BELLEW: POBIŁEM HAYE'A ZA STO FUNTÓW, ZROBIĘ TO SAMO ZA WIĘCEJ

- Ten facet robi dużo hałasu i myśli, że jest niezwyciężony, ale przejście do wagi ciężkiej na spotkanie ze mną to już o jeden krok za daleko - przekonuje David Haye (28-2, 26 KO), którego coraz głośniej do konfrontacji wyzywa Tony Bellew (28-2-1, 18 KO), mistrz świata kategorii cruiser federacji WBC.

Pięściarz z Liverpoolu w pierwszej obronie pasa rozbił w minioną sobotę dobrego kumpla "Hayemakera", BJ Floresa (32-3-1, 20 KO). - Z tobą zrobię to samo - krzyczał zaraz potem wychylając się poza liny.

- On już mnie irytuje z tym swoim sposobem bycia i fryzurą na SpongeBoba. Wywyższa się i patrzy na innych z pogardą, uważając się za kogoś lepszego. Jest playboyem w klubach nocnych, kocha taki tryb życia. Jest wszystkim co złe w boksie, boksuje z jakimiś klaunami i mam ochotę go złapać i wykrzyczeć mu w twarz "Nie jesteś tu szefem" - mówi Bellew, który chwali się również tym, że kiedyś ostro potraktował Haye'a na sparingu.

- Podobno stwierdził, że mógłby mnie pobić jedną ręką. Tylko ostatnio jak sparowaliśmy, gdy byłem jeszcze amatorem, najpierw David Price uderzył go tak mocno, że obrócił nim o 360 stopni, a po moim uderzeniu przyklęknął na kolano. Dzień później natomiast odwołał zapowiadaną walkę z Markiem Hobsonem. Mówię prawdę, to było już wiele lat temu. Skopałem mu wtedy tyłek i jeszcze zarobiłem sto funtów. Tym razem znów mu skopię dupsko, tylko zarobię dużo więcej - dodał Bellew.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Kikas
Data: 17-10-2016 19:51:21 
Opowiada to trochę tak jakby sparował z nim i Pricem naraz :)

Jakby Haye miał boksować jedną ręką to i tak na niego bym stawiał :D
 Autor komentarza: drozdi
Data: 17-10-2016 19:57:00 
Gdyby Haye po powrocie nie czuł się na siłach aby sobie poradzić z zawodnikami typu Bellew to raczej nie wchodziłby w ogóle między liny. Bellew ma niewyparzoną gębe ale to bokserskie chamidło jeśli pójdzie z Davidem na wojne to skończy jak Chisora albo jak ze Stevensonem.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 17-10-2016 20:12:54 
Haye stracił w moich oczach po wydymaniu Briggsa. Mam nadzieje że któryś z tych bumów z którymi on walczy trafi go jakimś lucky punchem i go usadzi. Bellew na pewno nie będzie jednym z nich. Haye to inna liga, może kiedyś dostawał bęcki na aparingach. Szkoda że Bellew nie wspomniał tych sparingów gdzie Haye miotał Wilderem czy naszym też Wachem.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 17-10-2016 20:12:56 




Fajnie jakby do tej walki doszlo. Niewiele rzeczy tak cieszy oko jak widok takiego chama jak Bellew slaniajacego sie na czworaka. Hayemaker przez KO. Z drugiej strony Haye powinien go osrac i nie dac mu zarobic, niech go lepiej ktos w cruiser znokautuje za jakies grosze a Haye niech siedzi i sie usmiecha.
Na kasowy pojedynek trzeba zasluzyc.



 Autor komentarza: Storm
Data: 17-10-2016 20:27:29 
Bernard Hopkins - Joe Smith Jnr na horyzoncie na grudzień.

Haye nie będzie się bawił w Bellew. On tylko szuka dużej wypłaty od Antka. I możliwe że dostanie ją już 10 grudnia.
 Autor komentarza: Adii1766
Data: 17-10-2016 22:06:05 
Już nie jeden tak gadał a póżniej okazywało się co tak naprawdę znaczą ich słowa jeśli stivenson go położył go Haye zrobi to samo.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 17-10-2016 23:06:36 
Ciężkie k.o. na Bellew.
 Autor komentarza: Jablo
Data: 18-10-2016 07:30:41 
Teanshin,

olał Briggsa? Bardzo dobrze! To był mismatch. Briggs jest stary i w walce z Vitalim 6 lat temu wyglądał jak żywy trup. Do tego miał jeszcze potem konsekwencje zdrowotne związane z tym ile przyjął ciosów na głowę. Tacy ludzie jak Briggs nie powinni już boksować.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.