ALBERT SOSNOWSKI: DUŻO CIOSÓW NA KORPUS WAWRZYKA

Albert Sosnowski (49-7-2, 30 KO) nie jest faworytem w konfrontacji z Andrzejem Wawrzykiem (32-1, 18 KO), lecz na każdym kroku podkreśla, że dzięki temu wyjdzie do ringu na luzie i spróbuje sprawić niespodziankę.

Dziś zaskoczył pewnie parę osób, wnosząc na skalę poniżej stu kilogramów - konkretnie 99,6 kg. Jego rywal okazał się cięższy o blisko dziesięć kilogramów.

- Nie ma między nami złych emocji. Razem trenowaliśmy, lubimy się i szanujemy, wysyłamy sobie życzenia przy różnych okazjach, ale to jest sport i obaj zrobimy wszystko, żeby wygrać. Andrzej popracował nad siłą, spodziewamy się więc, że mocno bije, ale my też mamy swoje zalety i swój plan. Jestem lżejszy, lotny na nogach i zamierzam to wykorzystać. Na pewno będę starał się obijać doły Andrzeja i podchodzić ze szczelną gardą. Jego brzuch nie jest tak umięśniony jak reszta i tu poszukamy swojej szansy. Wierzę w swoje zwycięstwo - zapowiada "Dragon", w przeszłości mistrz Europy wagi ciężkiej i pretendent do tytułu mistrza świata.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: teanshin
Data: 16-09-2016 17:42:26 
"Jego brzuch nie jest tak umięśniony jak reszta i tu poszukamy swojej szansy" Jaka reszta? Wawrzyk to placek ale za to w primie i niestety ubije Alberta.
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 16-09-2016 18:41:15 
Ale by się mówiło na forach jak Wawrzyk by to przegrał :)
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 16-09-2016 19:19:28 
O-BŁĘ-DNIE zbudowany jest Dragon, najprzystojniejszy polski ciężki. Mięśnie brzucha jak u centaura. :]
 Autor komentarza: robsonpodlasie
Data: 17-09-2016 07:34:27 
Szkoda że z wiekiem coraz trudniej przychodzi mu dotlenić górę mięśni którą na sobie dźwiga. W ostatnich walkach na przestrzeni 5 lat - 5 porażek, jeden remis i cztery wygrane z kelnerami.
 Autor komentarza: Norbert
Data: 17-09-2016 10:38:14 
Wypalony Albercik z porcelanową szczęką na tej walce zakończy swoją karierę bo Gufi go wykończy...
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.