ADONIS STEVENSON: TO WCIĄŻ JA POZOSTAJĘ KRÓLEM

- To bardzo ciekawa walka bez wyraźnego faworyta - mówi Adonis Stevenson (28-1, 23 KO), mistrz wagi półciężkiej organizacji WBC, na godziny przed potyczką Andre Warda (30-0, 15 KO) z Siergiejem Kowaliowem (30-0-1, 26 KO).

Amerykanie mają takie określenie jak lineal champion. To zawodnik, który w linii prostej pokonał poprzedniego lidera danej kategorii. Po znokautowania Chada Dawsona takim pięściarzem stał się właśnie kanadyjski "Superman". I dopóki ktoś go nie pokona, to on będzie nosił ten status, z pasem czy bez. W Europie to mało popularne, jednak Amerykanie zwracają na to uwagę.

- Zwycięzca potyczki Kowaliowa z Wardem będzie po prostu zmuszony do starcia z mistrzem linealnym, czyli ze mną. To wciąż ja pozostaję królem, bez względu na wynik tego pojedynku. Moim następcą zostanie ten, który zdoła mnie pobić - dodał Stevenson.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: karpiomaniak
Data: 19-11-2016 05:41:15 
Zdecydowanie! Król jest tylko jeden! Zwierzęca siła i geniusz wystarczy spojrzeć na fizjonomię. Walka z Fanfarą zwykła wpadka olał sztywnego kołka zresztą nie bez powodu ...
 Autor komentarza: Knot
Data: 19-11-2016 07:10:04 
Z tego co wiem jeśli zwycięży Ward to będzie musiał podjąć rewanż z Kovalem, bo taka jest klauzula
Jeśli zwycięży zaś Koval to rzeczywiście może w końcu zamknie jadaczkę wyszczekanego murzyna Adonisa
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 19-11-2016 09:03:40 
juz nawet nie pamietam jak on walczy ten król
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 19-11-2016 10:14:39 
kwa kwa kwa...
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 19-11-2016 10:47:42 
Ale dojebał...
 Autor komentarza: PitersonJ
Data: 19-11-2016 10:55:50 
a to śmieszek
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.