DE LA HOYA: GOŁOWKIN UCIEKA, NIE BĘDZIEMY SIĘ JUŻ ZA NIM UGANIAĆ

Promotor Saula Alvareza (48-1-1, 34 KO) zrzuca na Giennadija Gołowkina (36-0, 33 KO) i jego współpracowników winę za to, że nie doszło jeszcze do hitowej walki.

Oscar De La Hoya złożył niedawno "GGG" ośmiocyfrową ofertę, ale obóz Kazacha jest pewien, że na tak dużym wydarzeniu można zarobić znacznie więcej, dlatego naciska na podział procentowy. Kiedy w programie "Nación ESPN" prowadzący wspomniał, że Gołowkinowi nie spodobała się otrzymana propozycja, promotor Alvareza z ironią odparł: - Gołowkin mówi też, że nie chodzi o pieniądze.

Dodał, że jego podopieczny jest gotowy boksować w każdej chwili, czeka tylko na to, aż zgodę wyrazi także pięściarz z Karagandy.

- Tym, który tutaj ucieka, jest Gołowkin. Może nie zdaje sobie sprawy z tego, ile wynosiła nasza oferta. Nie będziemy już się uganiać za Gołowkinem i jego ekipą. Oni wciąż grają sobie w różne gierki. "Canelo" rusza dalej ze swoją karierą, będzie walczyć w styczniu lub lutym, potem w maju i oby we wrześniu z Gołowkinem - stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 30-10-2016 14:14:43 
zywy jeszcze dowod jak narkotyki niszcza beret
 Autor komentarza: laszlo
Data: 30-10-2016 14:26:08 
Tak się uganiał za GGG, że bez walki oddał mu pas :D
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 30-10-2016 14:36:26 
Można napisać wszystko, ale liczą się fakty. Canelo oddał pas mając "penisa GGG" w ustach. Z całym szacunkiem dla Canelo, ale to największa p*zda w dzisiejszym boksie.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 30-10-2016 14:37:49 
Dela Hoya zwariował.
 Autor komentarza: ThatsMyPrime
Data: 30-10-2016 14:40:20 
Kapitanie?? To jest koks??
 Autor komentarza: Knot
Data: 30-10-2016 14:45:50 
De la HUJA rzeczywiście bredzi.
Wiem że boXXX to biznes.
Lecz jeśli Głowokinowi rzeczywiście zależy na prestiżu i nie chodzi mu o pieniędze,
to zadowolił by się tymi skromnymi 10 milionami dolarów.
Ja bym powiedzmy za 3000 dolców dał się znokautować i modlił żeby mnie nie zabił, a ty 10 baniek i mało.
Nie lubię rudego i kibicuje Głowokinowi ale ludziom ogólnie przewraca się w dupach z nadmiaru monety i wybrzydzają a prawda jest taka że 1/10 tych pieniędzy które są oferowane GGG ustawiła by wielu ludzi na całe życie.
Reasumując Głowokinowi wcale nie chodzi o prestiż jak niektórzy tu myślą, bo by wziął tą walkę za te "marne" 10 mln. Kolejny dowód na to że pieniądz rządzi światem
 Autor komentarza: jimmyF
Data: 30-10-2016 15:03:25 
Golovkin popelnia blad nie biorac tych 10 mln czy ile mu tam oferuja, jak chce zarabiac miliony to powinien isc na ustepstwa tak jak kiedys mayweather poszedl z de la hoya
 Autor komentarza: jimmyF
Data: 30-10-2016 15:07:34 
i pokonac dochodowego piesciarza jakim jest canelo, a tak to przeciaga, gra na swoja niekorzysc, canelo ma czas i jak sobie poobija przez 2 lata jakichś ogórków to na tym straci tylko golovkin, ktory moglby wziac te 10, wyjsc, rozbic go i sprobowac przejac paleczke najbardziej dochodowego boksera
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 30-10-2016 15:08:41 
Oni nie proponują Gołowkinowi 10 milionów, ale proponują mu zabrać 20.

W walczeniu dla sławy nie oznacza, że się walczy z ułamek swojej wartości rynkowej. Gołowkin prawie zawsze przepłaca rywalom. Jacobs miał propozycję na 1.8 miliona w walce, którą się wycenia na 6 milionów. Co jest około 2 razy więcej niż jego wartość rynkowa.

No, ale w tych ustępstwach musi być jakaś granica, bo inaczej dojdziemy do jakiegoś obłędu.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 30-10-2016 15:12:04 
jimmyF,

na jakie to niby ustępstwa poszedł Gayweather z DeLaHoyą? Że zarobił trochę mniej, bo był znacznie mniejszą gwiazdą?! To nie są ustępstwa.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 30-10-2016 15:14:31 
Autor komentarza: laszlo

Data: 30-10-2016 14:26:08

Tak się uganiał za GGG, że bez walki oddał mu pas :D

Oddał pas, bo myślał że GGG chodzi tylko o niego, że teraz da mu spokój...
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 30-10-2016 15:28:17 
Hahaha, wy to byście doradzili Pacmanowi, żeby wziął te 40 milionów ochłapu zaproponowane swego czasu przez oszusta z Las Vegas. A rok czy dwa później Filipino zgarnął 150 milionów.

Gołowkin nie potrzebuje Alvareza, bo każdy wie, że Alvarez nie ma szans. Tylko garstka pijanych Meksykańców łudzi się, że klocek na betonowych nogach może to wygrać. To nie Bowe-Levis czy Mayweather-Pacquiao, gdzie dyskusja miała sens i były liczne znaki zapytania.

Tutaj mamy kolejne mięso armatnie. I to także nie Pacquiao-Barrera 1, na której to walce Filipińczyk się wybił. Tutaj wybić się może tylko Canelo - jeśli jakimś cudem wygra, albo chociaż da dobrą walkę i przetrwa 10 rund. Żeby Gołowkin się na tej walce wybił, to by musiał znokautować Rudego w pierwszej lub najdalej drugiej rundzie. Każda kolejna runda, to nic zaskakującego i tylko Rudy może zyskiwać. Urwie Kazachowi 2-3 rundy i nikt na świecie już nie uwierzy, że Gołowkin ma szanse pokonać Kowala i innych kilerów z pół ciężkiej.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 30-10-2016 15:28:51 
Tak sie za GGG uganiali, ze az zielony pasek przy tym zgubili.

Myslalem, ze Oscar juz nie cpie, ale widocznie zdarzaja mu sie nawrotu.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 30-10-2016 15:35:25 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik KnockinOnHeavensDoor piszący z IP: 94.11.123.63 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.






Jebana, zaklamana, kunktatorska, latynowska kanalia ze zrytym od cpania beretem i jego klamliwy rudy podwladny, obsrany ze strachu przed potencjalną konfrontacją i oddający pas mistrzowski bez walki....

Nie chodzi o samo "ile" sie komus oferuje ale jaki ulamek procentowy stanowi to "ile" w odniesieniu do calkowitej potencjalnej wartosci walki.

Strasznie mnie wkurwia De La Hoya, nie szanuje tego klamliwego klauna.



 Autor komentarza: Paulyester
Data: 30-10-2016 15:42:21 
Bokser tej klasy co Golovkin powinien ucinać takie dyskusje mówiąc "niech zwycięzca weźmie wszystko".
 Autor komentarza: kuba2
Data: 30-10-2016 15:57:20 
Jedna rzec wszystkim tu chyba umyka : Alvarez to dla GGG przede wszystkim PIENIĄDZE, GGG dla Alvareza to przede wszystkim PRESTIŻ !! Wbrew temu co się mówi zdemolowanie Alvareza nie wzniesie GGG na duzo wyższy poziom medialności. Przecież Gienia byłby w tej walce zdecydowanym faworytem i nawet wysokie UD mogłoby być rozczarowaniem. Za Canelo stoi przede wszystkim meksykańska rzesza kibiców, jakby Gołowkin zdemolował ich rodaków to by ich przecież nie przejął.U Alvareza jest odwrotnie, poskromienie GGG zrobiło by z niego supergwiazde na całym świecie. Reasumując: wcale mnie nie dziwi że GGG chce z tego wyciągnąć jak największą kasę, dziwi mnie natomiast że Canelo skoro jest tak pewny zwycięstwa nie chce ustapić. Dla niego w przypadku wygranej byłoby w ogóle korzystne podejście do tej walki nawet ze stratą finansową na rzecz rywala. Dlatego wypowiedzi De La Hoyi są po prostu robieniem z kibiców debili.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 30-10-2016 16:29:13 
Amerykanie sa mistrzami w odwracaniu kota pizda ,czyli prowadzeniu podwojnych standardow i szerzeniu propagandy czy to w sporcie czy tez polityce ,takze nic w tym co Oscar powiedzial nie dziwi .
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 30-10-2016 17:43:53 
Bardzo cięzko bedzie znokautować Alvareza,wygrac na punkty jeszcze trudniej,team Gołowkina o tym wie,ewentualna porażka kazacha to oczywiscie koniec "pienieżnej"kariery GGG,do walki moim zdaniem dojdzie w najblizszym czasie i mam wrazenie ze w miare jak bedzie zblizał sie jej termin nie jeden kibic boksu zmieni zdanie na temat szans Rudego..
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 30-10-2016 17:54:24 
^ xD
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 30-10-2016 18:15:27 
Śmieszą mnie opinie ludzi którzy twierdzą że GGG powinien przyjąć propozycję Oscara i zawalczyć z Canelo o sam prestiż niejako poświęcając się by skorzystać na tym w przyszłości.
Pomijając to że nie ma podstaw ku temu by dać się aż tak poniewierać w rozmowach to wy naprawdę uważacie że De la Hoya by na to przystał gdyby Gołowkin powiedział ok? xD
Przecież ta oferta to kość rzucona psu na łańcuchu poza jego zasięgiem. Cwaniaki wiedzą że jest to tak beznadziejna oferta że team GGG na to nie pójdzie więc sobie pozwolili na jej nagłośnienie. Gdyby nawet jednak przyszło im do głowy powiedzieć tak Oscar sprytnie by się z tego wycofał i wszystko przeciągnął.
Oni tej walki nie chcą i nawet zgarnięcie lwiej części nie jest tu dostatecznym powodem by zmienić zdanie. Tej walki nie będzie w tym momencie choćby i GGG za darmo się zgodził walczyć. A dlaczego? Alvarez to twardy chłopak. Marketingowo prowadzony wd ściśle opracowanego planu. Gołowkin najzwyczajniej w świecie i dosłownie i w przenośni złamałby mu karierę. Saul mógłby sporo wytrzymać ale jak to odbiło by się na jego zdrowiu wolę nie myśleć. Rudy dostałby taki wpierdziel że by go w szpitalu składali (właśnie między innymi dlatego że jest waleczny, ambitny i twardy) a na co komu później rozbita i zmasakrowana gwiazda?
To jak boją się GGG pokazali oddając grzecznie pas wcześniej jeszcze płacąc Gołowkinowi kasę za to że mogli go jeszcze troszkę potrzymać. Teraz po prostu próbują wyjść z całej tej sytuacji w której Canelo został pośmiewiskiem z twarzą i składają sztuczne, nierealne propozycje żeby wyglądało to jakby jednak chcieli owej walki. A tak naprawdę prawdopodobnie nie dojdzie do niej nigdy chyba że GGG z powodu wieku bardzo obniży loty.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 30-10-2016 18:29:53 
https://vk.com/klitschko_brothers_com?z=photo-31476169_436289031%2Fwall-31476169_186341

A tu proszę bardzo. Trenują przyszli przeciwnicy Bumobija.
 Autor komentarza: RK2
Data: 30-10-2016 18:45:48 
ad Paulyester

"Bokser tej klasy co Golovkin powinien ucinać takie dyskusje mówiąc "niech zwycięzca weźmie wszystko". '

na pierwszy rzut oka to proste rozwiązanie przemawia - jednak to jest biznes i prawdopodobnie wśród (jak piszecie) zrytych dragami głów kręcących boksem taka propozycja wzbudziłaby jeśli nie pogardę to przynajmniej usmiechy politowania. To zbyt piękny pomysł, żeby można go było zaproponować i zrealizować (naweg Gołowkim).

ad BlackDog -

na punkt + oczywiście w strategii Ryżego i jego ekipy : jeśli kiedykolwiek walka z GGG to jak najpóźniej.
 Autor komentarza: TheShadowOne
Data: 30-10-2016 19:59:48 
RK2

John Sullivan wracając do ringu po 4 letniej przerwie sam zaproponował rozwiązanie "zwycięzca bierze wszystko" obozowi Jimmy'ego Corbeta... no tylko że to w 1892r
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 30-10-2016 21:52:00 
Nie no ja wiem, że takie rozwiązanie nie jest możliwe i to już nawet nie ze względu na to, że nie zgodziłby się Canelo. Wszystko znaczy wszystko a w razie niemalże przesądzonej porażki co zostałoby Oscarowi?:) Nie mniej jednak odrzucenie takiej oferty zamknęło by usta całemu obozowi GBP. Przynajmniej na chwilę.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 31-10-2016 00:54:07 
Prestizem byl pas ktory mial rudy a ktory oddal za free. Teraz to juz biznes i to oczywiate. Co zyska ggg poza kasa? Nic. Pas ma. Nienawisc tepych meksykancow bo pobije ich cudowne dziecko wiec teraz to juz trzeba polowac na kase bo canelo nic mu nie daje zwlaszcza ze przed walka juz mozna dopisac skalp do rekordu ggg. Ani gienek nigdzie nie zarobi 10mln ani rudy nie wygeneruje 80-100 baniek bez ggg bo meksykanie zaplaca bo wierza w swoich wojownikow tylko sie myla bo canelo do nich nie nalezy. 60/40 to uczciwie po odliczeniu kosztow.

Najpierw oddali pas bez walki ktory dodal by prestizu i dolarow w walce a teraz dupa sie odwracaja i zrzucaja na ggg bo nie chce wziac co dali. Zalosne.
 Autor komentarza: astarte
Data: 31-10-2016 11:23:17 
chyba z 10 razy sprawdzalem czy to co widze jest tym co widze. na moje oko do walki ggg vs canelo nie dojdzie nawet w 2017. oscar jest zbyt obsrany o kariere swego pupilka by doprowadzic do ich starcia.

jedno jest pewne: de la hoya wprowadza nowe standardy obludy, klamstwa i krecenia.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.