TWARDZIELA TEŻ MOŻNA ZŁAMAĆ

Sezon świąteczny to okres małej posuchy w świecie sportu. Dlatego też szukamy tematów zastępczych. Poniżej przedstawiamy Wam listę dziesięciu pojedynków, w których ambitni i twardzi wojownicy niespodziewanie rezygnowali z dalszej rywalizacji.

1. Roberto Duran (103-16, 70 KO) vs Sugar Ray Leonard (36-3-1, 25 KO) II.
25 listopada 1980 roku doszło do wyczekiwanego z niecierpliwością rewanżu tych dwóch wspaniałych czempionów. Tym razem, w przeciwieństwie do pierwszego spotkania, karty rozdawał "Słodki", a wspaniała siódma runda tylko potwierdziła jego doskonałą formę. Poirytowany swoją niemocą Duran nagle w ósmej odsłonie zrezygnował z walki i poszedł do swojego narożnika mówiąc pamiętne: "Nigdy więcej!".

2. Oliver McCall (57-14, 37 KO) vs Lennox Lewis (41-2-1, 32 KO) II.
W 1994 roku "Atomowy Byk" dosyć łatwo zastopował brytyjskiego "Lwa" już w drugiej rundzie. Trzy lata później, a dokładniej 7 lutego 1997 roku, doszło do rewanżu. W piątym starciu wydarzyło się coś dziwnego. Właśnie wtedy obijany Amerykanin ku osłupieniu Lewisa, sędziego i tysięcy kibiców - rozpłakał się i było po walce. Jakiś czas potem wyszły na jaw spore problemy psychiczne i narkotykowe tego niebezpiecznego bombardiera.

3. Andrzej Gołota (41-9-1, 33 KO) vs Mike Tyson (50-6, 44 KO).
20 października 2000 roku to dzień, który nazywany przez amerykańskie media "Faulującym Polakiem" Andrzej chciałby prawdopodobnie wymazać ze swojej pamięci. Po wizycie na deskach w pierwszej odsłonie, Gołota szybko doszedł do siebie i w drugiej rundzie wymieniał z "Bestią" ciosy jak równy z równym. Niestety potem w przerwie zrezygnował z walki i w deszczu lecących w jego stronę kubków z piwem i innych rzucanych przez wściekłych kibiców przedmiotów, pomaszerował do szatni.

4. Victor Ortiz (31-6-2, 24 KO) vs Marcos Maidana (35-5, 31 KO).
27 czerwca 2009 roku kibice zgromadzeni w Staples Center w Las Vegas byli świadkami wspaniałej bokserskiej wojny. Zakończyła się ona jednak rozczarowaniem dla kibiców Ortiza, który w szóstej rundzie po wizycie na deskach i decyzji lekarza musiał zejść z ringu pokonany.

5. Nicholas Walters (26-1-1, 21 KO) vs Wasyl Łomaczenko (7-1, 5 KO).
26 listopada tego roku ukraiński wirtuoz pięści nie pozostawił Jamajczykowi żadnych złudzeń odnośnie tego, kto rządzi na scenie wagi super piórkowej. Słynący z wielkiej siły uderzenia "Człowiek Topór" po siedmiu jednostronnych rundach zdał sobie sprawę, że nie ma wielkich szans na zwycięstwo i ze spuszczoną głową wrócił do domu.

6. Witalij Kliczko (45-2, 41 KO) vs Chris Byrd (41-5-1, 22 KO).
Czasami samo męstwo nie wystarcza, gdy nie wytrzymuje ciało. Tak było w czasie walki o mistrzostwo świata WBO wagi ciężkiej 1 kwietnia 2000 roku w Berlinie, pomiędzy starszym z ukraińskich braci, a sprytnym mańkutem z Michigan. Mimo wyraźnej przewagi punktowej u wszystkich trzech sędziów Witalij musiał po zakończeniu dziewiątej odsłony pozostać na stołku, z powodu poważnej kontuzji barku. Nie wszyscy zrozumieli tę decyzję, jednym z nich był komentator HBO Larry Merchant, który stwierdził: "On nie ma mentalności mistrza. Mówię tylko to, co widziałem".

7. Michael Gomez (38-10, 25 KO) vs Peter McDonagh (27-28-1, 3 KO).
Ten występ z pewnością śni się po nocach noszącemu przydomek "Predator" Gomezowi. 28 stycznia 2006 roku w walce o mistrzostwo Irlandii wagi lekkiej faworyt był tylko jeden i na pewno nie był nim mający wówczas na koncie 11 porażek i tylko 7 zwycięstw McDonagh. Tymczasem w piątym starciu po długiej i pozostającej bez odpowiedzi serii ciosów Petera faworyt publiczności padł na deski, a gdy tylko stanął na nogi, sensacyjnie odmówił dalszej rywalizacji. Widok szaleńczej radości McDonagha – bezcenny.

8. Luis Collazo (36-7, 19 KO) vs Keith Thurman (27-0, 22 KO).
Mający na swoim koncie wiele świetnych występów Collazo 11 lipca 2015 roku po raz drugi w karierze przegrał przed czasem. Jego pogromcą został bijący z potworną siłą, efektowny, długowłosy "One Time" z Florydy. Po bolesnych siedmiu rundach wojownik z Brooklynu pozostał w swoim narożniku, unikając w ten sposób nadchodzącego niechybnie wielkimi krokami, ciężkiego KO.

9. Dwight Muhammad Quawi (41-11-1, 25 KO) vs George Foreman (76-5, 68 KO).
19 marca 1988 roku sporo mniejszy Quawi przez sześć rund dzielnie stawiał czoła silnemu jak tur byłemu królowi wszechwag. Niestety potężne bomby pogromcy m.in. takich sław jak Norton czy Frazier okazały się zbyt ciężkie dla jednego z najlepszych pięściarzy dywizji półciężkiej i cruiser lat 80. Pod koniec siódmego starcia wielki rywal Evandera Holyfielda zrezygnował z dalszego dobrowolnego przyjmowania tego brutalnego bicia.

10.Lucas Matthysse (37-4, 34 KO) vs Wiktor Postoł (28-1, 12 KO).
3 października 2015 roku niedoceniany Ukrainiec odniósł najcenniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze. Na ringu w kalifornijskim Carson nieoczekiwanie przełamał i zastopował w dziesiątej rundzie argentyńską maszynę do bicia. Słynący z wielkiego serca do walki Matthysse tym razem, ku przerażeniu swoich fanów, klęcząc na jedno kolano dał się wyliczyć do dziesięciu, tłumacząc się później kontuzją oka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 26-12-2016 15:28:33 
Jeśli chodzi o Golote i Waltersa to była to poprostu kompromitacja. Co do reszty to w miarę można było ich zrozumieć.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 26-12-2016 15:31:29 
Gołota ? gdzie on wśród twardzieli, każdą ważną walkę jaką miał to poddał albo dostał w 1 rundzie
 Autor komentarza: Luke
Data: 26-12-2016 16:16:01 
Oj tam pierdzielicie! Żeby Gołota po tym prawym padł jak ścięty i się nie podniósł nikt by nie miał żadnych pretensji. Ale Andrew po prawym Tysona na szczękę jako jeden z nielicznych w historii podniósł się, strzepał kurz i walczył dalej a że potem zrezygnował to inna historia. Tak naprawdę nikt nie docenia jego odporności. O To że Szpilka prawie umarł po prawym Wildera nikt nie ma pretensji.
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 26-12-2016 16:24:19 
Bo Szpilka nie dał dzidy z ringu po 3 rundzie
 Autor komentarza: Krusher
Data: 26-12-2016 16:53:05 
Zostawił włączone żelazko Andrew i wielkie halo, na jego miejscu też byście biegiem do domu wracali ;)
 Autor komentarza: koniuchny
Data: 26-12-2016 16:54:33 
Gołota na tej liście to dobry żart? Andrew to przeciwieństwo twardziela, wśród największych tchórzy bym go umieścił, ale nie tutaj.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 26-12-2016 16:57:42 
hehe widzę hejty pełną parą xD przecież prime Gołota z całym szacunkiem do Adamka wyciera ring Góralem i Szpilką jednego wieczoru xD
 Autor komentarza: meh
Data: 26-12-2016 17:18:55 
Andrew przed walką z Tysonem był uważany w USA za twardziela i niektórzy liczyli, że utrze nosa Żelaznemu.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 26-12-2016 17:34:15 
@samqualis

Kim klasy Adamka wytarł ring Gołota, że stawiasz tak odważne tezy?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 26-12-2016 18:28:01 
Z tym no nas u Durana, to podobno wymyśl dziennikarza, czy komentatora. Roberto w swojej autobiografii napisał, że powiedział no sigo. Zarzekal się, że no nas nigdy nie padło z jego ust.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.