TRENER WARDA: KIEDY WALKA JEST TWARDA, ROSJANIE SIĘ PODDAJĄ

Siergiej Kowaliow (30-1-1, 26 KO) dobrze wszedł w walkę z Andre Wardem (31-0, 15 KO), ale z czasem szala zaczęła się przechylać na korzyść Amerykanina. Zdaniem trenera Warda gorsza postawa Rosjanina w drugiej połowie pojedynku ma związek z DNA wschodnich pięściarzy.

- Historia pokazuje, że kiedy rosyjski zawodnik jest w twardej walce, poddaje się. Przykłady - Tszyu-Phillips, Tszyu-Hatton, Cotto-Abdułajew, Kliczko-Byrd, Kliczko-Sanders. Historia dowodzi, że oni po prostu nie chcą tego typu walk - oznajmił Virgil Hunter.

- Od piątej rundy Kowaliow chciał boksować, nie chciał już walczyć. A my widzieliśmy, że będziemy musieli walczyć, żeby wygrać. Kiedy Ward atakował, Kowaliow nie chciał się angażować; łapał go za głowę, przytrzymywał i czekał aż sędzia ich rozdzieli. Pod koniec walki nie mógł go już trzymać, a wtedy zaczęły wchodzić ciosy na tułów - dodał.

Ward wygrał walkę w Las Vegas jednogłośną decyzją sędziów. Wszyscy trzej punktowali 114-113. Amerykanin zdobył tym samym tytuły WBA Super, WBO i IBF w wadze półciężkiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: renardinho
Data: 20-11-2016 12:54:00 
Ward królem wagi ciężkiej ;)
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 20-11-2016 12:56:29 
Bzdurne gadanie Warda jest zrozumiałe bo szumi jeszcze w głowie ale to wygląda jakby Kowal zemścił się jeszcze za rezultat na Virgilu.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 20-11-2016 12:57:36 
Wygrać przegraną walkę do jedno, ale żeby po takiej "wygranej" wygadywać takie bzdury? I jeszcze bracia Kliczko jako rosyjscy zawodnicy... ech... Miała być walka roku, a jest wał i niesmak roku.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-11-2016 12:58:27 
Świetna twarda walka. Old school. Ward przezwyciężył knockdown, przetrwał pierwsze rundy gdzie Kowaliow był najgroźniejszy i pokazał pazur bijąc świetne ciosy po dołach odbierając parę Ruskowi. Walka była niesamowicie bliska, każdy werdykt od minimalnego zwycięstwa Kowaliowa, przez remis do minimalnego zwycięstwa Warda - wszystko akceptowalne. Bardzo wskazany rewanż, bo to co pokazali obaj w nocy to sól boksu. Ja punktowałem tak jak trzej sędziowie 114-113 Ward, który wygrał drugą połową walki oddając przy tym wg mnie 10 rundę. Harold Ledderman znowu punktował wiatr jak ma to w zwyczaju. Nic nowego. Pewnie też te suki beniaminki i inne stwory poszły za Kostyrą czy innym baranem i mają u siebie wysokie zwycięstwo Kowaliowa krzycząc o wałku. Wałka żadnego nie było laicy, wygrał lepszy pięściarz.

Kowaliow - Ward

1. 10-9
2. 10-8
3. 9-10
4. 10-9
5. 9-10
6. 10-9
7. 9-10
8. 9-10
9. 9-10
10. 10-9
11. 9-10
12. 9-10

114-113 Ward
 Autor komentarza: Krusher
Data: 20-11-2016 13:02:01 
Tyś jest laik Tomasz, w dodatku pijany ;)
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-11-2016 13:03:44 
Autor komentarza: Krusher Data: 20-11-2016 13:02:01
Tyś jest laik Tomasz, w dodatku pijany ;)

*
*
*

Komentarz w tym tonie od użytkownika Krusher? xD Mocno piecze dupka?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-11-2016 13:04:22 
Aaa... i jeżeli Gołowkin wyhoduje kiedyś jaja i zmierzy się z Wardem w powiedzmy umownym ~170 to dostanie srogi wpierdol i takie są fakty.
 Autor komentarza: Lombard
Data: 20-11-2016 13:05:47 
U mnie też na kartce papieru minimalnie lepszy Andre :) ale moglo pójść w obie strony. Rewanż teoretycznie powinien być prostszy dla Andre
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 20-11-2016 13:12:32 
Moze i jest tomasz posrancem ale podal dobra ocene walki, a ty krusher nie jestes obiektywny bo jestes lewym jajem kowaliowa. Ja za wardem nigdy nie przepadalem. Ale wg mnie rowniez wygral aczolwiek remis czy wygrana rosjanina tez nie byla by skandalem. Bardzo rowna walka, na calym swiecie poza Polska lepiej patrzy sie na swoich a tu wielki szum bo cudowny mistrz ko zostal ograny z pasow przez swoja bron bo tak sie nastawil na ubicie warda ze durnie tracil sily glupi machajac na jeden cios. Czy ktos sie spodziewal wlacznie z teamem kowaliowa ze ward zawalczy inaczej? Jak tak to idioci. Klinczowal właśnie kowal bo wiedzial ze ward wchodzi dynamicznie a pozniej duzo punktuje w zwarciu. Kowal trzymal i sciagal w wiekszosci a teraz placz. Oczywiscie to byla tak wyrownana walka ze gdyby tylko boksowal a nie staral sie ubic to by wygral, ale taka jego radziecka mentalnosc "jestem krusher i moim zadaniem jest nokautowac" jego wlasne slowa. Nie kazdego sie da, czasem trzeba boksowac zwłaszcza z najbardziej sliskim taktycznym i metodycznym bokserem na swiecie.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 20-11-2016 13:15:29 
Nie koniecznie bo GGG nie pali sie na ko, on boksuje rozbija i ubija. Tyle ze ward nie zejdzie do 170, widac ze i 175 to dla niego ciezsza praca ale aby isc wyzej to jest zaxmaly juz wiec bedzie ciagnal swoj wozek. Mam nadzieje ze adonis sie zgodzi na walke. Pewnie bedzie to o wiele prostsze jak wypadla ta durna katja dziwa. Tylko teraz rewanz ale o niego mniej sie boje. Kowaliow inaczej juz nie zawalczy a Ward ma juz z nim doswiadczenie i go zje.
 Autor komentarza: drozdi
Data: 20-11-2016 13:16:12 
Kiedy walka będzie twarda trzeba posmarować sędziom
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 20-11-2016 13:17:11 
Po tym co znowu zobaczyłem w wykonaniu Warda mam nadzieję, że do jego walki z Kazachem nigdy nie dojdzie. Jeśli będę chciał pooglądać zapasy to wyszukam sobie na necie walki Andrzeja Suprona. Golovkin-Jacobs, Golovkin-Eubank, Golovkin-Canelo to są walki które ludzie będa chcieli zobaczyć, a nie zapasy z Wardem, który każdą fajną walkę potrafi zabić i takie są fakty. Oby w rewanżu już sędziowie nie drukowali kart, bo kolejna ciekawa kategoria wagowa zostanie zarżnięta niczym ciężka swego czasu przez robowłada.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-11-2016 13:22:38 
Autor komentarza: Guzik999 Data: 20-11-2016 13:17:11
Po tym co znowu zobaczyłem w wykonaniu Warda mam nadzieję, że do jego walki z Kazachem nigdy nie dojdzie. Jeśli będę chciał pooglądać zapasy to wyszukam sobie na necie walki Andrzeja Suprona.

*
*
*

Przecież to jak boksował Ward z Kowaliowem nie ma się zupełnie do tego jakby boksował z mniejszym Gołowkinem. Ward spotkał się w nocy z bokserem większym, DUŻO silniejszym (co było widać w klinczach w porównaniu do jego kampanii w super six) i na dodatek mocniej bijącym. On tu się musiał wznieść na wyżyny swojego cwaniactwa, sprytu i ringowej inteligencji żeby przezwyciężyć coś takiego. Kowaliow to jeden z najlepszych półciężkich ostatnich lat, dominator tej wagi i dostał bardzo bliską walkę od super średniego, który w ostatnich latach był żenująco aktywny i który nie miał nawet czasu na okrzepnięcie w tej wadze. Takie są fakty. Gołowkin zostałby rozjechany.
 Autor komentarza: CroCop90
Data: 20-11-2016 13:22:49 
Coś w tych słowach Huntera jest. Dodam, że z tej listy największy pokaz braku jaj i tchórzostwa dał Quitali Quitschko w walce z malutkim Byrdem.
 Autor komentarza: un4given
Data: 20-11-2016 13:23:27 
Kowaliow bardzo dobrze wszedł walkę, kontrolował dystans z czym Ward miał spory problem. Ale mimo słabego początku, zabranych punktów za nokdaun z biegiem rund Andre zaczął narzucać swój styl brudnej walki w klinczach. Bił dużo po dołach czym zabrał sporo zdrowia Krusherowi który wyraźnie opadł z sił w drugiej części walki, był mniej aktywny i pozwalał kraść kolejne rundy swojemu rywalowi. Nie punktowałem runda po rundzie ale "na oko" po 12 rundach spodziewałem się bardzo bliskiego werdyktu i tak też było. Kowaliow ma prawo czuć że wygrał, Ward tak samo tak że rewanż bardzo wskazany.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-11-2016 13:25:19 
I teraz niech wszyscy sobie zadadzą pytanie... co by było gdyby walka odbywała się na niegdyś mistrzowskim dystansie 15 rund? Kto by wypadł lepiej? Kowaliow oddychał już rękawicami. Rewanż (który mam nadzieję zrobią) to będzie tylko 13 runda dla Warda, który odrobi pracę domową z 12 rund z Sergiejem.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 20-11-2016 13:25:27 
Kolejny amerykański mistrz, który psuje piękno tego sportu.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-11-2016 13:26:07 
Autor komentarza: un4given Data: 20-11-2016 13:23:27
Nie punktowałem runda po rundzie ale "na oko" po 12 rundach spodziewałem się bardzo bliskiego werdyktu i tak też było. Kowaliow ma prawo czuć że wygrał, Ward tak samo tak że rewanż bardzo wskazany.

*
*
*

Dokładnie.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 20-11-2016 13:40:36 
NT

Spekulować sobie możemy co by było gdyby, kto kogo by pokonał, ale to i tak większego sensu nie ma bo do tej walki nigdy nie dojdzie, tak jak nie będzie walki Golovkina z Krusherem, którą notabene dużo chętniej bym obejrzał niż walkę Kazacha z Andre z prostych powodów, o których chyba nie muszę nikomu mówić. Tu nie o to chodzi, że nie lubię Warda, ale po prostu jego styl jest dla mnie straszny w odbiorze, z nim nie da się zrobić widowiskowej walki. Oczywiście należy docenić to że wygrał w taki a nie inny sposób, chociaż ja w tej walce nigdy bym mu zwycięstwa nie dał. Mama nadzieję, że Kowal w rewanżu po prostu go znokautuje i że sędzia ringowy zrobi to co do niego należy czyli odejmie punkt za klincz. Gdybym miał jeszcze za taką walkę zapłacić kilkadziesiąt dolców to chyba musiałbym upaść na głowę. Ciekawe jakie będą wyniki PPV, ale szału raczej nie będzie. Z tego co gdzieś czytałem to ktoś z Roc Nation spodziewa się miliona pakietów ;p
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-11-2016 13:55:58 
Autor komentarza: Guzik999 Data: 20-11-2016 13:40:36
Gdybym miał jeszcze za taką walkę zapłacić kilkadziesiąt dolców to chyba musiałbym upaść na głowę. Ciekawe jakie będą wyniki PPV, ale szału raczej nie będzie. Z tego co gdzieś czytałem to ktoś z Roc Nation spodziewa się miliona pakietów ;p

*
*
*

A ja zapłaciłbym i nie mam z tym problemu. Ta walka to sól boksu, dwóch niepokonanych zawodników w ich prime w walce o największe tytuły w historycznej półciężkiej. Czego chcieć więcej? Poziom jaki obydwaj zaprezentowali to klasa światowa. Co do wyników i przewidywanej sprzedaży to sprawa drugorzędna. ROCNations przepłaca mocno zawodników oferując Wardowi czy Cotto wielomilionowe wypłaty - być może to długoterminowa inwestycja by skusić najlepszych pięściarzy na podpisanie kontraktu, kto wie.

Co do przewidywań PPV to niedawno ODLH przewidywał milion pakietów w starciu Gołowkin-Lemieux, a skończyło się na ~90-120 tys. więc te przewidywania to tylko promotorka i podkręcanie hype'u.
 Autor komentarza: Piesel
Data: 20-11-2016 13:56:19 
Duva sprzedała Kovala i zaciera już rączki na hajs z rewanżu. Z Głazkovem było to samo...
 Autor komentarza: rocky86
Data: 20-11-2016 14:01:55 
Równa to się walka zrobiła po 6 rundzie. W pierwszej połowie Ward u mnie zebrał 1 rundę. W drugiej części walki wygrał 2 lub 3 rundy, punktując skrajnie pod niego 4.

Jak widzę w walce mistrza Rosjanina i pretendenta Amerykanina wynik 114-113 dla Amerykanina, gdzie walka toczy się w Ameryce, wszyscy sędziowie punktowi to Amerykanie, sędzia ringowy to Amerykanin i wszystkie w miarę wyrównane rundy zostały przyznane pretendentowi Amerykanowi, to wiem, że wynik powinien pójść na korzyść Rosjanina.

Tutaj mamy wypowiedź Lampleya, która moim zdaniem idealnie podsumowuje punktowanie tej walki:

"Mój instynkt mówi mi, że wygrał Kowaliow i mówi mi też, że rosyjscy sportowcy nawet dziś nie mogą liczyć na uczciwe traktowanie przez amerykańskich sędziów w starciu z amerykańskim bohaterem."
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 20-11-2016 14:14:05 
NT

Solą boksu to ta walka była tylko na papierze. Sorry, ale to co działo się w ringu od połowy walki solą boksu na pewno nie było. Może dla Ciebie tak bo jesteś wielki fanem Warda i wszyscy to wiemy i nikt rzecz jasna nie ma Ci tego za złe (chyba), ale dla mnie i pewnie wielu innych osób był to antyboks i zdania nie zmienię. Andre szybko się przekonał z jaką siłą ma doczynienia i po wylądowaniu na dupsku włączył tryb "zapasy". Jakoś Floyd potrafił ogrywać silniejszych rywali z defensywy, nie stosując brudnego boksu i klinczowania. Ward tego nie potrafi i dlatego numer 1 P4P po prostu mu się nie należy. Mam nadzieję, ze za tydzień najlepszy obecnie w moim odczuciu bokser pokaże jak ograć silniejszego przeciwnika nie stosując przy tym brudnej, strasznej dla oka gry.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 20-11-2016 14:45:11 
Ktoś bardzo chciał żeby walkę wygrał Ward. Szkoda, że to kolejny sztuczny amerykański mistrz.
 Autor komentarza: CELko
Data: 20-11-2016 14:49:21 
Tak wielka Ameryka, znowu wygrali i uratowali świat. Szkoda, że obiektywny fachowiec pokroju Merchanta widział co tu się odwalilo.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 20-11-2016 15:00:04 
Merchant obiekwtywny??? XD To się uśmiałem. Najbardziej stronniczy, w chamski sposób atakujący zawodników komentator jakiego widziały amerykańskie stacjie.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 20-11-2016 16:31:53 
"Historia pokazuje, że kiedy rosyjski zawodnik jest w twardej walce, poddaje się. Przykłady - Tszyu-Phillips, Tszyu-Hatton, Cotto-Abdułajew, Kliczko-Byrd, Kliczko-Sanders"

Kliczko rosyjski zawodnik...
Historia pokazuje, że amerykanie to przygłupy i ignoranci.
 Autor komentarza: gluton
Data: 20-11-2016 18:09:08 
Taki tekst to czysty rasizm. Te brednie wypowiada tepy mieszaniec nie znający historii i głupio tłumaczący sie po skandalicznym werdykcie.
Rewanż pokaże całą prawdę chyba że sędziowie będą ci sami...
 Autor komentarza: stoper44
Data: 20-11-2016 19:32:20 
Kliczko nie wiedział,że jest rosyjskim zawodnikiem,to kim jest Powietkin przez lata szkolony na Kliczkę
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 20-11-2016 21:07:21 
Heh ale sie czepiacie. Kazdy kumaty wie ze to skrot myslowy.
Rewanz to pokaże tym razem wyrazna wygrana warda bo juz zna swojego rywala.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 20-11-2016 21:28:59 
Rzadko kiedy zgadzam się w opiniach z @NietrzezwyTomasz, ale dziś się podpisuję pod wszystkim co wyżej napisał. O tym samym zresztą sam pisałem dzisiaj nad ranem, zaraz po walce.

Kowaliew miał jedynie dobre wejście w walkę, w drugiej rzucił na deski Warda. Ale już od trzeciej Andre złapał właściwy rytm i z każdą kolejną rundą był lepszy. A Rosjanin im dalej w las, tym wolniejszy i co raz bardziej bezradniejszy. Z ostatnich czterech rund, może 10 można było zapisać Rosjaninowi. Kowaliew w ostatnich rundach był bezradny jak dziecko, jego ciosy pruły powietrze, a sam wówczas zbierał czyściochy na twarz. Kowaliew po nokdaunie poczuł się za pewnie, myślał, że jednym ciosem znokautuje Warda i zamiast boksować nastawił się na jedno kończące uderzenie co było jego błędem. Rundy cztery-osiem były szalenie wyrównane i mogły iść w obie strony, ciosów było tam jak na lekarstwo. Ci którzy widzieli klincze tylko ze strony Warda polecam obejrzeć walkę raz jeszcze, ale z wyłączonym komentarzem Kostyry i Gmitruka. Dawno nie widziałem tak stronniczego komentarza. W rewanżu Ward jeszcze pewniej, jeszcze wyraziściej wypunktuje Rosjanina. Wszyscy płaczą, bo dominator wagi półciężkiej miał się przejechać po bokserze, którego niemal na siłę wypchali z superśredniej w górę, a tu zonk. Ta brutalna siła to było za mało i nie wystarczyło :)
 Autor komentarza: Antonioo
Data: 21-11-2016 00:01:15 
A co to za rasistowskie wycieczki pod adresem Rosyjskich pięściarzy? Jakie DNA? Wygrał 1 pk poszedł wałek a wypowiedzi jakby była deklasacja .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.