OSCAR: BĘDZIE WALKA CANELO-GGG, TYLKO CHAVEZ MOŻE PRZESZKODZIĆ

Oscar De La Hoya zapewnił, że zobaczymy w tym roku wielką walkę pomiędzy Saulem Alvarezem (48-1-1, , 34 KO) a Giennadijem Gołowkinem (36-0, 33 KO) - o ile jego podopiecznemu nie powinie się noga w starciu z Julio Cesarem Chavezem Jr (50-2-1, 32 KO).

- Cały czas powtarzam, że "Canelo" zaboksuje w tym roku z "GGG", taki jest nasz plan. Jedyny powód, dla którego ta walka by się nie odbyła, wziąłby się stąd, że "Canelo" z Chavezem stworzyliby wojnę, np. by zremisowali, przez co konieczny byłby rewanż - oznajmił promotor 26-letniego Meksykanina.

- Rewanż z Chavezem jest możliwy, wszystko zależy od tego, jak potoczy się pierwsza walka. Powtarzam jednak, że "Canelo" nikogo się nie boi, Gołowkina również - dodał.

Walka Canelo-Chavez Jr odbędzie się 6 maja. Starcie tego pierwszego z Gołowkinem planowane jest na wrzesień. Plan na ten rok zakłada jeszcze jeden występ Alvareza, być może w grudniu z Miguelem Cotto.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: rondobry
Data: 20-01-2017 11:15:23 
Prawda jest taka ze canelo to chyba nawet nie wie co sie dzieje do okola bo przecie on tylko habla espaniola.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-01-2017 11:17:13 




Nie wierze w ani jedne slowo tego meksykanskiego klamcy.




 Autor komentarza: malyboyy
Data: 20-01-2017 11:39:23 
Będzie będzie, jak Gołowkinowi stuknie 40 to znajdą jaja.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 20-01-2017 12:20:05 
W ostatnich 5-ciu latach walczył po 2 razy w roku. Nagle w 2017 stoczy 3 mega trudne pojedynki... Oscar to lubi bajdurzyć :)
 Autor komentarza: rusek
Data: 20-01-2017 12:25:09 
Takie bajki to De La Hoya moze opwiadac niedzielniakom typu heyaboza, ale nie mi.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 20-01-2017 12:35:18 
Canelo to kura znosząca złote jajka.

Oscar nie pozwoli aby GGG go zatłukł.

Canelo może i ma czym uderzyć, choć nie tak jak GGG, ale on będzie uciekał przed bombardowaniem.

Zobaczcie sobie pierwsze knocdowny na Proksie czy Brooku.
To były serie po 5 lub 6 ciosów.
Nawet przy podwójnej gardzie zawsze coś wejdzie.

GGG prowadzi destrukcję przez:
-siłę uderzeń,
-dokładność,
-kombinacje.
itd.

Nie da się przed nim uciec, szybość też niewiele daje.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 20-01-2017 13:20:52 
Po walce: przygotowania i walka byly tak ciezkie ze chce dla mojego zlotowlosego championa jedna latwiejsza walke, wszak caly czas bije z topem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.