PO WIELKIEJ WOJNIE WHYTE OTWARTY NA REWANŻ Z CHISORĄ

Dillian Whyte (20-1, 15 KO), który początkowo niechętnie podchodził do pomysłu rewanżu z Dereckiem Chisorą (26-7, 18 KO), zmienił zdanie i nie wyklucza, że spotka się ze swoim rodakiem ponownie.

Dwaj Brytyjczycy stoczyli w weekend na gali w Manchesterze jedną z najlepszych walk w wadze ciężkiej w ostatnich latach. Po dwunastu rundach minimalnie na punkty wygrał Whyte.

- To był świetny pojedynek, rewanż jest możliwy. Zobaczymy jednak, co chce zrobić Eddie [Hearn - promotor]. Sądzę, że wygrałem trzema rundami, ale taki jest boks, tak to jest, kiedy zostawia się decyzję sędziom - mówi.

- Szacunek dla Chisory. Przyjmował bomby i sam je odpalał. Według mnie to była jego najlepsza walka od tej z Witalijem Kliczką - dodaje.

28-latek zwrócił uwagę, że Chisora dużo gadał przed walką, ale później potwierdził, że mocny jest nie tylko w gębie - czego nie można według niego powiedzieć o Eriku Molinie (25-4, 19 KO), który w walce wieczoru na tej samej gali przegrał w trzeciej rundzie z Anthonym Joshuą (18-0, 18 KO).

- Walka Joshua-Molina była okropna, Molina był jeszcze gorszy niż Audley Harrison. Wielu Amerykanów dużo biadoli, a kiedy tutaj przyjeżdżają, nic nie robią - skomentował.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: szagi
Data: 12-12-2016 11:36:21 
polać mu
 Autor komentarza: Knot
Data: 12-12-2016 11:38:27 
Łajdak łajt dobrze skwitował tego olańca Molinę
Jak polubiłem Molinę po walce z Adamkiem bo się zachował normalnie, tak nie lubię go już za to co wygadywał przed walką z Dżoszółą, że niby będzie najtrudniejszym rywalem, że mu zagrozi, że go położy.
Skąd koorva ta pewność, troche respektu i poszanowania dla rywala by się niektórym przydało.
A teraz niech Melina żre te żabe która sam nadmuchał publicznie, ciekaw jestem jaką głupią wymówkę wymyśli.
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 12-12-2016 11:59:04 
No tak było, w mordę ;-) Dillian mówi jak jest.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 12-12-2016 12:08:12 
Dillian o dziwo jest z siebie bardzo zadowolony i ocenił swoją postawę bardzo optymistycznie. Cóż... Serce do walki sercem do walki, emocje emocjami ale ostatecznie to Whyte jakby nie było o mały włos nie zremisował z Dereckiem Chisorą który miał znacznie więcej momentów w których był bliski wygrania walki przed czasem. Przyznaję bez bicia że nie sądziłem że Derecka jeszcze na takie coś stać tj na wojnę z młodszym rywalem ale Dillian powinien wygrać to starcie w dużo łatwiejszy i bardziej przekonywujący sposób. Przynajmniej jeśli aspirować chce do topu tej dywizji. To że nie miał siły bić Chisory który szukał odpoczynku w narożnikach nie wyglądało zbyt optymistycznie.
Walkę się oglądało świetnie ale momentami to co wyprawiali wołało o pomstę do nieba xD
Nie wiem czy Whyte może taką postawę zapisać sobie na plus (oczywiście piszę tu o kwestiach sportowych tj taktyce itd bo to że zdobył serca fanów i pokazał serce zapewniając sobie w przyszłości lepsze oferty to inna sprawa)
Dereck na pewno może być z siebie dumny bo dać taką walkę po tym jak tyle osób cię przekreśla to jest coś.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 12-12-2016 12:09:10 
Po pierwsze to Whyte jest teraz takim jednorękim bandytą. On nie ma lewej ręki którą to zresztą naruszył AJ. Zobaczcie jak on bije te lewe... Co do Moliny. Ten gość był zawsze bez szans bo jest mało aktywny. Cieszy mnie że AJ utarł nosa Wilderowi.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 12-12-2016 12:21:39 
A co do Erica to nie ma co po nim jechać. Absolutnie. Facet został wybrany na rywala bo zaistniały pewne okoliczności. To zaś co mówił nikomu nie powinno przeszkadzać i nikogo nie powinno dziwić bo mówił dosyć sensownie i szczerze. Od razu przyznał przecież że oprócz nokautu po jakimś trafieniu szans na wygraną nie ma i takie też były fakty.
Facet w walce z Wilderem pokazał serducho do walki. Tu po prostu nie zdążył bo AJ był za dobry i za szybko to wszystko rozegrał. Nie ma się co go czepiać o to że też był pewny siebie. Co miał mówić? Że jedzie dać się znokautować? I tak chociażby w programie Face off Nelson wyciągał z niego na siłę pewność siebie i ciągnął go za język by przekonywał wszystkich że ma szanse. Facet więc w takim tonie jaki chcieli wszyscy słyszeć się wypowiadał. Proste.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 12-12-2016 12:57:05 
ale jakie maci pretensje do moliny? on jest ślamazarny bardzo na początku, rozkręca się a do tego czasu było już za późno, miejcie pretensje do AJ że jest takim killerem heh, przecież ja myślałem że ten cios co powalił Erica urwał mu łeb
 Autor komentarza: awel
Data: 12-12-2016 15:41:25 
Knot a o szpilce tez tak powiesz czy powiesz ze polak ze musi byc pewny siebie ze mu placa ze marketing itd itp ;-)
 Autor komentarza: BOXER
Data: 12-12-2016 16:50:29 
Szpilka jakby wziął walkę z Chisorą to była by mega walka .
Zobaczylibyśmy Szpile na co go stać .To by się sprzedało.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 12-12-2016 21:17:24 




Pewnie ze sie chetnie spotka - dobrze wie czego sie teraz po Dereck'u spodziewac a rewanz bedzie mega hit'em ktory spokojnie pojdzie w PPV.
"Money money money, always sunny, in the rich man's world...."



 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.