WHYTE: BYŁO CIĘŻKO, CHISORA TO DOBRY ZAWODNIK

Dillian Whyte (20-1, 15 KO) i Dereck Chisora (26-7, 18 KO) stoczyli w Manchesterze jedną z najlepszych walk w tym roku. - Cieszę się, że mogę walczyć z takimi pięściarzami - powiedział po wszystkim Whyte, któremu sędziowie przyznali niejednogłośne zwycięstwo.

- To dobry zawodnik. Do tanga trzeba dwojga. Mógłbym boksować z Sextonem i tymi innymi idiotami, ale nikogo by to nie interesowało - mówił.

Zwaśnieni Brytyjczycy stoczyli dwanaście morderczych, pełnych emocjonujących wymian rund na gali Joshua-Molina.

- Było ciężko, przez całą walkę narzucał tempo, wiedział, kiedy zrobić sobie przerwę, co robić. Ja nadal jestem niedoświadczony, boksuję od ośmiu lat, na zawodowstwie i amatorstwie stoczyłem razem tylko 29 walk - stwierdził Whyte.

28-latek planuje teraz udać się na zasłużony odpoczynek. Potem pomyśli o kolejnych walkach, w tym o światowe tytuły.

- Nadal przede mną sporo pracy. Chcę w każdym razie walczyć o pas mistrzowski. Jeśli pojawi się teraz szansa takiego pojedynku i będzie on miał sens, to pewnie go weźmiemy. Ale jeśli nie, to stoczę jeszcze jedną czy dwie walki na poziomie Chisory - powiedział.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 11-12-2016 12:26:43 
W opinii wielu skreślony już przed walką z Pulevem, "rozbity" Dereck Chisora z młodym wilkiem Dillianem Whytem miał zostać znokautowany.

A w mojej opinii został
...obrabowany ze zwycięstwa.

Rabunek, to może zbyt mocne słowo, bo walka była bliska i ta ciasna punktacja również zdaje się to potwierdzać. Ale jak dla mnie ciosy Chisory zrobiły różnicę w tej walce. Dereck miał co najmniej dwukrotnie, jak nie więcej naruszonego Whyte'a! Jednak Dillian ma za sobą zaledwie jedną wojnę w której stracił trochę zdrowia (Joshua), a Dereck przecież całą masę! Chisorze brakuje trochę siły rażenia, bo choć potrafił wyraźnie naruszyć Dilliana, to nie był już niestety w stanie go skończyć. Może gdyby Dillian miał na liczniku tyle co Dereck, to by się przewrócił, a ten nokdaun przechyliłby szalę zwycięstwa na stronę Del Boya? Bo widać było, że odporność u Whyte'a chyba słabsza niż w walce z Joshuą, gdzie naprawdę wiele zebrał, a twardzo szedł do przodu.

Dlatego też uważam, że Chisora zrobił więcej, aby tą walkę wygrać. Owszem sam sporo przyjął mocnych ciosów, ale pokazał, że głowę wciąż ma twardą i w tych wymianach szedł na wyniszczenie, nie cofał się i nie chwiał w przeciwieństwie do Dilliana! A Whyte miał swoje kryzysy i uważam, że punktowi powinni to uwzględnić.

Niestety boks to biznes. Galę organizował Hearn promotor młodszego Whyte'a, który dodatkowo nie jest tak wyeksploatowany jak Dereck. Dlatego dali decyzję Whyte'owi. Szkoda mi było niesamowicie Derecka po walce. Zostawił w ringu całe serce. I w komentarzach widzę, że również większość widziała właśnie Chisorę jako wygranego tej walki.

Jedno jest pewne. Chisora obnażył braki Whyte'a. Myślę, że ten jego ewentualny rewanż z Joshuą nie ma najmniejszego sensu. Gość pływał po ciosach Derecka, mając porównywalne zdrowie w ringu do Chisory, który przecież swoje już w ringu przeszedł, mając wcześniej całą masę ciężkich walk z wymagającymi przeciwnikami. A Whyte? Młody, niewyboksowany chłopak, zdawało się, że silny jak tur, a tymczasem wyglądało to bardzo słabo. Nie ma zdrowia, kondycyjnie bardzo słabo, odporność również z dużym znakiem zapytania.
 Autor komentarza: klopotynajmana
Data: 11-12-2016 12:52:26 
Ten Chisora to jest jednak szalony. Już 7 (co prawda wątpliwa) porażka ale pokazał że wciąż jest w grze. Może nie na tym najwyższym poziomie ale ciągle może dawać ciekawe walki z solidnymi nazwiskami. Gościu nie kalkuluje oraz potrafi nakręcać atmosferę, pozytywna kolorowa postać.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 11-12-2016 13:14:46 
Dawać Szpilce CHISORE ! Jak Szpila go przejdzie to będzie kot !!!
 Autor komentarza: BOXER
Data: 11-12-2016 13:15:35 
Na tym etapie kariery Szpilki to najlepsza opcja walka z Chisorą.
 Autor komentarza: Rolan
Data: 11-12-2016 13:15:51 
lukasz
Właściwie nie zgadzam się z tobą we wszystkich kwestiach. Fakt walka była równa i można ją było śmiało dać i Chisorze i Whytowi, ale remis byłby chyba najlepszy. Po 2 Chisora nie obnażył braków Whyta bo o nich wiedzieliśmy już dawno. Po 3 Whyte zaprezentował się nieźle, a Chisora dobrze. Whyte to żaden wirtuoz i o tym było wiadomo.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 11-12-2016 13:47:02 
Walka rowna, swietna bita wiec oczywiste ze walka idzie w mlodego bardziej perpektywicznego zawodnika. Co dziwne takie grzmoty a obaj nie bardzo opuchniety. Sam skreslalem derecka ale mnie niesamowicie zaskoczyl. Wytrzymac 12 rund takiej bijatyki? Przeciez pulew nie uderzyl go 1/10 tego co white. Ja bym to chyba dal na walke roku, wojne roku.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 11-12-2016 13:51:27 
Świetna walka i prawdopodobnie najlepsza w wadze ciężkiej w tym roku. Derek Chisora ma większe umiejętności w półdystansie niż Whyte, ale jest już zawodnikiem past prime. Nie miał siły na wykończenie roboty. Wynik walki nie jest do końca sprawiedliwy. Remis byłby najlepszym werdyktem.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 11-12-2016 13:53:25 
Żadna kradzież. Bardzo wyrównana walka, początek Chisory, druga połowa bardziej dla Łajdaka. Mi wyszło 115-113 dla Whyte, ale równie dobrze mogło być 115-113, czy 116-112 dla Chisory. Rundy były bardzo wyrównane, mnóstwo ciosów z obu stron, walka na remis generalnie.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-12-2016 13:53:31 
Wielka bitwa dwóch solidnych pięściarzy będącymi z krwi i z kości typowymi gatekeeperami.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 11-12-2016 14:00:53 
Nie punktowałem, bo nigdy tego nie robię ale optycznie Chisora wydawał mi się odrobinę lepszy. Miał ciekawszy repertuar ciosów, niewiarygodnie wręcz zmieniał tempo, generalnie to on nadawał ton walce. Whyte to jednak fizol, choć bardzo interesujący. O przekręcie wg mnie nie ma mowy, choć remis byłby sprawiedliwszy.
Generalnie mega walka, na dzień dzisiejszy najlepsza w HW w 2016.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 11-12-2016 14:32:15 
Chisora cały czas jest w grze. Przegrane z Vitalijem czy dwa razy z Furym oraz świetnym wtedy Haye to żaden wstyd. Pozostałe trzy jego porażki są dyskusyjne, na pewno lepiej by to wyglądało gdyby miał w rozkładówce Puleva, Helenniusaa czy teraz Whyte. Psychika jednak mu szwankuje po tylu porażkach. Niech Wach wygra tytuł Europy i bierze Derrecka w obronie.
 Autor komentarza: Adih4sh
Data: 11-12-2016 15:04:52 
Co za walka. Nie ważne że nie profesjonalna ale takie walki się przyjemnie się ogląda ze zgrozą, mając w pamięci ostatnie ciężkiej przypadki. Nie kibicowałem nikomu, choć podświadomie skreślałem Derecka to moim zdaniem wygrał tą walkę chociaż 2 punktami.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 11-12-2016 15:32:18 
Autor komentarza: Ernesto
Psychika jednak mu szwankuje po tylu porażkach.


Jak mnie drażnią takie teksty. A po czym mistrzu wnosisz, że mu szwankuje psychika? Wiesz coś o czym ja nie wiem?
 Autor komentarza: Clevland
Data: 11-12-2016 17:17:33 
Chisora vs Szpilka?
Przecież to będzie powtórka walki z Mollo tyle że Chisora nie spuchnie po kilku rundach.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 11-12-2016 18:20:25 
Autor komentarza: Ernesto

Data: 11-12-2016 14:32:15

Psychika jednak mu szwankuje po tylu porażkach

Psychika to mu szwankowała jeszcze przed tymi porażkami... Dereck to wariat, lubi robić różne głupstwa jak jest nakręcony.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 11-12-2016 19:01:19 
Kopać się z koniem
to oni potrafią
nikt nie odpuszczał
chłopaki brawo

grzmoty tam w ringu
były okrutne
nikt nie chciał przegrać
nie było nudnie

wytrwale z werwą i emocjami
parli na siebie uderzeniami

się okładali
bez chwili wytchnienia
ciągle na presji
fan to docenia

akcje za akcje
bez zbytniej obrony
żadnych nokdaunów
szkoda, więc sorry

wszystko wisiało
w tymże powietrzu
Chisora napierał
Whyte szanse zwietrzył

cios za cios
w pełnej to fazie
napierdalanka
na pełnym gazie

emocje kosmiczne
i wrzawa w hali
im bliżej końca
dogorywali

paliwa nie było
siły też mało
stali walczyli
ciągle to trwało

nikt nie odpuszczał
bo nie potrafił
dwunasta rund
gong wszystko załatwił

potem sędziowie
wydrukowali
Derreck to wygrał
Whytowi dali
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.