OSZUSTWO TO NIE KONTROWERSJA - BLOGUJE JAROSŁAW KOŁKOWSKI

Oficjalny wynik rozegranego w Rio de Janeiro finału turnieju olimpijskiego w wadze ciężkiej (- 91kg) pomiędzy Jewgienijem Tiszczenko (RUS) i Wasilijem Lewitem (KAZ) został uznany za skandal przez niemal wszystkie zagraniczne i polskie media, relacjonujące to wydarzenie. Podobnie było w przypadku werdyktu dającego zwycięstwo Władymirowi Nikitinowi (RUS) w ćwierćfinałowej walce z Michaelem Conlanem (IRL) w dywizji koguciej (≤ 56kg), mimo że tutaj przewaga „przegranego” nie była aż tak przygniatająca jak we wspomnianej konfrontacji „ciężkich”. Reakcja komentatorów z całego świata, w tym z Polski, była oczywiście słuszna. Nikt przecież nie zaprzeczy, że takie przypadki trzeba piętnować.

Problem w tym, że gdy coś podobnego dzieje się na naszym podwórku albo wprawdzie zagranicą, ale z udziałem polskiego pięściarza, a wynik choćby oczywiście niesłuszny premiuje „naszego”, wówczas spora część naszych dziennikarzy i komentatorów (nie wszyscy!) zaczyna pisać lub mówić o walkach „wyrównanych”, „trudnych” lub co najwyżej „kontrowersyjnych”.

Kiedy 22.12.2012 r. sędziowie ogłosili zwycięstwo Tomasza Adamka w pojedynku ze Steve’em Cunninghamem, w polskiej prasie sportowej można było przeczytać, że nasz jedyny zawodowy mistrz świata dwóch kategorii wagowych „miał spore problemy”, że wygrał „po bardzo wyrównanej walce i kontrowersyjnym werdykcie”, że walka „była bardzo trudna do oceny”. Tymczasem największy internetowy portal bokserski www.boxingscene.com uznał, że Adamek dostał od Cunnighama lekcję boksu, a od sędziów przedwczesny prezent gwiazdkowy. I chociaż tytuł „Rabunku Roku” przypadł pierwszej walce Pacquiao vs. Bradley, to Adamek vs. Cunnigham II otrzymała „niehonorowe” wyróżnienie. Niestety zupełnie słusznie.

Przeżyłem déjà vu (nie po raz pierwszy zresztą, ale chyba tym razem coś we mnie pękło), gdy zacząłem czytać artykuły prasowe dotyczące walki Patryka Szymańskiego z niejakim José Antonio Villalobosem. Znowu przeczytałem, że „Szymański z trudem pokonał Argentyńczyka”, że „punktacja trochę kontrowersyjna”, że po „ringowej wojnie”, w której „Polak miał ogromne problemy z nieszablonowym stylem Villalobosa”. Prawda jest jednak znacznie bardziej brutalna. Patryk Szymański, przy całym szacunku dla jego wysiłku i sympatii do niego jako człowieka, po prostu tę walkę przegrał. Jeżeli ktoś oglądał ją z otwartymi oczami, jak np. Grzegorz Proksa, nie mógł jej punktować na korzyść Szymańskiego – i to pomimo liczenia bez ciosu, za które sędzia ringowy powinien być natychmiast zawieszony.

Jakie konsekwencje mają takie decyzje? Dla kogo?

Po pierwsze, są krzywdzące dla przegranych. Nie wiem, kim jest José Antonio Villalobos i z jakim nastawieniem przyjechał do Polski. Nie wiem, czy on sam i ktokolwiek z jego sztabu zakładał, że może tę walkę wygrać. Jednak jego radość po końcowym gongu, kiedy w rozpadających się butach wskoczył na liny, żeby pozdrowić kibiców, pozwala sądzić, że naprawdę chciał tego zwycięstwa i nie zależało mu tylko na podróży do egzotycznego kraju po przyzwoitą wypłatę. Chciałbym, żeby ci, którzy piszą o „kontrowersyjnym” rezultacie spojrzeli temu chłopakowi w oczy i powiedzieli, że przegrał. Nie wiem, czy byliby potem w stanie spojrzeć w lustro.

Po drugie, są straszliwie demoralizujące. Pozwalają promotorom „zwycięzców” oszukiwać kibiców i – mówiąc wprost – „wciskać im kit”, że oto byli świadkami fantastycznego widowiska, narodzin nowej gwiazdy światowego boksu, która już niedługo stanie do walki o pas mistrza świata. Większości z tych ludzi nie zależy na edukacji kibiców. Gdyby większość kibiców znała się na boksie, gdyby rozumiała, o co w tym sporcie chodzi, umiała czytać walki, promotorzy musieliby włożyć znacznie więcej wysiłku w selekcję zawodników i ich przygotowanie. Nie mogliby sprzedać każdego. Takie gale jak te w Międzyzdrojach czy Wieliczce w zasadzie nie miałyby racji bytu. Przy czym, gwoli sprawiedliwości demoralizowani są również zawodnicy i ich trenerzy, którym się wydaje, że wszystko jest w porządku, bo przecież wygrali, a zwycięzców się nie osądza. Owszem, pogadają coś o wyciąganiu wniosków i analizie pojedynku, ale tak naprawdę wracają do domów z poczuciem dobrze wykonanej pracy. To z kolei powoduje, że nie robią postępów i kiedy jakimś cudem ich promotorom uda się doprowadzić ich do walki o poważny tytuł zderzają się – i to dosłownie! – z rzeczywistością. A zdezorientowani kibice przecierają oczy ze zdumienia. Jak to? Miał ponad 30 zwycięstw na zawodowych ringach, a teraz zeskrobują go z maty w drugiej rundzie?

Po trzecie, wyrządzają niepowetowane szkody boksowi jako dyscyplinie sportu. To przez wmawianie kibicom i często samym sobie, że nasi bokserzy są lepsi niż są, że powinni dostawać więcej niż zasługują, że ich szkoleniowcy są fachowcami, bo mają wyniki – polski boks tak bardzo odstaje od światowej czołówki. I mam tu na myśli także, a może nawet przede wszystkim boks olimpijski. Pamiętajmy, że boks to system naczyń połączonych. Bez sukcesów w boksie olimpijskim bardzo trudno o sukcesy w boksie zawodowym. Kiedy Krzysztof Głowacki znokautował Marco Hucka, można to było uznać za (jakże piękną!) sensację. Kiedy Ołeksandr Usyka pokonał Krzysztofa Głowackiego, to była to tylko i aż naturalna konsekwencja jego dotychczasowej kariery.

Odbierając srebrny medal w Rio de Janeiro Wasilij Lewit zachował się jak na wielkiego sportowca przystało. Poprosił widownię, żeby nie buczała na Jewgienija Tiszczenkę i uścisnął dłoń swojego rywala, chociaż to na jego szyi powinno zawisnąć olimpijskie złoto. Sędziowie, którzy byli odpowiedzialni za tę jawną niesprawiedliwość, mogli spokojnie przygotowywać się do następnych walk. Mogli w poczuciu bezkarność „wydrukować” kolejną walkę i pozbawić Michaela Conlana jakiegokolwiek medalu. I gdyby Conlan zachował się tak samo jak Lewit, pewnie zobaczylibyśmy jeszcze nie jeden „kontrowersyjny” werdykt. Młody Irlandczyk nie miał jednak zamiaru milczeć, nie bawił się w Wersal. Zrobił taki szum, że AIBA musiała zareagować i odsunąć wszystkich tzw. pięciogwiazdkowych sędziów od turnieju olimpijskiego. Bardzo prawdopodobne, że chociaż Conlan sam medalu nie zdobył, to pomógł komuś spełnić swoje marzenia, bo wywołał reakcję.

Nie chcę powiedzieć, że kibice i dziennikarze powinni używać takiego języka, jakim posłużył się Conlan dając wyraz swojemu poczuciu krzywdy. Ale wiem na pewno, że jeżeli będą tak pokorni jak Lewit, to możemy zapomnieć o zmianach na lepsze. Jeżeli kibice nie zaczną wymagać więcej od zawodników, trenerów, promotorów i działaczy sportowych, to zamiast oczekiwać wyników pozostanie nam – tak na ringach olimpijskich, jak i zawodowych – modlić się o cud. Głosem kibiców są dziennikarze. Jest dobrze, gdy zachwycają się czyjąś techniką lub chwalą serce do walki. Jest bardzo dobrze, gdy jak np. Janusz Pindera próbują przy tym kibiców edukować. Jest dużo gorzej, gdy braki w wyszkoleniu usprawiedliwiają brakiem doświadczenia albo młodym wiekiem sportowca. I jest już zupełnie fatalnie, gdy nazywają porażkę trudnym zwycięstwem, a oszustwo kontrowersją.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tolek78
Data: 20-09-2016 15:10:57 
W stu procentach zgadzam się z panem Kołkowskim bokserską patologię trzeba tępić po przez nagłaśnianie takich wydarzeń.

Niestety ale tu na orgu bardzo często redaktorzy stosują to o czym mowa jest w tym artykule.Jako niezależny portal powinni pisać tu prosto i bez ogródek o jawnych przekrętach
 Autor komentarza: Mike555
Data: 20-09-2016 15:11:32 
Szymański przewalił i wyciągnęli go za uszy. I jakim cudem mamy na polskie gale ściągnąć topowych zawodników...nie mogą mieć miejsca takie sytuacje.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 20-09-2016 15:17:36 
Oglądałem walkę Adamka z Cynninghamem.Najpierw podali że remis co już było skandalem bo Adamek ewidentnie przegrał, a później stało się coś bardziej dziwnego. Duva weszła na ring, pogadala z sędzią i zmienili werdykt na zwycięstwo Adamka.
Walki Szymańskiego nie oglądałem, a do Rio dodał bym jeszcze wałek w wadze super ciężkiej, bo wygrał Joe Joyce.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 20-09-2016 15:17:36 
"Jeżeli ktoś oglądał ją z otwartymi oczami, jak np. Grzegorz Proksa, nie mógł jej punktować na korzyść Szymańskiego – i to pomimo liczenia bez ciosu, za które sędzia ringowy powinien być natychmiast zawieszony."

*
*
*

Tak, Szymański powinien był przegrać i to nawet biorąc pod uwagę ten niesłuszny KD jednak nie przesadzajmy z tym rozdawaniem natychmiastowych zawieszeń. Sędzia ringowy też człowiek, też popełnia błędy, czasami przez złe ustawienie nie zawsze dokładnie zobaczy czy był cios, a może zawodnik stracił równowagę, może był popchnięty przez innego boksera, a może nadepnięto mu na stopę. Czy rękawica dotknęła maty ringu, czy tylko ją musnęła (np. Easter jr - Commey), a nawet pole do interpretacji pozostawia to czy liny utrzymały zawodnika w pionie czy też nie. Sędzia ringowy w odróżnieniu do punktowych ma ułamek sekundy na podjęcie takiej decyzji i nie ma tego komfortu, że może sobie od razu obejrzeć powtórkę w zwolnionym tempie z kilku ujęć kamery. Najlepszym ringowym świata zdarzają się takie wpadki i choć jest to krzywdzące dla danego zawodnika to nie można tego porównywać z ewidentnym i perfidnym wałem, których dopuszczają się punktujący konsekwentnie runda po rundzie widząc zupełnie inną walkę.
 Autor komentarza: Ajapatyka
Data: 20-09-2016 15:25:55 
Argetynczyk wygral walke ale to nie zmienia faktu ze Szymanski (ogloszony wielkim talentem i brnacym sie w rankingach) nie mogl przegrac, bo po co skoro Villalobos jest nic nie znaczacym bokserem ktoremu nie wyszlo i juz nie wyjdzie wiec co to za roznica. Ale zrobil wiele, udowodnil ze nie kazdy no name przychodzi po wyplate udowodnil rowniez ze Szymanski to kawal ciula z wielkim ego ( co udowodnil w wywiadzie), zostal obnazony ze wszytskiego, pokazal ludziom ze jest po prostu nic nie wartym ogorem.

Oglaszanie w mediach takich skandali nic nie da, to zalezy od kibicow czy beda chodzic czy nie beda.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 20-09-2016 15:38:32 
Nie oglądałem starcia więc mądrzyć się nie będę. Jest jednak duży poziom hipokryzji wyczuwalny w takich momentach. Jak naszych wałowano to zawsze duży lament się podnosił. Tak samo jak się wypowiadali o niesłusznych decyzjach sędziowskich w innych krajach u innych promotorów. A naszych zawodników dotyczy to w równie dużym stopniu.
Co do zaś ekspertów to ja po walce Adamka z Głazkovem byłem w ciężkim szoku że nawet taki poważny ekspert jak Pindera potrafi tak haniebnie zamazywać obraz walki będąc osobą która ma duży wpływ na odbiór danego wydarzenia będąc komentatorem. Mówi facet o wyrównanym starciu po czym nagle pojawiają się statystyki ciosów i Adamek trafił 2 razy mniej od Głazkova. Co nie widział tej przewagi? Zaniemógł?

Co do Patryka to jedno jest niezrozumiałe dla mnie. Skoro facet już na takim etapie potrzebuje ratunku i oszustwa to po co ładować w ten interes jeszcze więcej pieniędzy? Tym bardziej że można było czytać już niezbyt pozytywne opinie po ostatniej walce a więc postęp jak widać jest co najwyżej umiarkowany.
A takie wałki szkodzą również wygranemu pod względem wizerunkowym.
Na KSW była pamiętam taka sytuacja. Zwałowali przeciwnika Pudzianowskiego Thompsona więc ten wyrwał mikrofon dziennikarzowi i powiedział co o tym cyrku myśli.
 Autor komentarza: Ajapatyka
Data: 20-09-2016 15:51:50 
"Na KSW była pamiętam taka sytuacja. Zwałowali przeciwnika Pudzianowskiego Thompsona więc ten wyrwał mikrofon dziennikarzowi i powiedział co o tym cyrku myśli."

Pamietam, powiedzial prawde a banda polaczkow zaczela go wygwizdywac. Moze walka nie byla taka do konca latwa do wypunktowania, ale jednak przewage Thompsona bylo widac. Dobrze sie zachowal, wiecej takich akcji. Powiedzial ze Ksw shodzi na psy trafil w sedno. Pozniej walek na przeciwniku Mameda, ktorego tez okradli a teraz podpisanie kontraktu z popkiem, a gdzie wspieranie mlodych, nowych talentow ? wielu takich na pewno chcialo by podpisac to samo co popek bez wielkich problemow. I to samo jest z boksem, tak bedzie zawsze i nigdy sie to nie zmieni. I jak pisal Jarek, polski boks odstaje od innych i to sporo. Zawodnikow , gale , walki , trenerzy, pompowania pieniedzy w bokserow za przeproszeniem gowno wartych, przekupowanie sedzi itd.
 Autor komentarza: Ajapatyka
Data: 20-09-2016 15:52:38 
Zawodnicy *
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 20-09-2016 15:54:35 
Black Dog
A Khalidof? Odlężyn dostał i wygrał.
To są właśnie gale Polszmatu PPV.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 20-09-2016 16:40:43 
Dobry artykuł. Ja czułem się zażenowany gdy sędziowie przyznali zwycięstwo Patrykowi Szymańskiemu w walce z Villalobosem. Moim zdaniem Argentyńczyk tę walkę wygrał. Ja rozumiem promotorów, którzy wykładają znaczące pieniądze na prowadzenie Patryka Szymańskiego i że nie mamy zbyt wielu dobrych pięściarzy i jak ważne jest zero w rekordzie zawodnika, ale to nie tłumaczy takich wałków. Takich rzeczy nie powinno się robić. To jest droga do nikąd. Dla prawdziwych kibiców taki werdykt jest wstydem, a nie powodem do dumy. To psuje sport.

Co do samego Patryka to uważam, że jest to zawodnik o przyzwoitym wyszkoleniu i umiejętnościach, ale Villalabos mimo, że technik z niego kiepski po prostu całkowicie nie leżał Polakowi. Argentyńczyk był tak nieprzewidywalny i nieszablonowy, że Patryk nie mógł znaleźć właściwego dystansu, rytmu walki.
 Autor komentarza: polishqciape
Data: 20-09-2016 16:54:51 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik polishqciape piszący z IP: 194.145.104.6 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


i bardzo dobrze, że przegrał. To biali zbudowali cywilizowany świat. To nam się należą medale. Dla brudasów są stworzone miotły. Niech się cieszy, że w ogóle mógł tu przyjechać. Samolot zobaczył, szyby w oknach, wodę bieżącą. Tak samo nie rozumiem czepiania się Rosjan. Mają bogactwo, to wygrywają. Prosta piłka. Jak nikt się nie czepiał Ukrainy i Samolotu, to dlaczego ma się czepiać jakiegoś głupiego medalu? Wyjątek to Adamek. Gość powinien cegły na Greenpoincie układać albo przebierać się za niedźwiedzia na Krupówkach. Lepszy los dla takiego imbecyla, to obraza dla innych ludzi.
 Autor komentarza: Guzik999
Data: 20-09-2016 16:55:06 
"Argetynczyk wygral walke ale to nie zmienia faktu ze Szymanski (ogloszony wielkim talentem i brnacym sie w rankingach) nie mogl przegrac, bo po co skoro Villalobos jest nic nie znaczacym bokserem ktoremu nie wyszlo i juz nie wyjdzie wiec co to za roznica."

I właśnie przez takie gadanie i myślenie boks wygląda jak wygląda. Zawodnik wygrywa walkę zdecydowanie, ale nie nie damy mu wygrać bo on i tak nic nie znaczy i przewidujemy, że już nic nie osiągnie (na jakiej podstawie się pytam?), damy wygrać młodszemu, niby perspektywicznemu choć przegrał. Niech nabije rekord, a potem będą go zeskrobywać z desek jak Kołodzieja z Lebiediewiem.
W boksie niestety coraz mniej sportu, na pierwszym miejscu biznes i kasa. I może to jest w porządku co? Kto ma więcej kasy i lepszy rekord zawsze ma wygrać na punkty tak?
 Autor komentarza: tolek78
Data: 20-09-2016 17:13:42 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik tolek78 piszący z IP: 178.42.123.9 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


Autor komentarza: polishqciapeData: 20-09-2016 16:54:51
i bardzo dobrze, że przegrał. To biali zbudowali cywilizowany świat. To nam się należą medale. Dla brudasów są stworzone miotły. Niech się cieszy, że w ogóle mógł tu przyjechać. Samolot zobaczył, szyby w oknach, wodę bieżącą. Tak samo nie rozumiem czepiania się Rosjan. Mają bogactwo, to wygrywają. Prosta piłka. Jak nikt się nie czepiał Ukrainy i Samolotu, to dlaczego ma się czepiać jakiegoś głupiego medalu? Wyjątek to Adamek. Gość powinien cegły na Greenpoincie układać albo przebierać się za niedźwiedzia na Krupówkach. Lepszy los dla takiego imbecyla, to obraza dla innych ludzi.

Mama powiedziała ci że jesteś debilem?????czy nadal żyjesz w nieświadomości???.
 Autor komentarza: polishqciape
Data: 20-09-2016 17:18:47 
Poniższa wiadomość łamie postanowienia regulaminu. Użytkownik polishqciape piszący z IP: 194.145.104.6 dostaje ostrzeżnie. Jeśli będzie dalej łamał regulamin, zostanie usunięty ze społeczności użytkowników serwisu.


@tolek78
bardzo proszę, nie mieszaj w to swojej mamy. To bardzo porządna kobieta. Załatwmy to jak mężczyźni. 1 na 1. Pod rotundą o 19.15. Pasuje ci? będę w czerwonym kaszkiecie i kurtce bez ramion. Zapraszam do bandyckiego tanga
 Autor komentarza: Krzyzak
Data: 20-09-2016 17:45:17 
A pajace płacą za PPV hahaha ludziska przstancie to opłacac
 Autor komentarza: mark13pl
Data: 20-09-2016 17:56:19 
Takich użytkowników jak polishqciape powinno się dożywotnio banować na IP. Również zgadzam się z tolek78, że niesłusznie został potraktowany na równi z polishqciape.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 20-09-2016 17:57:10 
Bardzo dobry artykuł.
Brawa dla autora!

Villalobos wygrał bez dwóch zdań, a to był chamski, perfidny WAŁ, jakiego dawno nie widziałem, normalnie chamstwo w państwie.
Bardzo tą walką się emocjonowałem, Villalobos walczył jak młody lew i obijał naszego zdecydowanie, szkoda, że go nie znokautował.
Tak jak pisze autor, chłopak prawie buty potracił, wskoczył na te liny z rękami do góry i szczerze mówiąc pomyślałem, że Argentyńczyk podskoczy teraz po tej walce w rankingach, a Polak doznał pierwszej w karierze porażki, całkiem zasłużonej zresztą.
Nawet nie pomyślałem, że mogą go tak obrabować i skrzywdzić.
Jak ogłaszali werdykt i usłyszałem,że pierwszy sędzia daje dla Polaka, mówie sobie, nie no co to ma być?!?
Drugi sędzia dla Argentyńczyka, no to pomyślałem, że jak chcą jednak zrobić WAŁEK, to pewnie trzeci da i tak haniebny remis, ale jednak remis, a tu słyszę, że jest dla Szymańskiego, mówie sobie-k@@@@@@@rrrrwwwwaaaaa!!!Co to ma być do jasnej ciasnej, co to za SYFFF!
Myślałem, że sie porzygam, dawno takiego perfidnego WAŁKA nie widziałem...Bleeee....:-(
 Autor komentarza: mark13pl
Data: 20-09-2016 18:00:56 
A co do artykułu. Oby takich więcej! Gdyby nie ten artykuł, to nie wiedziałbym, że był wałek w walce Szymańskiego. Po walce na szybko przejrzałem boksera i pomyślałem: "Trudna walka? No spoko". Problem taki jak ktoś napisał wyżej, że właśnie na tym portalu nie ma obiektywności.
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 20-09-2016 18:03:24 
Dobry artykuł. Dodałbym jeszcze, że takie werdykty powodują trudności w kontraktowaniu dobrych przeciwników. Chciałbym, żeby w Polsce można było wygrać uczciwie na punkty.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 20-09-2016 18:04:28 
Cytat autora, Jarosława Kołkowskiego:
"Przeżyłem déjà vu (nie po raz pierwszy zresztą, ale chyba tym razem coś we mnie pękło), gdy zacząłem czytać artykuły prasowe dotyczące walki Patryka Szymańskiego z niejakim José Antonio Villalobosem. Znowu przeczytałem, że „Szymański z trudem pokonał Argentyńczyka”, że „punktacja trochę kontrowersyjna”, że po „ringowej wojnie”, w której „Polak miał ogromne problemy z nieszablonowym stylem Villalobosa”."
#
#
#
No to przecież redakcja Bokser.org dokładnie tak samo zrobiła...WTF?

Cytat autora, Jarosława Kołkowskiego:
"Znowu przeczytałem, że „Szymański z trudem pokonał Argentyńczyka” - To jest przecież tytuł artykułu po tej walce na łamach Bokser.org...:-)
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 20-09-2016 18:05:16 
Szymański wyglądał tragicznie w tej walce. Został rozbity i był na skraju co najmniej nokdaunu.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 20-09-2016 18:16:20 
@LennoxLewisLion

Ja wiem , że czytanie ze zrozumieniem to trudna sztuka, ale skoro napisaliśmy, że "Patryk dostał prezent", a ty dalej twierdzisz, że napisaliśmy inaczej, to wróć do klas 4-6, wtedy właśnie uczy się dzieci czytania ze zrozumieniem...
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 20-09-2016 18:25:17 
@Furmi

Mi chodzi o tytuł Waszego artykułu, nie o jego treść, a tytuł brzmiał:"„Szymański z trudem pokonał Argentyńczyka”.

Ja wiem, że w tekście artykułu jest napisane,że, cytuję:"Patryk pokazał serducho, ale dziś dostał mały prezent.", ale jak ktoś nie przeczytał artykułu, tylko sam nagłówek, to co sobie mógł pomyśleć?
 Autor komentarza: Furmi
Data: 20-09-2016 18:33:45 
@LennoxLewisLion

Możemy niczym Michael Conlan pokazywać środkowy palec, żeby wszyscy zrozumieli, ale traktujemy swoich czytelników z założenia jako ludzi inteligentnych, którzy zinterpretują to tak, jak należy. I daliśmy jasny przekaz - prezent.
 Autor komentarza: panradek
Data: 20-09-2016 18:34:41 
Redakcja napisala w naglowku dokladnie to co Kolkowski wypominal ze jest nie tak z Polska scena boksu, takze mozliwie sugerujac niechec do autora artykulu zatytulowanym "SZYMAŃSKI Z TRUDEM POKONAŁ ARGENTYŃCZYKA" wiec nie pierdol. Naglowkiem powinien byc ten "prezent" skoro wierzycie ze on nikogo nie pokonal...
 Autor komentarza: Furmi
Data: 20-09-2016 18:41:45 
@panradek - widocznie czytanie ze zrozumieniem kończy się u ciebie na tytule.
PS - jeszcze jedno przekleństwo i dostajesz bana. Nie potrafisz dyskutować normalnie, to nie będziesz dyskutować.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 20-09-2016 19:00:25 
Wielu ludzi przegląda strony o boksie i nie czyta całych artykułów ze wszystkich walk z gali, tylko te najważniejsze, np. z walki wieczoru, albo te, które go interesują.
No i czyta jak leci, czyli, tak:

SOSNOWSKI SIĘ POSTAWIŁ, ALE PRZED CZASEM WYGRAŁ WAWRZYK
STĘPIEŃ WYPUNKTOWAŁ DĄBROWSKIEGO
SZYMAŃSKI Z TRUDEM POKONAŁ ARGENTYŃCZYKA
PIĄTKOWSKA MISTRZYNIĄ FEDERACJI WBC
CIEŚLAK SZYBKO ODPRAWIŁ ILIE

No i gdzie tu można przeczytać, wywnioskować, że doszło do oszustwa?

Tak jak napisał powyżej użytkownik @mark13pl, że gdyby nie artykuł Pana Jarosława Kołkowskiego , to nie wiedziałby, że był wałek w walce Szymańskiego i podejrzewam, że takich osób jest o wiele więcej.
 Autor komentarza: Furmi
Data: 20-09-2016 19:11:39 
To już nie mój problem, tylko współczesnych ludzi. Ostatnio się dowiedziałem, że 60% społeczeństwo w minionym roku nie przeczytało książki, a 30% nie przeczytało ciurkiem strony A4. Gardzę Twitterem i tego typu wynalazkami, a że inni czytają tytuły zamiast całość, to naprawdę nie mój/nasz problem, a tych ludzi.

Właśnie dlatego potem takimi ludźmi tak łatwo manipulować i wciskać im kit. Jakieś jedno zdanie wyrwane z kontekstu i ciemna masa w to pójdzie.

PS - o ile mnie pamięć nie myli, to w WSB Tomek Jabłoński raz został oszukany, ale również raz wyciągnięty za uszy. To tak na marginesie...
 Autor komentarza: Sajnal07
Data: 20-09-2016 19:14:15 
tutaj akurat LennoxLewisLion ma racje. Wielu userow interesuja tylko artykuly zwiazane z walka wieczoru,a reszty czytaja tylko sam tytul i przewijają dalej.Sam tak czesto robie i gdybym zobaczyl tytul ,,Szymanski z trudem pokonal argentynczyka '' to trudno byloby z tego wywnioskowac ze wygral ta walke po wale .
 Autor komentarza: panradek
Data: 20-09-2016 19:14:15 
Nadglowek podsumowuje artykul i jego kontekst, nie powinien zwodzic czytelnika, szczegolnie jak wychodzicie z takimi artukulami jak ten. Moze i ty powinienes sie zabrac do 4-6 klasy, czuje ze mozesz sie troche nauczyc.
 Autor komentarza: dominikas
Data: 20-09-2016 19:32:46 
W pełni zgadzam się z p. J.K dodam że nie mogę pogodzić się z kluczeniem w wykonaniu Pindery który uważany jest za eksperta boksu chyba jednak tylko historii boksu bo na uczciwą ocenę wyniku walki już tego pana nie stać a stwierdzenia że Argentyńczyk miał szybkie nogi szybkie ręce i trudno go trafić,jest nieszablonowy itp ( a co miał stać ) to takie ble ble ble trzeba było jasno powiedzieć werdykt jest niesprawiedliwy basta.Również nie mogę się zgodzić z opinią po walce Głowackiego zresztą ma to odniesienie do innych dyscyplin - słynne hasło Polacy nic się nie stało a stało się stracił pas ,walczył bez pomysłu i koncepcji ,zadawał mało ciosów a Ukrainiec to znowu nie taki super mistrz - zresztą przyszłość pokaże
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 20-09-2016 19:40:32 
"SZYMAŃSKI Z TRUDEM POKONAŁ ARGENTYŃCZYKA"

Nie czepiajcie się redaktorów Orga, tytuł jest normalny, w treści artykułu zostało napisane dokładniej.
Redaktorzy też nie mogą walić z grubej rury
"ARGENTYŃCZYK ZWAŁOWANY"
bo to byłaby przesada w drugą stronę, redaktor mógłby się pomylić i oskarżyć bezpodstawnie sędziów.

Pokonał Szymański Argentyńczyka? Pokonał, bo tak wypunktowali sędziowie.
Z trudem? Z wielkim trudem.
Czyli nagłówek może być.
A artykuły są po to, żeby je czytać. A nie tylko nagłówki i "komenty" :).
 Autor komentarza: Sajnal07
Data: 20-09-2016 20:18:19 
Grzelak
W sumie to i racja,po co czepiać się takich głupot jak tytuł artykułu xd
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 20-09-2016 20:31:07 
@dominikas
Twój cytat:"...dodam że nie mogę pogodzić się z kluczeniem w wykonaniu Pindery..."
#
#
No tak, zgadza się.
Strasznie się tam w studio "gimnastykował" i wił jak węgorz, żeby nie powiedzieć prawdy o tym co się stało.

To ta "poprawność polityczna" sprawia, że niektórzy nie chcą, nie mogą, nie potrafią nazwać rzeczy po imieniu.

Przypomina mi się taki film, komedia z Jimem Carreyem, pt:"Kłamca, kłamca", kto widział, będzie wiedział o co chodzi...:-)

Opis filmu:

http://ujeb.se/WXUee

Fletcher Reid (Jim Carrey) jest doskonałym prawnikiem i notorycznym kłamcą. Nie podoba się to jego synowi Maksowi (Justin Cooper), który podczas swoich urodzin zdmuchując świeczki na torcie życzy sobie aby ojciec choć przez 24 godziny powstrzymał się od okłamywania ludzi. Ku zaskoczeniu chłopca jego życzenie się spełnia. Niestety, fakt ten rujnuje życie Fletchera, którego prawdomówność może kosztować karierę.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 20-09-2016 20:35:04 
Proksa akurat dobrze gadał, powiedział ofen, że Polak przegrał, no i Borek też coś tam pocisnął po Szymańskim, reszta kluczyła i ubierała porażkę w "ładne piórka".
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 20-09-2016 21:14:47 
Właśnie dlatego Grzegorz Skrzecz nie jest zapraszany do studia jak są gale. Bo on mówi prawdę jak ktoś przegra czy źle boksuje.
Teraz sobie wyobraźcie czy ludzie kupili by PPV następny raz gdyby Pindera czy inny ekspert boksu powiedział że ta walka to oszustwo, Wawrzyk vs Sosnowski to walka rozbitego emeryta z kelnerem, powiedział by prawdę o poziomie całej gali.
Te gale to cały przemysł którego zadaniem jest tylko i wyłącznie nabijanie Janusz w butelkę i zarabianie milionów. Pseudo bokserzy, pseudo sędziowie, eksperci gadajacy bzdury. Oni wszyscy muszą tak to ubarwić żeby wmówić ludziom że sprzedają dobry produkt. A sprzedają bubel.
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 20-09-2016 21:18:44 
Dziennikarz musi być trochę jak dyplomata, nie może być stronniczy. Dlatego tytuł był taki a nie inny.
 Autor komentarza: samurai
Data: 20-09-2016 21:46:28 
Bylem na gali i widzialem na zywo jak zwalowali tego chlopaka. José Antonio Villalobosem pokazal ze z tego Szymanskiego nic nie bedzie.To byla walka do jednej bramki. Propaganda promotorska ze to jakas nadzieja polskiego boksu ale ja tam nic w nim specjalnego nie zauwazylem.Wrecz przeciwnie jednowymiarowy i z" kijem w tylku".A ta eksplozja publicznosci na zwyciestwo Szymanskiego byla zenujaca. Szkoda mi bylo tego chlopaka bo nie dosc ze walczyl w rozwalonych butach z kontuzja kolana to i tak zasluzyl na zwyciestwo w 200%.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 20-09-2016 22:15:27 
Jeden gość co prawdę pisze, pozdrawiam cię Redaktorze.

Ale co tu wymagać skoro nawet połowa tego portalo-forum - niby kibiców boksu - wierzy w możliwości kotletów od Wasyla. Są dumni, że płacą wysokie PPV za mało znaczące gale, a promotor, który słusznie ma ich za frajerów, w nagrodę wciska im takie wały.
 Autor komentarza: LennoxLewisLion
Data: 20-09-2016 22:26:43 
@Woolite
Twój cytat:"nawet połowa tego portalo-forum - niby kibiców boksu - wierzy w możliwości kotletów od Wasyla."
#
#
Eeee, no, chyba przesadzasz.

Twój cytat:"Są dumni, że płacą wysokie PPV za mało znaczące gale..."
#
#
Nie do końca, ponieważ, ja wykupiłem PPV, nie dla całej gali, tylko dla walki Głowackiego, reszta mnie nie interesowała, ja chciałem tylko bez "cięcia" obrazu obejrzeć w spokoju w dobrej jakości walkę Głowackiego z Usykiem, a że przy okazji niejako obejrzałem ten perfidny WAŁEK, no to cóż...takie życie...tylko się, mówiąc kolokwialnie - wkurwi.em...:-)
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 20-09-2016 22:41:11 





Szymanski przegral w sobote, argentynczyka sedziowie okradli.





 Autor komentarza: Spartacus
Data: 20-09-2016 23:24:12 
Furmi

Widziałem całą walkę Szymańskiego, później wchodzę na Bokser.org i czytam taki nagłówek "SZYMAŃSKI Z TRUDEM POKONAŁ ARGENTYŃCZYKA" i jak mam nie zauważyć waszej hipokryzji i manipulacji tego co się naprawdę wydarzyło. I nie pisz mi, żebym czytał jakiś marny artykuł w całości, bo sokoro widziałem ten pojedynek to nie potrzebuję sprawozdania.

Co do artykułu, jest świetny i nawet dobrze się pokrył z waszym zakłamanym tytułem.
 Autor komentarza: Storm
Data: 20-09-2016 23:53:43 
Przeciez caly boks smierdzi ukladami. Koks, podkradanie sparingpartnerow, unikanie wyzwan, przekupstwa sedziowskie, gips w bandazach, pianki w macie, rekawice, vitaminy dozylnie, odmowa zastrzykow. Przeciez przerabiamy to od lat. Boks zawodowy to biznes dlaczego wymagacie wiec od dziennikarzy zeby uczciwie odkrywali te nieprawidlowosci. To podcinanie galezi na ktorej siedza. Nie oszukujmy sie. Pierwsze z brzegu. Masternak nie przegral z Bellew. Piatkowska z Brodnicka. Pacquio z Bradleyem. itd itd itd itd. Taki jest ten sport. I w tym wszystkim raz na rok uda sie obejrzec ciekawa rywalizacje. Sami punktujcie i oceniajcie walki. ALbo zrobcie zrzutke na wlasny portal na ktorym bedzie sie pisac prawde. Trzy tysiace na miesiac powinno wystarczyc by ktos zaangazowany taki portal prowadzil.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 21-09-2016 11:00:42 
Ludzie, nie ma co przeżywać i się emocjonować - takie rzeczy się dzieją w boksie od zawsze. W Niemczech to jest standard, myślicie że oni się przejmują wałami tak jak wy? Mają to w dupie.

Szkoda mi tego Argentyńczyka, naprawdę, zostawił serce w ringu, ale wynik idzie w świat i za chwilę nikt nie będzie o okolicznościach walki pamiętał. Show must go on, potrzeba nam wreszcie odrobiny hipokryzji i zwykłych jaj. Nie płaczmy jak pipki nad CUDZĄ krzywdą.
 Autor komentarza: Woolite
Data: 21-09-2016 15:39:41 
Cooperek Data: 21-09-2016 11:00:42
"Ludzie, nie ma co przeżywać i się emocjonować - takie rzeczy się dzieją w boksie od zawsze. W Niemczech to jest standard, myślicie że oni się przejmują wałami tak jak wy? Mają to w dupie.

Szkoda mi tego Argentyńczyka, naprawdę, zostawił serce w ringu, ale wynik idzie w świat i za chwilę nikt nie będzie o okolicznościach walki pamiętał. Show must go on, potrzeba nam wreszcie odrobiny hipokryzji i zwykłych jaj. Nie płaczmy jak pipki nad CUDZĄ krzywdą."
----------------------------------------------------------------------
C*uj cudza krzywda, ważne, że na naszą korzyść :) Na pewno odnalazł byś wspólny język z Dawidem "Polish cipsy" Kosteckim.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.