BRIGGS: HAYE TO MIĘCZAK

Walka miała odbyć się we wrześniu. To już czwarty dzień tego miesiąca, a wciąż nie ma żadnego potwierdzenia potyczki dwóch byłych mistrzów świata wagi ciężkiej - Shannona Briggsa (60-6-1, 53 KO) z Davidem Haye'em (28-2, 26 KO). Zirytowany taką sytuacją Amerykanin podszczypuje niedoszłego rywala.

"Ciekawe jakie teraz będzie miał wymówki? Wystąpiłem na jego gali i zrobiłem co do mnie należało. Tylko teraz WBA da mu prawdopodobnie walkę o pas Regular i sprawa ucichła. Ale wiesze co David, jesteś po prostu nudny. Bądź prawdziwym mężczyzną i zagraj ze mną w tą grę" - zaczepia Briggs.

Anglik nie dostanie chyba bezpośrednio walki o wakujący pas WBA Regular, bo do niego zostaną wyznaczeni raczej Lucas Browne (24-0, 21 KO) z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO). "Hayemaker" może jednak liczyć na starcie ze zwycięzcą tego pojedynku. "Haye to mięczak" - dodał Briggs.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 04-09-2016 10:23:14 
Dlaczego Haye nie che tego starcia? nie mam pojęcia. Po ostatnich dwóch "szopkach" starcie z Ananasem byłoby mega ciekawe. A nawet cień dzisiejszego Dawida ciężko znokautowałby dziadka Briggsa ku uciesze gawiedzi za dużą kasę, jak zwykle.
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 04-09-2016 10:23:35 
UP: nie chce
 Autor komentarza: wasiel
Data: 04-09-2016 10:27:45 
Lepiej dla Briggsa!
 Autor komentarza: Clevland
Data: 04-09-2016 10:28:25 
Haye jest zajebisty boksersko, ale nie ma jaj.
Jaki on był wystraszony w walce z Chisorą...

Gdyby się postarał to wygrałby z każdym.
No może poza Ortizem.

On chyba ma jakieś problemy bo mógłby zawalczyć z Powietkinem- tego ślepego to by ciężko znokautował, albo z Wachem.

A on siedzi i warkoczyki zaplata - taka z niego "małolata"... ;-)
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 04-09-2016 13:05:29 
"Gdyby się postarał to wygrałby z każdym"

Ja myślę że w pewnym momencie gdyby Haye chciał pokonał by dwóch braci Klitschko naraz!! Obecnie jest trochę gorzej ale naprawdę mu się zachciało myślę że jest w stanie wytłuc na jednej gali wszystkich mistrzów jeden po drugim...

"Dlaczego Haye nie che tego starcia? nie mam pojęcia"
Mam tak samo/. Przecież ta walka to same plusy dla Davida który i tak na ten moment lepszej opcji nie ma. A może ma? Jedyne sensowne wytłumaczenia które mi przychodzą do głowy to albo ciężka praca za kulisami by dostać coś "ważniejszego" albo po prostu Haye stracił naprawdę dużo dawnej klasy i obawia się że z Briggsem mógłby mieć problemy.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 04-09-2016 13:20:43 
Ale ten Briggs smuci, boksuje już 2.5 roku, najpierw wziął 5 walk w pół roku, później to spadło do 2 walk rocznie, teraz jest jeszcze gorzej, nikogo nie pokonał i dalej tylko gada. Przecież wystarczyłoby pokonać kogoś z 20-30 rankingu, 1-2 walki i dostałby eliminator.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 04-09-2016 21:45:38 
Też dziwne że Hey niechce tej walki na początku musiał by uważać ale z czasem znuktował by 45 Briggsa


Wogle to żenada zarówno to co Robi Briggs z tymi wkrecanie się na konferencje najpierw Włada Potem i ta cał szopka to żenada jak HEy ktory bierze 2 bumów i potem krzyczy że chce walk z Najlepszymi itp.

Hey to dobry Cieżki 4 lata temu był szybki Dynamiczny cios mocny mu został taki typ zawodnika to bazuję na szybkości
pale dla mnie to już nie ta szybkosć i Dynamika 4 lata przerwy zrobiło swoje.


Black Dog i co jeszcze Hey by pokonał 2 braci + Ortiza? na raz poniosła cie grubo fantazja

z Władmirem szczekał ze go wyśle do szpitala wyszedł przestraszony ( to tym bardziej bałby zaryzkować w z Vitem ) jakby zaryzkował w walce z Władem jakiś trafem mógł jakimś szcześliwym lucky punchem posadzić włada ale bardziej prawdpodobne żeby został skontrowany i skończył jak Pulew cieżkim ko
t
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 04-09-2016 23:32:58 
Vitalij71

Nie poniosła mnie fantazja tylko ironizuje. Potrafię docenić jak klasowym zawodnikiem był w swoim czasie David ale nigdy nie zrozumiem fenomenu robienia z niego jakiegoś super czempiona który gdyby tylko chciał i bardziej się starał wszystkich by masakrował. To bzdurna teoria a przynajmniej nie potwierdza jej historia owego zawodnika u którego w rekordzie tak naprawdę nie ma zbyt wielu asów. Np Powietkin udowodnił o wiele wiele wiele więcej ale jak widać takiemu Clevelandowi nie przeszkadza to w ignorowaniu faktów i zakładaniu że grubszy, starszy wracający bez Bootha i po ciężkiej kontuzji Haye by go zniszczył...
Haye był bardzo dobry ale nie najlepszy i nigdy by takim pięściarzem nie był. Tu nie chodziło tylko o chęci czy trochę większe jaja (swoją drogą styl jego też wynikał z pewnych ograniczeń)
Tyle
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.