kolejnej konferencji. Czułem jego energię - dodał.

Podczas pierwszego spotkania twarzą w twarz Bellew odepchnął Haye'a, a ten w odpowiedzi poczęstował go lewym sierpowym. Interweniować musiała wówczas ochrona.

Prawdziwa walka będzie miała miejsce 4 marca na ringu w Londynie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 21-01-2017 11:55:46 
Roznieś tą pałe David.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 21-01-2017 12:09:56 
Nie rozumiem tych kolesi ... Jakieś odepchnięcia, częstowanie się lewym sierpowym. To są takie prymitywne, powiedziałem, że nawet końskie zaloty. Ja to bym w takiej sytuacji jak na zdjęciu powyżej to od razu bym próbował skraść buziaka Hayowi (na miejscu Bellew). Przecież od razu widać, że chłopak jest na maxa całussny :*
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 21-01-2017 12:15:21 
Haye jesli tylko bedzie miał zdrowie dla mnie jest faworytem z kazdym w obecnej HW,walka z Bellewem nie powinna sie odbyc ze sportowego punktu widzenia ,kasa napewno bedzie sie zgadzac i tu upatruje usprawiedliwienia dla Davida.Jesli Tony nie bedzie lezał do konca drugiej rundy to przyznam sie iz zyje w innym swiecie i mam zakrzywienie czasoprzestrzeni ,o wyniku koncowym niema sensu dyskutowac.
 Autor komentarza: Knot
Data: 21-01-2017 12:28:59 
Grzelak jak cwele moga się interesować tak męskim sportem ?
Czy to tylko prowokacja jakiegoś lamusa bez życia ?
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 21-01-2017 12:48:27 
Knot, wypraszam sobie takie teksty. Nigdy nie garowałem, żebyś tu mi tak wyjeżdżał.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 21-01-2017 12:55:09 
Poprawie @Knot
Grzelak jak pedały mogą się interesować tak męskim (brutalnym) sportem ?
Czy to tylko prowokacja jakiegoś lamusa bez życia ?
 Autor komentarza: Knot
Data: 21-01-2017 13:22:01 
Cwel to nie tylko pod cela, bo jeżeli jesteś pedałem to istnieje prawdopodobieństwo ze pasywnym czyli dajesz się ruchać w kakaowe oko czyli cwelik.
Na początku myślałem że to tylko próba zabłyśnięcia jakiegoś frustrata tu na forum alety chyba naprawdę miętowy jesteś.
I nie wypraszaj nic sobie w końcu po to te posty wszystkie piszesz podkreślając w nich swoje skłonności pederastyczne zeby zwrócić na siebie uwagę.
Tak więc powinienes być zadowolony że ktoś ci odpisuje pedale
 Autor komentarza: Piesel
Data: 21-01-2017 13:28:42 
Zaorał :D
 Autor komentarza: JenningsFan
Data: 21-01-2017 13:37:32 
Grzelak - Wezmą Cie tu na 3 baty
 Autor komentarza: marcinm
Data: 21-01-2017 13:47:30 
Hehe ja tam z reguły Grzelaka ignoruje (zakładam, że to troll), szkoda tylko że tak wiele tematów zaśmieca postami niezwiązanymi z tematem. A już teksty typu, że chciałby zobaczyć jakiegoś boksera w samych majtkach a najlepiej bez to woła o pomstę do nieba.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 21-01-2017 13:48:26 
Knot, jesteś kolego jakiś niewyedukowany, jakie "skłonności pederastyczne"? Luis Ortiz ma swoje lata i trudno go uznać za chłopca. Gej =/= pederasta.
Zresztą nie podkreślam tu żadnych skłonności (jak sugerujesz), po prostu zachwycam się sylwetkami niektórych bokserów (Usyk, Ortiz, Floyd, Martin, Rigo).

Przecież kobitki też są niczego sobie, tu link do siostry Izu
https://www.youtube.com/watch?v=rA4fMunoStM
całkiem ładna, oczywiście nie tak jak Izu, ale doceniam.
 Autor komentarza: marcinm
Data: 21-01-2017 14:06:31 
gej = pederasta ;)

wracając do słowa "cwel" - cwel jest własnie pod cela i jest cwelony (wiec to cwel jest pasywny)

Grzelak jako troll czasami wtrącisz coś smiesznego, ale co za dużo to i świnia nie może.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 21-01-2017 14:16:01 
Trash-talking trwa w najlepsze.
Szkoda, że tak ciekawie podczas walki pewnie nie będzie.
Brytole mają naprawdę fajny skład HW:
Joshua - absolutny TOP, prawdopodobnie nr 1 na świecie, ale nudziarz poza ringiem.
Fury - absolutny swir w ringu i poza nim.
Chisora, Whyte, Bellew - tacy sobie bokserzy ale atmosferę potrafią podgrzać, zyski generują że aż miło.
Haye - absolutny król mirażu, fatamorgany i ściemy. Robi wokół siebie tyle szumu, że większość widzi w nim co najmniej TOP 2 obecnej HW. Walka z Bellew pozwoli nam ocenić ile w tym prawdy :)
 Autor komentarza: magic19
Data: 21-01-2017 14:33:38 
WalterAlfa
Haye - absolutny król mirażu, fatamorgany i ściemy. Robi wokół siebie tyle szumu, że większość widzi w nim co najmniej TOP 2 obecnej HW. Walka z Bellew pozwoli nam ocenić ile w tym prawdy :)

Moim zdaniem właśnie ta walka nic nie powie bo David tylko z prawdziwymi ciężkimi boksował zachowawczo i nigdy tak naprawdę nie błysnął a obecny top HW to jednak gabarytowi kolesie i nijak ma się do nich cruiser Bellew.
Haye wpadnie w niego bez respektu nie obawiając się jego siły bo to nie jakiś wielki puncher a chłopak z sercem do walki bez pracy nóg i bez piorunującego ciosu także wielu scenariuszy tutaj nie mamy do wyboru oprócz jednego, czy chłopak się postawi i wytrzyma pół dystansu czy nie bo na tyle nawet dzisiejszy David ma paliwa na bank :)
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 21-01-2017 14:36:15 
"Haye - absolutny król mirażu, fatamorgany i ściemy. Robi wokół siebie tyle szumu, że większość widzi w nim co najmniej TOP 2 obecnej HW. Walka z Bellew pozwoli nam ocenić ile w tym prawdy :)"

Walka z Bellew na pewno nie da odpowiedzi na pytanie czy Haye to nr 2 w obecnej Hw. Przecież większość nie daje najmniejszych szans Tony'emu. Facet wędruje z wagi cruser do ciężkiej i będzie to jego pierwsza walka w tej dywizji. Nie żebym nagle zmienił zdanie bo liczę na lepszą postawę Bombera niż większość zakłada i myślę że jest nie jest to niemożliwe natomiast David jest na tyle wyraźnym faworytem że nie ma mowy by ta walka wygrana nawet w iście mistrzowski stylu wywindowała go tak wysoko (przynajmniej wśród normalnych kibiców a nie psychofanów ;D)
Chyba że miałeś na myśli wagę ciężką na wyspach ale tu też raczej bym nie podciągnął tego pod prawdę. AJ i Fury są przed nim z naturalnych powodów natomiast pokonanie Bombera nic tu nie może zmienić. Chyba że nie liczymy Tysona ;D
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 21-01-2017 14:36:50 
O Magic19 mnie uprzedził :D
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 21-01-2017 16:48:52 
magic19, BlackDog: Ja obecnego Haye nie widzę w TOP 10 żeby była jasność. Twierdzę, że Bellew może z nim wygrać. A nawet jeśli nie wygra, to dla Haye będzie to ciężka przeprawa. Zobaczymy niedługo, mam tylko nadzieję, ze się nie wycofa.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 21-01-2017 18:09:55 
Spoko.
Co do wycofania się to raczej żadnemu się to nie będzie opłacało. Bomber wiadomo. W cruser za moment czekają na niego trudni przeciwnicy z którymi może choć nie musi przegrać. Lepiej więc wcześniej zarobić nic nie tracąc praktycznie. Idealna sprawa.
Dla Haye ta walka to raczej tylko kasa bo jego pozycji ewentualna wygrana raczej bardzo nie podniesie (chyba że w kontekście walki z AJ?) David ryzykuje więc dużo więcej ale jest wyraźnym faworytem więc czym miałby się przejmować? Kasa się zgadza, ryzyko porażki małe a wd niektórych nawet zerowe.
Nie widzę powodu dla którego którykolwiek miałby się wycofać.
Gra jest warta świeczki.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 21-01-2017 19:01:36 
Hey to nadal dobry ciężki ale po prime on bazował na szybkości i taimingu ostatnią dobrą walkę dał chisorą ale to było ponad 4 lata temu z Chisorą który był po konretnym oklepie z Vitem.
Z Belllew pewnie sobie poradzibo to napopowany Cruser a co dopiero cieżki.
ale już Joshuą , Ortizem , Wladimirem nie sądze , myśle że by miał problem na pewno z Povietkinem a z Parkerem jakby trafił czysto to by pewnie znokutował ale spacerku też by z nim nie miał
 Autor komentarza: puncher48
Data: 21-01-2017 19:48:13 
"Kto się czubi ten się lubi" walka do jednej facjaty, niemniej Tony"Braveheart" Bellew przynajmniej na początku

powinien stawić jakiś drobny opór.
 Autor komentarza: magic19
Data: 21-01-2017 19:50:44 
Nie no tam nie ma szans by ktoś się wycofał bo przecież to Bellew sobie wykrzyczał ten pojedynek chłop potrafi kalkulować On takiej gaży nie wyciągnie w żadnej ze swoich następnych kilku walk a dla Davida to prezent $ bo nawet jak sam organizował te swoje ostatnie dwie walki zarabiając super to takiej kasy jak tu nie wycisnął z dwóch także sytuacja win win walka czysto zarobkowa.Moim zdaniem Bellew się postawi ale przegra bo przecież różnica w warunkach jest kolosalna a i na pewno techniki nie zapomniał.Tyle, że cały ambaras polega na tym,że w wadze ciężkiej to nie jest prawdziwym ciężkim i tam z wielkoludami musi nadrabiać innymi rzeczami o czym przekonaliśmy się wcześniej,które już moim zdaniem traci naturalna sprawa :) co nie oznacza,że da jeszcze fajne walki w HW :) ale wygranych z topem to ja tego nie widzę.Mam taką cichą nadzieję,że Eddie Hearn przed AJ zorganizuje walkę z Ortizem to każdy zrozumie o czym mówię.Wilder do niego nie wyjdzie,Fury też nie a na skróty walka z AJ po jego ostatnich 3 przeciwnikach mam nadzieje mu się nie uda i marzy mi się żeby go Ortiz sprawdził ale to tylko marzenia bo David związał się z nową grupą promotorską Ringstar jako partner żeby samemu organizować swoje gale w Arena O2 z większą pompą obijając leszczy(zarabiając dobrą kasę) czekając na walkę z AJ i następną mega kasę :)
 Autor komentarza: marcinm
Data: 21-01-2017 20:25:02 
Ciekwa sprawą jest, że każdy tutaj mówi o spadku formy D.Haye. Przecież nie miał nam nawet jak tego udowodnić, wątpie też żeby Belew wykrzesał z niego chociaż 60% tego co jeszcze mu zostało zanim padnie. Haye wcale nie musi być jakoś mega zniszczony. To, że nie kicał jak zając w walkach z takimi tuzami jak De Mori czy Giergaj nie znaczy, że go na to nie stać - nie zapominajcie o tym. Oczywiscie wiek, oraz długa przerwa powinna na niego tak wpłynąć ale z drugiej strony ten gośc nie jest wyboksowany - tylko 3 razy walczyl pełen dystans (gdzie w Wauevem i Wladem nie nazbierał). Ringowych wojen tez za soba nie ma. Kto wie, moze dzisiejszy haye wcale nie odbiega (a jesli nawet to nie wiele) od tego gibkiego kocura z walki z WK.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 21-01-2017 20:46:04 
marcinm

Nic dodać nic ująć. Zgadzam się z tobą w 100%
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.