SILLACH WYGRYWA NA PUNKTY

O Ismailu Sillachu (25-3, 19 KO) wciąż mówi się w kontekście ewentualnej walki z Michałem Cieślakiem. Póki co Ukrainiec zanotował drugie zwycięstwo w krótkim okresie.

Wciąż niespełniony na ringach zawodowych były gwiazdor boksu olimpijskiego tym razem zaboksował w Chinach. Tam czekał na niego dawny mistrz Rosji kategorii cruiser, Andriej Kniaziew (14-5, 8 KO).

To był ciekawy, techniczny pojedynek, ale przypadkowe zderzenie głowami spowodowało głębokie rozcięcie prawej powieki Sillacha. Obaj nie wyszli już do dziesiątej rundy. Do momentu zatrzymania potyczki na kartach wszystkich sędziów prowadził Ukrainiec - 86:85, 87:84 i 88:83. Tym samym Sillach zdobył wakujący, regionalny pas WBO Asia Pacific dywizji junior ciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szansepromotions
Data: 24-12-2016 14:38:04 
Ciekawostka- Usyk zmienił kategorię na wyższą, bo nie mógł wygrać z nim walki(wewnątrz reprezentacji) w LHW.
Druga ciekawostka- przeszedł na pro, bo złapali go na koksie
 Autor komentarza: puncher48
Data: 24-12-2016 15:08:25 
Cóż amatorski boks to nie zawodowy pierwszy przykład z brzegu Czakijew, Sillachu tylko potwierdza tą regułę.
 Autor komentarza: miguelangelcotto
Data: 24-12-2016 15:23:17 
Wiele osób mu wróżyło wielką karierę tutaj. Mało kto teraz pamięta. Dla Cieślaka świetny rywal, znany, całkiem ciekawy, a zarazem bardzo szklany i spokojnie w zasięgu.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.