RIABIŃSKI O POWIETKINIE: WYNIK PRÓBKI B BĘDZIE TAKI SAM

Andriej Riabiński, szef grupy Mir Boksa i promotor Aleksandra Powietkina (31-1, 23 KO), przyznał, że nie spodziewa się, aby otwarcie próbki B wniosło coś pozytywnego do sprawy przyłapanego na dopingu pięściarza.

- Wkrótce ją otworzymy, ale na 99% wynik będzie podobny. Nie liczymy w tej kwestii na wiele. Wyniki analizy powinniśmy poznać jeszcze przed końcem roku - oznajmił.

U Powietkina wykryto ostarynę przed występem w ubiegłą sobotę na gali w Jekaterynburgu. Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO), z którym Rosjanin miał boksować, odmówił walki, kiedy dowiedział się o wyniku badania antydopingowego swojego rywala. Kanadyjczyka zastąpił w ringu Johann Duhaupas (34-4, 21 KO), którego "Sasza" znokautował w szóstej rundzie.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 23-12-2016 12:36:28 
Miały być testy zaraz po walce żeby utrzeć nosa Amerykanom, i co? Wielki G!!! Że o testach na wykrywacze kłamstw nie wspomnę. Wszyscy są źli tylko Rosjanie biedni tacy, aż mi ich szkoda. Ponad 1000 olimpijczyków na koksie, ale Sasza niewinny. Szkoda że ostatnio był naszprycowany aż świecił. Mega forma pod koniec kariery, nie tylko u Sasza, ale i wielu innych rosyjskich bokserów i sportowców.
 Autor komentarza: oczi00
Data: 23-12-2016 12:45:37 
To jest po prostu niewiarygodne... jak bezczelnym można być. Ruski same się proszą o takie, a nie inne opinie, czy komentarze. Niedługo stworzą własną organizację i tylko o pas WBRussia będą się bili. Ale nie rozumiem Povietkina. Na prawdę kasa jest ważniejsza od mistrzowskich tytułów i PRAWDZIWYCH walk mistrzowskich?
 Autor komentarza: tyler
Data: 23-12-2016 13:00:00 
..."Nigdy do niczego się nie przyznawaj, złapią cię pijanego w samochodzie, to mów, że nie piłeś, znajdą ci dolary w kieszeni, to mów, że to pożyczone spodnie, a jak cię złapią na kradzieży za rękę, to mów, że to nie twoja ręka. Nigdy się nie przyznawaj"...
 Autor komentarza: Zawojda
Data: 23-12-2016 13:27:36 
To jest właśnie ta bezczelność ruskich i żadne bajeczki o złym zachodzie, złej Ameryce oraz o tym że wszyscy się koksują, tego nie przysłoni. Tacy właśnie są ruscy. Mogą sobie rusofile albo ruskie trolle zaklinać rzeczywistość, ale rzeczywistość i tak ich przerośnie.

Wesołych Świąt.
 Autor komentarza: President
Data: 23-12-2016 13:48:32 
Wymiotowac sie chce jak sie patrzy na te ruskie zwierzeta... WON ze sportu forever !
 Autor komentarza: puncher48
Data: 23-12-2016 14:02:34 
"Tyler" Młode Wilki się kłaniają, a Povetkin ani taki młody ani też nie wilk-zęby ma sztuczne, nie swoje

- w końcu na dopingu, więc to gryzący tuningowany oszust, dał dupy bo się dał złapać, tak więc

czas swojemu sztabowi powiedzieć goodbye.
 Autor komentarza: Knot
Data: 23-12-2016 15:22:29 
Dziwne że Povietkin się jeszcze nie świeci od tych swoich "suplementów"
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 23-12-2016 15:44:49 
"Niedługo stworzą własną organizację i tylko o pas WBRussia"

Spokojna Twoja głowa... Poświecą kasą to zaraz Polacy i inni się uśmiechną. Jakoś jak Włodarczyk zarabiał u nich pieniądze i pozostali to nikt nie narzekał że tacy mocni są od sterydów... Poradzą sobie choć nagonka na nich jest ogromna.

Co do zaś tematu to oczywistym jest że próbka "B" wykaże to samo. Było to wiadomym od początku jak w każdej takiej sprawie. Trudno by próbki pochodzące od tych samych organizacji nagle pokazały że się mylili.
Co do zaś samej sytuacji Saszy to dużo będzie tu zależeć od tego jak potraktuje go WBC bo to że będzie w stanie udowodnić swoją niewinność od początku było przekreślone. Oglądałem wczoraj cały program 42 minuty z Riabińskim i Powietkinem między innymi i stwierdzono tam że jeśli uda się udowodnić że ostaryna znalazła się w jego organizmie przez jakiś przypadek (tak jak chociażby u Furych nandrolon jakby ktoś się zaczął od razu rzucać) grozi mu dyskwalifikacja na jakieś pół roku i grzywna. W innym wypadku sprawa będzie wyglądała gorzej.

Przeszkodę Wilderowi usunęli. Nie jest to recydywa jak większość sugeruje bo Aleksander został OFICJALNIE OCZYSZCZONY z zarzutów sprzed walki z Wilderem więc tragedii być nie powinno. Ale pewnie będzie.
Natomiast ciekawi mnie jak to wpłynie na sprawę założoną w sądzie przez Riabińskiego stronie amerykańskiej. Prawo nie działa wstecz. Każdy zna tą zasadę więc niejako sugerując się nią Wilder rzucał oszczerstwami w czystego jeszcze zawodnika. Nie mniej mam wrażenie że te 31 milionów odszkodowania odegrało tu też dużą rolę.

Ale co tam przesłanki i dziwne zbiegi okoliczności (choćby czekanie 2 lata na walkę od Wildera który unikał Saszy jak ognia). Ważne że złapali ruska i można się na nich wyżyć xD
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 23-12-2016 15:58:04 
Probka b jest po to aby sprawdzić czy pierwsza nie zostala jakos zanieczyszczona. Gorzej jak B pokaze wiecej heheh. Skoro andriej nie sapie znaczy ze stezenie musialo byc konkretne
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 23-12-2016 16:09:54 
Mam mieszane uczucia do tej całej sprawy. Sasza zaczął się ostro koksować po Kliczce (wszystkie walki u siebie jako strona organizująca) widać po ogromnej zwyżce formy w dojrzałym sportowo wieku. Jak chcą go zawiesić to spoko ale WBC też nie jest OK bo tyle co dało dobrowolnych obron to jaja jakieś są. Wcześniej już powinni Deontaya do obowiązkowej zmusić. Jakby chcieli wyjść z twarzą to teraz należy zrobić Stiverne-Ortiz jako obowiązkowego pretendenta i walka w przeciągu 6 miechów.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 23-12-2016 16:12:10 
Z tym prawem działającym wstecz to trochę źle to wpasowałem bo to dotyczy innych sytuacji raczej (tak teraz pomyślałem).
Chodziło mi o to że jeśli Wilder obrzucał błotem niewinnego jak się okazuje człowieka to czy wedle prawa ma na to wpływ późniejsza wpadka. Nie znam się na tym więc nie chcę mędrkować ale na zdrowy rozum jeśli ktoś by mi zarzucał wypadek samochodowy którym wyrządziłem pewne szkody bo miałem rysę na masce a ja bym go nie miał to jakie znaczenia ma dla tej sprawy fakt że rok później wjechałbym komuś w dupę?
Nowy materiał dowodowy? Ale przecież wtedy nie wjechałem i oficjalnie zostałem uznany niewinnym (na podstawie badań między innymi).
Riabiński w sumie w programie mówił że cała sprawa może stanowczo zmniejszyć ich szansę w tym procesie a były one duże. Ciekawi na jakiej podstawie.
Jakby był na stronce ktoś kto się zna mógłby mi to wytłumaczyć na szybko byłbym wdzięczny.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 23-12-2016 20:41:38 
Black Dog ja coś innego mówie
dobrze kombinujesz w sprawie że Wilder to kawał cwaniaka nawrzucał Povietkinowi a żadnych dowód nie miał , bo Povietkina potem uniewinilli , teraz Złapali Povietkina znowu ale dla mnie ta sprawa mocno śmierdzi , niechce mi się wierzyć że Povietkin Koksował pare dni czy tydzień przed walką.

Wyniki dopingowe przyszły z Laboratorium Amerykańskiego wiec to dodtkowo rzuca podjerzenie ze Amerykanie mogli podłożyć "przysłwiową świnie " Povietkinowi ale wiadomo na to dowód nie

Qdnośnie wypadku który byś nie wyrządził to jak by ci ktoś zarzucał krakse mógłbyś poddać go do sądu o zniesławienie

jedno jest dla mnie pewnę że Povietkin by stylowo nie leżał Wilderowi który owszem ma pierdolniecie w ręce ale odkrywa się po ciosach i jest haotyczny
 Autor komentarza: ltomaszl
Data: 23-12-2016 21:13:25 
"Nie znam się na tym więc nie chcę mędrkować ale na zdrowy rozum jeśli ktoś by mi zarzucał wypadek samochodowy którym wyrządziłem pewne szkody bo miałem rysę na masce a ja bym go nie miał to jakie znaczenia ma dla tej sprawy fakt że rok później wjechałbym komuś w dupę?
Nowy materiał dowodowy? Ale przecież wtedy nie wjechałem i oficjalnie zostałem uznany niewinnym (na podstawie badań między innymi)."

Akurat to porównanie jest nie do końca odpowiednie, ponieważ o ile w normalnym kraju człowiek który nie spowodował kraksy powinien zostać uznany niewinnym o tyle w naszym systemie już niekoniecznie. Wiem bo sam dwa lata temu zostałem wrobiony w wypadek samochodowy (doszło od skazania), a osoba która mnie wrobiła wytypowała moje auto jako sprawcę właśnie z powodu jakieś szramy która powstała na aucie parę lat wcześniej.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 23-12-2016 22:40:21 
Powietkin z meldonium nie okazał się ani winny ani niewinny, w krwi miał, a przy wcześniejszych badaniach nie miał. Tu się działa zero-jedynkowo. Masz to brałeś. Kogo obchodzi, że Meldonium może skakać po organizmie? Tylko dziwne, że pojawia się 5 miechów i skacze w organiźmie od ostatniego dnia keidy można było stosować.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 23-12-2016 23:02:55 
W tym przypadku jestem zwolennikiem teorii spiskowych. WBC wprowadza Clean Boxing Program akurat jak ma odbyć się planowana walka Powietkina z Wilderem. Na krótko przed u Rosjanina wykrywają śladowe ilości Meldonium, które nie przekraczają dozwolonej dawki w organiźmie. Sasza nie ma żadnych szans, żeby zdążyć wybronić się z zarzutów. Wilder nie chce walczyć i wraca z Wysp do USA. W zbliżonym terminie odbywa się walka usankcjonowania przez WBC, gdzie Francisco Vargas również objęty programem antydopingowym brał klenbuterol do walki z Orlando Salido. Pamiętam, że Salido przed walką wydawał się być zaniepokojony, że walka może się nie odbyć, ale tutaj WBC było bardziej łaskawe i nie widziano problemów. Teraz na kilka testów u Powietkina w jednym wykryto ostarynę i też na krótko przed pojedynkiem, by obóz Rosjanina znowu nie mógł w żaden sposób odnieść się do wyników badań. Ostatni test u Powietkina z 13 grudnia wskazuje, że Rosjanin był czysty. Według mnie Powietkin jest niewygodnym pięściarzem, bo jak to? Rosjanin miałby zgarnąć pas WBC w wadze ciężkiej? To pokrzyżowałoby plany wielu stacjom telewizyjnym i promotorom.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 24-12-2016 00:16:42 
Ghostbuster
ale zrozum, że śladowe ilości był możliwe do stycznia 2016, aby ci co bali się doczyścili, a u powietkina utrzymało się do maja? To ile on miał tego w sobie?

15 listopada był czysyt, 6 grudnia nie czyli mzoe po 15 listopada nakoksował się jak dzika świnia?
A kto robił test 13 po walce? WBC nie sankcjonowało walki wiec nie robilo testow, riabinski prywatnie?:) zreszta od 6 do 13 grudnia mozna wszystko zrobic wlacznie z przetoczeniem krwi.
Powietkin w dzisiejszym boksie wcalen ei jest takim strasznym rywalem, Wilder, AJ, Kliczko go robią.
Zreszta odpowiedz sobie na pytanie jak wygladal z huckiem a jak teraz? Teraz jest wielki jak tur, szeroki jak takam. prawdziwy powietkin to jak ktos napisal taki bokser jak z hukiciem.
Inne pasy lapia rosjanie i nikt nei placze
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 24-12-2016 00:34:25 
Maniek1986

W boksie liczą się umiejętności. Gdyby to nie było ważne to tacy sportowcy jak Usajn Bolt mogliby przejść dzisiaj do boksu i wygrywać z najlepszymi. Tak nie jest. Same mięśnie, szybkość rąk niewiele znaczą, gdy nie ma się odpowiedniej techniki, gdy nie potrafi się wykorzystywać swoich atutów. Ja piszę jak jest. Powietkin jest moim zdaniem jednym z najlepszych pięściarzy w obecnej HW, jest bardzo szybki, ma świetną technikę, pracę nóg, jest skoordynowany, świetnie operuje dystansem, wie jak wykorzystywać przestrzeń w ringu. Piszę to nie dlatego, że lubię Powietkina, ale dlatego, że tak odbieram jego umiejętności i przepraszam jeżeli kogoś to urazi, ale jestem zdania, że Wilder nie wiedziałby nawet jak walczyć z Rosjaninem. Wilder ma świetną prawą rękę i bardzo dobre warunki fizyczne. Reszta wygląda u niego słabo.
Co do Hucka to jest inna sprawa. Tłumaczyłem to wielokrotnie. Powietkin nie używa lewego prostego, a w walce z Huckiem ta broń byłaby niezbędna, by trzymać Hucka na dystans. Mimo wszystko Rosjanin wygrał tę walkę dzięki aktywnej obronie, a naturalizowany Niemiec walczył dosyć nieczysto, sędzia przymykał na to oko. Czy to wstyd, że Powietkin stoczył taką walkę z Huckiem? Pamiętajmy, że Huck był mistrzem CW, a pięściarze z cruiser jak Adamek czy Haye czy Holifield z powodzeniem toczyli walki z HW z bardzo dobrymi rywalami.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.