GOŁOWKIN: ONI WSZYSCY ZA DUŻO MÓWIĄ, SA JAK KLAUNI

Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO) ma powyżej uszu rywali, którzy więcej mówią niż robią. - Zachowują się jak klauni - twierdzi.

W ostatnich miesiącach spekulowano o walkach "GGG" z Saulem Alvarezem, Billym Joe Saundersem i w końcu Chrisem Eubankiem Jr. Żaden z tych zawodników nie podpisał jednak kontraktu. Zrobił to dopiero występujący o dwie kategorie niżej Kell Brook (36-0, 25 KO), z którym mistrz wagi średniej skrzyżuje rękawice 10 września w Londynie.

- Rywale za duża mówią o tym, że chcą ze mną walczyć. "Canelo", Eubank, Saunders, Froch - wszyscy oni zachowują się jak klauni, nie okazują sportowi szacunku. Jestem tutaj, podpiszcie kontrakt i walczcie. Niech to będzie którykolwiek z nich - mówi bokser z Karagandy.

Gołowkin podkreśla, że jego priorytetem pozostaje unifikacja wszystkich tytułów w wadze średniej. Póki co wyklucza więc starty w wyższym limicie.

- Po co miałbym przechodzić do wagi super średniej? Kto by tam ze mną walczył, który mistrz by się zgodził? W tej chwili bez trudu robię limit 160 funtów i czuję się w nim komfortowo - stwierdził.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-08-2016 12:06:13 
zdecydowanie ma rację, jak iść wyżej to tylko po pasy, ale kto tej grupki by się odważył?
Badou Jack, Felix Sturm, James DeGale, Gilberto Ramirez?
Ten ciul sanders by sprzedał pas i było by po sprawie, ale on chce sprzedać rudemu
a wtedy nie wiem co się musi zdarzyć aby zawalczył z ggg
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-08-2016 12:10:28 
Ramirez i bodajże DeGale już się przecież ustawiali do walki. Myślę, że by wyszli do GGG.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 13:27:18 
Ale to jest kurwa hipokryta, aż się tych głupot czytać nie da xDD

"oni wszyscy za dużo mówią, są jak klauni"

*
*

Powiedział klaun, który kłapał jadaczką na lewo i prawo, że może walczyć z każdym od 154 lbs do 168 lbs, a potem rakiem się z tego wycofywał. Z Canelo w 155 lbs nie zawalczy, ale do Floyda to przecież by zbił nawet do 154 lbs xD Z Wardem w 168 lbs też nie chciał walczyć, ale już Frochem to w pełnym 168 jak najbardziej xD Hopkins kilkukrotnie dopominał się walki, odpowiedź Gołowkina? Nie i chuj xD

"Po co miałbym przechodzić do wagi super średniej? Kto by tam ze mną walczył, który mistrz by się zgodził? W tej chwili bez trudu robię limit 160 funtów i czuję się w nim komfortowo"

*
*

Może po to, że większość wielkich pięściarzy, którym kończyły się wyzwania w ich limicie szło w górę? Zgłaszali się już Ramirez i DeGale, ale przecież lepiej kisić się w średniej i płakać jak dziwka o pieniądze w kierunku mniejszych rywali ostatecznie wyciągając gościa ze 147 lbs. Ależ ten little G to żałosny pajac.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 25-08-2016 13:44:39 
@NT

Lubię czytać Twoje posty, bo zwykle są bardzo merytoryczne. Ale nie da się ukryć, że tematy dotyczące Gołowkina zalewasz falą hejtu. Obaj dobrze wiemy, że Kazach wyszedłby do każdego w limitach, o których wspomniałeś. Problemem są jego promotorzy, którzy każą mu mówić takie rzeczy, o jakich czytamy w powyższym artykule.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-08-2016 13:58:14 
"ale przecież lepiej kisić się w średniej i płakać jak dziwka o pieniądze w kierunku mniejszych rywali ostatecznie wyciągając gościa ze 147 lbs"


A kiedy GGG płakał jak dziwka o pieniądze w kierunku mniejszych rywali?

Kogo on niby "wyciągnął" z tych 147 funtów?

Toż to Brook i Hearns wyszli z taką propozycją, po tym jak nie udało się zakontraktować walki z Eubankiem.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 13:58:42 
Autor komentarza: Pyskatyy Data: 25-08-2016 13:44:39
Obaj dobrze wiemy, że Kazach wyszedłby do każdego w limitach, o których wspomniałeś. Problemem są jego promotorzy, którzy każą mu mówić takie rzeczy, o jakich czytamy w powyższym artykule.

*
*
*

To, że zawalczy z każdym od 154 lbs do 168 lbs mówił on sam w wywiadzie dla HBO, tak samo jak później na stacji HBO twierdził, że nie zawalczy z Canelo w umownym limicie 155 lbs samemu sobie zaprzeczając. Odpowiedź do teamu Warda o tym, że chcą 164 lbs zamiast 168 lbs była faktycznie wysłana przez jego team tylko co z tego w kontekście, w którym piszemy? Przecież za innych pięściarzy też wypowiadają się sztaby lub mówią im co mają mówić. Canelo też pewnie zawalczyłby z Gołowkinem nawet i w 170 jakby to od niego zależało, ale na smyczy trzyma go Oscar. Nie przeszkadza to jednak innym w ocenie jego zachowania i pisaniu jak jest.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 14:01:16 
Autor komentarza: rocky86 Data: 25-08-2016 13:58:14
A kiedy GGG płakał jak dziwka o pieniądze w kierunku mniejszych rywali?

*
*
*

Floyd? Canelo?

Autor komentarza: rocky86 Data: 25-08-2016 13:58:14
Kogo on niby "wyciągnął" z tych 147 funtów?

Toż to Brook i Hearns wyszli z taką propozycją, po tym jak nie udało się zakontraktować walki z Eubankiem.

*
*
*

Nomenklatura. Kto tam kogo wyciągał jest mało ważne, ważne jest to, że Gołowkin zawalczy z pięściarzem, który skacze dla niego ze 147 do 160 lbs. Innymi słowy Gołowkin jako mistrz wagi średniej zamiast oglądać się w górę, wyciąga pięściarza z dwóch wag niżej podczas gdy jeszcze niedawno sam tym gardził. Ot, kolejny przejaw hipokryzji tego klauna, który nazywa w ten sposób innych.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 14:05:45 
Jeszcze co do tego płaczu to żenującym jest to, że gdy tylko Gołowkin otwiera japę to pieprzy w kierunku Canelo i te zaczepki przypominają wręcz płacz o to żeby z nim zawalczył, bo wie z czym to się wiąże ($$$ + fejm). Tak samo ten cały Sanchez, w ostatnich dniach nie sposób znaleźć wywiad, w którym nie pojawia się Canelo.

Zastanawiające jest jednak to, że kiedy zgłaszał się Hopkins, po którego pokonaniu Gołowkin również nieźle by zarobił, a co najważniejsze zgarnąłby też fejm i miał lepszą pozycję negocjacyjną w kolejnych walkach i drzwi do takich walk uchyliłyby się jeszcze bardziej, to była odmowa. Oni dobrze wiedzieli, że dziadek znokautować się nie da i zapewne napsuje sporo krwii Gołowkinowi robiąc close decision. Dlatego płaczą w stronę mniejszego rywala.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 25-08-2016 14:07:37 
"Zachowują się jak klauni"

Dokładnie to samo mówię od pewnego czasu
 Autor komentarza: rondobry
Data: 25-08-2016 14:07:43 
Piesciarze ze wschodu maja uroczy trash talk choc taki troche sztuczny...Dobrze ze przynajmniej cos po angieslku gadaj nie to co ta ruda vagina
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-08-2016 14:20:11 
rocky86
ale to, że amirez i DeGale teraz mówią, że by wyszli (znając plany GGG) nie oznacza że by nagle nei mienili koncepcji jak rozmowy nabrały by realnego kierunku.

Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 14:01:16
Autor komentarza: rocky86 Data: 25-08-2016 13:58:14
A kiedy GGG płakał jak dziwka o pieniądze w kierunku mniejszych rywali?

*
*
*

Floyd? Canelo?

hola hola
dla floyda chcial zejsc ze 30futów z wagi codziennej jak nie wiecej i wcale nie byłby faworytem przy takim wysuszeniu. Zresztą jak dla mnie to był wybieg marketingowy, ale kto wie...
Do Canelo? I kto tu jest klaunem gienek czy ty? Przecież on chciał walczyć z gościem który miał pas mistrza w jego kategorii i o którym nawet taki kołek jak ty powinien wiedzieć, że to on bije mniejszych, że sam w dniu walki jest ogromny w stosunku do rywali a a codzien pewnie jest jeszcze i wiekszy. Coraz częściej myślę że twój nick to nie przypadek...
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 25-08-2016 14:20:26 
@NT

Daj link do tego wywiadu, jeśli możesz. Ja oczywiście nie bronię Gołowkina, bo zdaję sobie sprawę, że na zawodowstwie wartości sportowe mają drugorzędne znaczenie, tym bardziej kiedy jest się w takim wieku jak Kazach. Co do wyzywania mniejszych- wyzwał na pojedynek tylko Floyda, bo chyba nie chcesz mi powiedzieć, że ważący w dniu walki więcej od Kazacha Canelo jest dla niego za mały? A co do Warda- już po wygraniu super six następną walkę stoczył w umownym limicie z Dawsonem, a było to kilka dni po tym, jak Kazach zabłysnął na antenie HBO, demolując Proksę. Dwaj geniusze, którym po prostu nie było po drodze. Cieszmy się z faktu, że SOG wyjdzie walczyć o tytuł kategorię wyżej, podejmując wyzwanie z takim killerem jak Kowaliow, a nie rozdrapujmy starych ran. Ale jeśli miałoby dojść do pojedynku Warda z Gołowkinem to uwierz mi, że typowałbym tak samo jak Ty. W pojedynku dwóch geniuszy oczywistym jest, że faworytem będzie ten większy, a że śliscy zawodnicy z Ameryki nigdy nie leżeli genialnym, ale schowanym za podwójną gardą pięściarzom z byłego ZSRR, to wynik mógłby być tylko jedny. Chyba, że Ward dałby się trafić czymś mocnym, jak choćby w walce z Darnellem Boonem, który notabene znokautował Stevensona i dał ciężką przeprawę samemu Kowalowi.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 14:29:32 
Autor komentarza: Maniek1986 Data: 25-08-2016 14:20:11
I kto tu jest klaunem gienek czy ty? Przecież on chciał walczyć z gościem który miał pas mistrza w jego kategorii i o którym nawet taki kołek jak ty powinien wiedzieć, że to on bije mniejszych, że sam w dniu walki jest ogromny w stosunku do rywali a a codzien pewnie jest jeszcze i wiekszy. Coraz częściej myślę że twój nick to nie przypadek...

*
*
*

Nie rozpędzaj się z tymi kołkami chłopaczku, bo znowu dostaniesz merytoryczny oklep i pójdziesz z płaczem, że "z Tobą ja już dyskutować nie będę".

Miał pas w wadze średniej, ale nigdy w tym limicie nie walczył i większość kariery spędził w 147 lbs i 154 lbs. Gołowkin mimo, że nawet w dniu walki może ważyć te 2-4 lbs mniej to jest silnym i wyżyłowanym średnim, który w tej kategorii spędził całe życie walcząc w niej nawet na amatorce. Gołowkin twierdził, że może walczyć z każdym od 154 do 168, Alvarez zaproponował 155 lbs czyli limit, w którym walczył podczas całej swojej kampanii w średniej, a Gołowkin powiedział nie. Skończ się więc ośmieszać.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 14:30:50 
@Pyskaty,

Wypowiedzi po walce z Proksą i wywiad przed walką Canelo-Khan gdzie został zaproszony jako gość.
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 25-08-2016 14:31:04 
NT na każdym kroku krytykuje GGG, a do jego walk zasiada z rumieńcami na twarzy. Nawet GGG nie jest doskonały, ale na tle innych pięściarzy wygląda bardzo przyzwoicie. Zawsze można się czegoś uczepić i tworzyć do tego ideologie, tylko po co?. Canelo oddaje pas będąc na kolanach, czemu ciągle tego nie negujesz, jak przy każdym temacie z Kazachem?. Czepiasz się GGG za słowa, a tu masz czyny meksykańskiej parówy. Jesteś hipokrytą do kwadratu i tyle.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-08-2016 14:35:25 
To Canelo jest mniejszy od GGG? O ile pamiętam, to wnosi nie mniej niż Gienek do ringu, a czasami nawet więcej. Ostatni udokumentowany przypadek w którym Alvarez wnosił mniej od GGG miał miejsce w walce z FMJ w umownym limicie. Jeśli jednak masz dowód na to, że Canelo jest mniejszym pięściarzem, to poproszę.

Jak ten okropny GGG "płakał" o zarobek w kierunku Floyda? Odpowiadając na pytania dziennikarzy, że mógłby walczyć z FMJ w 154 funtach, czyli w kategorii w której Floyd miał pas? To jest ten płacz?


"Nomenklatura. Kto tam kogo wyciągał jest mało ważne"


Jak to nie ważne? Skoro to mniejszy chciał walki z większym i od niego wyszła propozycja, to raczej stwierdzenie, że GGG wyciągnął zawodnika z niższej wagi jest po prostu nieprawdziwe.

Marqueza kiedyś Folyd wyciągnął 2 kat. wyżej, ale sytuacja na linii GGG- Brook była zupełnie inna.

GGG dostał awaryjną propozycję na walkę z Brookiem, wszystko od początku było inicjatywą Hearna i Brooka.

To nie jest kwestia nomenklatury, tylko posługiwania się zwrotem zupełnie nieadekwatnym do sytuacji.

Rozumiem, że stwierdzenie, iż to ryba złapała rybaka, a nie rybak rybę, też będzie jedynie nomenklaturą?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 14:42:13 
Autor komentarza: rocky86 Data: 25-08-2016 14:35:25

*
*

Autor komentarza: NietrzezwyTomasz Data: 25-08-2016 14:05:45
Jeszcze co do tego płaczu to żenującym jest to, że gdy tylko Gołowkin otwiera japę to pieprzy w kierunku Canelo i te zaczepki przypominają wręcz płacz o to żeby z nim zawalczył, bo wie z czym to się wiąże ($$$ + fejm). Tak samo ten cały Sanchez, w ostatnich dniach nie sposób znaleźć wywiad, w którym nie pojawia się Canelo.

Zastanawiające jest jednak to, że kiedy zgłaszał się Hopkins, po którego pokonaniu Gołowkin również nieźle by zarobił, a co najważniejsze zgarnąłby też fejm i miał lepszą pozycję negocjacyjną w kolejnych walkach i drzwi do takich walk uchyliłyby się jeszcze bardziej, to była odmowa. Oni dobrze wiedzieli, że dziadek znokautować się nie da i zapewne napsuje sporo krwii Gołowkinowi robiąc close decision. Dlatego płaczą w stronę mniejszego rywala.

Autor komentarza: NietrzezwyTomasz Data: 25-08-2016 14:29:32
Alvarez większość kariery spędził w 147 lbs i 154 lbs. Gołowkin mimo, że nawet w dniu walki może ważyć te 2-4 lbs mniej to jest silnym i wyżyłowanym średnim, który w tej kategorii spędził całe życie walcząc w niej nawet na amatorce. To, że Canelo wnosi więcej o te bagatela 2-4 funty nie oznacza, że jest większy i silniejszy od zaadoptowanego w średniej, wyżyłowanego w tej wadze zawodnika. To nie jest ta samo jakościowo masa mięśniowa. Tak samo Chavez wnosi więcej niż niejeden półciężki, a zapewne w ringu ważył też więcej od Fonfary i gówno mu to dało z półciężkim. Że też takie rzeczy trzeba tłumaczyć.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 14:46:12 
Autor komentarza: rocky86 Data: 25-08-2016 14:35:25
Jak to nie ważne? Skoro to mniejszy chciał walki z większym i od niego wyszła propozycja, to raczej stwierdzenie, że GGG wyciągnął zawodnika z niższej wagi jest po prostu nieprawdziwe.
Marqueza kiedyś Folyd wyciągnął 2 kat. wyżej, ale sytuacja na linii GGG- Brook była zupełnie inna.
GGG dostał awaryjną propozycję na walkę z Brookiem, wszystko od początku było inicjatywą Hearna i Brooka.
To nie jest kwestia nomenklatury, tylko posługiwania się zwrotem zupełnie nieadekwatnym do sytuacji.
Rozumiem, że stwierdzenie, iż to ryba złapała rybaka, a nie rybak rybę, też będzie jedynie nomenklaturą?

*
*
*

Mnie koleżko nie obchodzą negocjacje, czaisz? To co kto tam proponował i od kogo wyszła propozycja. Mnie obchodzą fakty, fakty z czysto sportowego widzenia, a fakty są takie, że Gołowkin zostaje w swojej wadze, zatrzymuje swoje pasy, a Brook idzie dwie kategorie wyżej o nie rywalizować. Fakty są takie, że w ringu będziemy mieli missmatch i nie obchodzi mnie to czy to Gołowkin prosił czy jego prosili. To na nim spoczywa sportowa odpowiedzialność za ten stan rzeczy, bo gardził wyciąganiem gości z niższych kategorii, a sam się z takim spotka. Zamiast iść w górę jak większość najlepszych na przestrzeni lat, to idzie na łatwiznę i walczy z półśrednim.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 25-08-2016 14:48:03 
I znów jak pojawił się temat dotyczący Gołowkina pojawił się troll który zapewne z wielkim uśmiechem cieszy się że ludzie odpisują mu na ten hejterski bełkot.
Przypomnijcie sobie panowie dyskusje o punktacji Bradley vs Pacman I i dajcie sobie spokój.
 Autor komentarza: matd
Data: 25-08-2016 14:52:18 
@NT

Canelo to taki sam sredni jak i Golovkin. Na wadze, przy okazji walk w nizszych kat. wyglada jakby go ekshumowali... Na codzien nosi wiecej kilasow na sobie niz GGG. A co wazniejsze, Gienia nie jest wcale az takim duzym srednim - jest naturalnym. Wage robi bezproblemowo,na kilka tygodni przed ma wsazadzie limit. Co do Brooka? Przeciez to jest inicjatywa samego Brooka i Hearna,przeciez nie ma kombinowania - walcza w sredniej,nie ma zadnego catweigchu,czy innych pierdol/wymyslow,poprostu Brytyjczyk przedl do jego kat. robi limit sredniej i chce walki,nawet nie bedzie sie w Cotto bawil,ktory jak walczyl w sredniej to byl limit nizej.

Mnie takze Golovkin draznil konkretnie tym zaczepianiem mniejszego Floyda,w sporze o walke z Wardem tez mi cos tam smierdzi,ale trzeba spojrzec uczciwie na inne aspekty.W przypadku Canelo i Brooka to co Kazach zawinil? A wracajac do wybory Kella na rywala,to tez nie jego wina,ze Spice Girls (Eubank,Sanders,Canelo) napelnili porty.
 Autor komentarza: matd
Data: 25-08-2016 14:54:46 
* w zasadzie
* wszedl
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-08-2016 15:04:34 
Autor komentarza: NietrzezwyTomasz

ty i merytoryczny oklep...prawie jak rafalalal
Miał pas w średniej to czemu chciał na siłę ściągać GGG do 155? Bo ruda balerina nie będie walczyć wyżej i już. Co z tego że walczył w tych limitach? Wykaż się minimum racjonalności czemu walczył w tych limitach... młody może więcej... walczył i z FMJ licząc, że napompuje się po wadze jak zawsze i stłamsi Floyda fizycznie, a został zabrany do szkoły.
I kto się ośmiesza? Myślenie ci szkodzi prawda? 154-168 (a nawet 147 dla floyda)będąc nieco bystrzejszym od szympansa można prosto wydedukować, że chodzi o wyzwania, ale na jaki wał miał robić wagę 155 dla kogoś kto ma pas w 160 i musi walczyć w 160 albo go oddać? No pomyśl na boga.. Canelo to żadne wyzwanie, on miał tylko przypadkiem pas który chciał gienek.
Ini rywale jak ward czy froch, spoko ale neich to ma ręce i nogi obaj chcą walczyć więc się neich spotykają po środku, z wardem w 164 to oczywista oczywistość, tyle że problem polegał na tym że Ward jest za duży i miał duży problem i 168 robić, ale cy to ból jak walczył w tej wadze? Teraz jest 2 wagi wyżej ale nadal krzyczy się o walke ggg-ward i co brook-ggg beee ale ward-ggg już ok?
Zresztą zacznijmy od podstaw, są ludzie który mówią co i z kim bokser ma robić, dlatego jakie by jaja nie miał canelo (chociaż dla mnie to tchórz i sam o tym wie) do oscar nie da go zarżnąć, on rządzi a canelo się to podoba bo co walkę dostaje tłusty czek.
 Autor komentarza: Dasti40
Data: 25-08-2016 15:08:13 
Mam nadzieje że Gienek ciężko znokautuje rudą lalę(o ile do tego pojedynku w ogóle dojdzie), na punkty nie pozwolą wygrać Kazachowi sędziowie...
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-08-2016 15:15:10 
wyciągać kogoś z niższych wag a być wyciąganym kogoś z niższych wag to jednak jest różnica zwlaszcza ze obaj maja problem z zakontraktowaniem dobrych nazwisk.
I dlatego dla mnie jesteś kołkiem tomciu skoro nie interesują cie sprawy organizacyjne.
GGG miał walczyć z eubankiem, ten sie posikał więc był problem bo jest termin hbo ktora nie pozwoli na wzięcie mało znanego np sulęckiego rydera czy kogokolwiek innego... zrozum że boks to interes, ogromna kasa i to góra decyduje.

Swoją drogą Sulencki już w rankingu do wbo i to dosc wysoko i szybko poki pas jest w obiegu nim powinni się zainteresowac
 Autor komentarza: rondobry
Data: 25-08-2016 15:21:33 
I pomyślec że gdyby nie stary Eubank nie było by dyskusji :)
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-08-2016 15:57:41 
@NT

"Alvarez większość kariery spędził w 147 lbs i 154 lbs. Gołowkin mimo, że nawet w dniu walki może ważyć te 2-4 lbs mniej to jest silnym i wyżyłowanym średnim, który w tej kategorii spędził całe życie walcząc w niej nawet na amatorce. To, że Canelo wnosi więcej o te bagatela 2-4 funty nie oznacza, że jest większy i silniejszy od zaadoptowanego w średniej, wyżyłowanego w tej wadze zawodnika.

No śmiechłem XD

Ch@j tam, że te 147 funtów, to chłopak był w stanie zrobić jako nastolatek, bo zaczynał karierę mając te 15 czy 16 lat , ch@j tam, że walcząc w 154 funtach, jako młody chłopaczek suszy się jak rodzynek i wraca do ponad 170 funtów w dniu walki, ch@j tam, że cyklicznie wnosi więcej do ringu od Kazacha, ważne, że GGG jest wyżyłowany i zaadoptowany.

Przecież Canelo, to góra mięcha, chodzi bez grama tłuszczu. Jedyna różnica jest taka, że jako młodzieniaszek potrafi się wysuszyć i nawodnić bez większych konsekwencji i na tej przewadze właśnie budował swoją pozycję w ringu.

Co to znaczy zaadoptowany?
Jakie to ma znaczenie w kontekście rozmowy „Kto jest większy?”

Kiedy pisałem, że GGG nie będzie silniejszy?
Jakie to ma znaczenie w kontekście rozmowy „Kto jest większy?”

Skoro jak twierdzisz i wielokrotnie tutaj wypominasz użytkownikom (z czym się akurat zgadzam), że to nie wzrost determinuje, to czy można o kimś powiedzieć, że jest dużym zawodnikiem danej kategorii, a teraz również wskazujesz, że waga też nie ma decydującego znaczenia. To co ma?
Te wyżyłowanie? Canelo i GGG są bardzo podobnie zbudowani, zero tłuszczu, czysty zbity mięsień.

Co więc wskazuje na to, że Canelo jest mniejszy niż GGG? To że możliwe, że jest silniejszy? Bo już tylko ten element pozostaje. Czy bycie silniejszym oznacza bycie większym?
Co użyte przez Ciebie słowo „mniejszy” oznacza? Czy to znów nomenklatura? Czy zaraz napiszesz, że gówno Cię obchodzi, że Canelo wnosi więcej od GGG, napiszesz, że gówno Cię obchodzi, że jest podobnego wzrostu i jest równie potężnie zbudowany, że liczy się to, że jest (dyskusyjnie) silniejszy.

Może wrzuć tu jakiś słownik do tego co piszesz, oszczędzi to wiele energii na dyskusję mającą na celu wyjaśnienie nam, co miałeś na myśli.

Normalnie mi Rafałem zajechało.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-08-2016 16:03:32 
"Mnie koleżko nie obchodzą negocjacje, czaisz?"

No teraz, to już czaje, że okoliczności towarzyszące Cię nie interesują. Interesuje Cię jedynie to, że zawodnik z wyższej kat walczy z zawodnikiem z niższej kat.

Czyli np. Cotto wyciągnął Pacmana do swojej kat, Alvarez wyciągnął Floyda, a ryba złowiła rybaka.


Okejka XD
 Autor komentarza: starycap
Data: 25-08-2016 17:17:53 
Pierdolety bez sensu.Każdy rozgarnięty wie ,że mistrzem w średniej jest GGG.
Ale mistrz to nie kasa.Kasa byłaby z walki z rudym i to duża.
Ile pojedynków by nie stoczył to nie zarobi więcej niż z tej walki której może nie być
A z Floydem gdyby junior chciał zarobiłby 10 razy tyle co z rudym i tu GGG mógłby się skusić.
Ale to nieodgadnione co może być.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 17:48:50 
Autor komentarza: BlackDog Data: 25-08-2016 14:48:03
I znów jak pojawił się temat dotyczący Gołowkina pojawił się troll który zapewne z wielkim uśmiechem cieszy się że ludzie odpisują mu na ten hejterski bełkot.

*
*
*

I można powiedzieć, że jak mały bezzębny piesek pojawił się również nasz nieudacznik, który nie mając nic sensownego do powiedzenia w temacie zaczepia innych. Żałosny gość. Może jeszcze mi życzysz szerokiego ch... w dupie tak jak to lubisz robić?
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 17:49:01 
Autor komentarza: rocky86 Data: 25-08-2016 16:03:32
No teraz, to już czaje, że okoliczności towarzyszące Cię nie interesują. Interesuje Cię jedynie to, że zawodnik z wyższej kat walczy z zawodnikiem z niższej kat.

*
*
*

Nie chłopcze, to że sobie np. Pacman zawalczy z Crawfordem, Floyd z Alvarezem czy nawet Ward z Kowaliowem to nie jest żadne wyciąganie, bo te walki nie mają nic wspólnego z wyciągnięciem przez dominatora średniej, silnego, mocno bijącego zawodnika jak na standardy MW, gościa z WW. W ocenie fana boksu siedzącego w temacie to zawsze budzi niesmak i zawsze większa odpowiedzialność za taką walkę spada na tego większego.

Swojego czasu Holyfield zabiegał o walkę z Kliczko i gdyby Kliczko go wziął to również słusznie, powinno się powiedzieć, że to Kliczko wyciągnął emeryta, a nie odwrotnie, choćby nawet za Holym stała potężna amerykańska telewizja i to ona wykładała pieniądze. Tak samo można powiedzieć o walce Alvarez-Khan, to nie Khan go wyciągnął mimo, że jego interesy reprezentuje potężny Haymon, a za nim stała SKY PPV. To Alvarez wziął mniejszego gościa i go rozbił.


Autor komentarza: rocky86 Data: 25-08-2016 16:03:32
No śmiechłem XD

Ch@j tam, że te 147 funtów, to chłopak był w stanie zrobić jako nastolatek, bo zaczynał karierę mając te 15 czy 16 lat , ch@j tam, że walcząc w 154 funtach, jako młody chłopaczek suszy się jak rodzynek i wraca do ponad 170 funtów w dniu walki, ch@j tam, że cyklicznie wnosi więcej do ringu od Kazacha, ważne, że GGG jest wyżyłowany i zaadoptowany.
Przecież Canelo, to góra mięcha, chodzi bez grama tłuszczu. Jedyna różnica jest taka, że jako młodzieniaszek potrafi się wysuszyć i nawodnić bez większych konsekwencji i na tej przewadze właśnie budował swoją pozycję w ringu.

*
*
*

No to śmiechaj, ale nie to nie dodaje wiarygodności temu stekowi bzdur. Canelo wagę 147 funtów robił jeszcze jako 20 letni chłopak, więc nie pierdol tutaj innym takich farmazonów, ok? Suszy się, bo dzisiaj suszy się każdy, który bazuje w większości na fizyczności w dniu walki. Tu nie ma nic dziwnego, a pieprzenie, że nawadniający się Alvarez do 174 lbs ma taką samo jakościowo masę jak naturalny średni walczący w tej wadze od zawsze to totalny idiotyzm.

Proszę, tak Twója "góra mięcha, bez grama tłuszczu" wygląda w ringu po nawodnieniu z ważenia. Rzeczywiście, wycięty jak kulturysta.
http://www.aworldofboxing.com/Boxers-Pages/Saul-Alvarez/Saul_Alvarez_001.jpg

Shawn Porter i Terrence Crawford wnoszą tyle samo do ringu. Rozumiem, że w tym przypadku również uważasz, że Crawford w niczym Porterowi nie ustępuje? I gdyby ze 135 lbs, w których wówczas walczył przeskoczył do razu do 147 lbs na walkę z Porterem to jego masa mięśniowa jakościowo stałaby na tym samym poziomie?

Fakty są takie, że Alvarez jako 20 letni chłopak walczył jeszcze w 147, że dalej dzisiaj nie ma problemu ze zrobieniem wagi 154. Fakty są takie, że nie stoczył w pełnym limicie 160 lbs żadnej walki, fakty są takie, że nawet nie zrobił jednego obozu pod tę wagę. Nie przewalczył w ringu żadnej walki po takim obozie, krótko mówiąc nie zaadoptował się w niej, a to z czego Ty tam sobie śmiechasz to mało mnie obchodzi, bo fakty są po mojej stronie. Po Twojej stronie są z kolei jakieś bzdury wyssane z palca, że Alvarez walczył w 147 jako nastolatek.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-08-2016 17:59:10 
Autor komentarza: Maniek1986Data: 25-08-2016 15:04:34
Miał pas w średniej to czemu chciał na siłę ściągać GGG do 155?

*
*
*

Bo GGG twierdził, że zawalczy z każdym od 154 do 168? Nie znasz faktów to się nie kompromituj głuptasie.


Autor komentarza: Maniek1986Data: 25-08-2016 15:04:34
Wykaż się minimum racjonalności czemu walczył w tych limitach... młody może więcej... walczył i z FMJ licząc, że napompuje się po wadze jak zawsze i stłamsi Floyda fizycznie, a został zabrany do szkoły.

*
*
*

Bo walcząc w 155 i ściągając do tej wagi rywala będzie miał w ringu przewagę fizyczności i nie zostanie mu ona odebrana w tak dużej mierze jakby była gdyby robił pełny limit 160. Myśl kurwa, nie będę żył wiecznie!

Autor komentarza: Maniek1986Data: 25-08-2016 15:04:34
154-168 (a nawet 147 dla floyda)będąc nieco bystrzejszym od szympansa można prosto wydedukować, że chodzi o wyzwania, ale na jaki wał miał robić wagę 155 dla kogoś kto ma pas w 160 i musi walczyć w 160 albo go oddać? No pomyśl na boga.. Canelo to żadne wyzwanie, on miał tylko przypadkiem pas który chciał gienek.

*
*
*

Po pierwsze jakie zbicie do Floyda do 147? Pokaż mi taki cytat merytoryczny indolencie, który coś tam słyszał, ale jak się go przyciśnie i zapyta o konkrety to gówno wie. GDZIE KAZACH MÓWIŁ, ŻE ZBIJE DO 147 DLA FLOYDA?! Poproszę o link. Po drugi jeżeli Gieniek chciał pas, który miał Canelo i twierdził, że zbije dla KAŻDEGO do 154 lub 168, to jaki miał niby problem zawalczyć w 155 lbs z Rudym, a przynajmniej przystać na jego warunki i powiedzieć "sprawdzam"? No przecież według inteligentnego inaczej Mańka z bokser.org to żaden sens zarobić największą wypłatę w karierze i pokonać zawodnika, który dzisiaj jest nr 1 jeśli chodzi o kwestie medialności i bazy fanów w Stanach. Ja pier... wstydź się, bo od tego jak Cię jadę to aż mi robi się przykro xDD

Autor komentarza: Maniek1986Data: 25-08-2016 15:04:34
Ini rywale jak ward czy froch, spoko ale neich to ma ręce i nogi obaj chcą walczyć więc się neich spotykają po środku, z wardem w 164 to oczywista oczywistość, tyle że problem polegał na tym że Ward jest za duży i miał duży problem i 168 robić, ale cy to ból jak walczył w tej wadze? Teraz jest 2 wagi wyżej ale nadal krzyczy się o walke ggg-ward i co brook-ggg beee ale ward-ggg już ok?

*
*
*

Po raz kolejny się ośmieszasz i po raz kolejny nie znając faktów pieprzysz głupoty. Kiedy wstępne negocjacje pomiędzy Gołowkinem, a Wardem miały miejsce to Ward nie mówił nic o tym, że nie zrobi wagi, ba, on przystał na 50/50 i chciał walki w 168. Po raz kolejny jednak uderza nasz Maniuś z bokser.org, który twierdzi, że Ward 168 by nie zrobił i nie wywiązał się z kontraktu xDD Śmiech na sali.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-08-2016 18:20:50 
masz ich wspolna fotke sprzed kilku lat:

http://www.boxingscene.com/de-la-hoya-canelo-golovkin-take-6-years-not-now--108037

Obecnie ten mniejszy jest jeszcze wiekszy, a fotkami mozna sie przezucac, ale wystarczy inne swiatlo i wyglada to inaczej.

Canelo ostatnia walke stoczyl w welter majac 19 lat, czyli bedac nastolatkiem, w tym tez wieku stoczyl tez pierwsza walke w wyzszej kategorii.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-08-2016 20:14:01 
Jeszcze jedna sprawa, GGG w wieku 19 lat, jako amator walczyl w kat. do 140funtow
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-08-2016 21:27:23 
Nietrzeźwy jak ja mam to ci wytlumaczyc aby zrozumial to twoj umysl 15 latka zrozumial? Mam! Na samochodzikach. Idziesz do salonu audi i mowisz ze mozesz kupic kazde auto od 100000 to 500000zl. No to sprzedawca mowi ze przy twoich obecych preferencjach i potrzebach sprzeda ci to za 100kola ale ty mówisz o nie. Powiedzialem ze stac mnie wiec za to co pan chce 100 ja dam 150 bo moge... rozumiesz zbieżność? Schodzic do kogos 5 funtow (mimo ze to zaledwie 2.3kg i raczej bez problemu dla gienka) wtedy kiedy sie nie musi to jak zaplacic na sile gosciowi za auto 150 jak wystarczylo 100. Jak nie zrozumiwsz to moge na lalkach i cukierkach ci wytlumaczyc... tu byl ciekawy przyklad jak gosc bez pasa byl strona A a mistrz strona B:)

Dobra cwoku do 154 dla fmj, zapatrzylem sie na cyferki jak sie mowi o brooku... zbije osle dla kazdego jak bedzie musial...do canelo nie musial tak ciezko to skumac?
Aha czyli gienek mogl zejsc do 155 miec ogromna przewagę warunkow nad malutkim canelo i nie dosc ze go spektakularnie znokautowac odbierajac pas to jeszcze zarobic wyplate zycia ale hmmm bal sie rudego?:)

Ty jednak jestes debilem:) sugerujesz rzeczy ktorych nie napisalem.
Napisalem ze gienek z wardem chcial walczyc w 164, co bylo nie mozliwe dla warda schodzic jeszcze nizej bo on mial juz trud schodzic do 168. Czy to nie oczywiste tluku do kartofli?:)

Rocky dajesz zdjecie ktore pokazuje wszystko ale ten nietrzezwy rafal jest idiota i nie rozumie i jeszcze przekręca slowa i przeinacza sens aby wyszlo na jego
 Autor komentarza: Rolan
Data: 25-08-2016 22:10:25 
Dla mnie sprawa z Wardem jest prosta jak budowa cepa. Ward po prostu nie zrobiłby wagi nawet tego catchweighta. To całe zamieszanie to była zwykła promocja na popularniejszym zawodniku jakim jest GGG. Zresztą ostatnio się wypowiadał nawet o przejściu wyżej niż półciężka. Więc z czym do czego.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 25-08-2016 22:34:33 
up

Tak, Ward nie zrobiłby tego catchweighta 164 lbs, dlatego chciał pełnego limitu SMW, takiego samego, jakiego Frochowi proponował team GGG. I mimo, że wcześniej Gołowkin deklarował, że do tych 168 lbs może walczyć z każdym, to walkę z Wardem odrzucili natychmiast, godząc się jedynie na 164 lbs, gdyż powszechnie było wiadome, że SOG nie będzie w stanie zejśc o te 4 funty z waga.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 25-08-2016 23:51:00 
ja pierdziele jeszcze ciebie tu brakowało heh powiedzieć, że będzie walczył z każdym od 154 do 168 nie znaczy, że z każdym na jego warunkach...litości myślcie trochę, a nie tylko patrzycie aby się przypierdolić... w 168 aby było uczciwie to może walczyć z Kowaliowem
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-08-2016 00:09:11 
To wyjaśnij proszę, dlaczego Frochowi proponował pełny limit 168 lbs, a Wardowi kategorycznie odmówił i zaproponował niższy, dobrze zdając sobie sprawę, że Amerykanin nie jest w stanie go osiągnąć?
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 26-08-2016 00:58:02 
Bo Froch ma gigantyczną bazę kibiców. Bo Froch był w znakomitym momencie kariery - znokautował w spektakularny sposób Grovesa na oczach 80 000 kibiców.
A Ward walczy tylko w Oakland przed swoją rodziną. Jego jedynymi kibicami są obecnie hejterzy GGG, a ci jak wiadomo na walki nie chodzą.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-08-2016 01:16:24 
Przynajmniej dostałem od największego hejtera Warda na tym portalu jasne potwierdzenie, że to GGG i jego obóz są odpowiedzialni za to, że nie doszło do starcia Gołowkin v Ward, a nie odwrotnie jak lubią sugerować fanboye Kazacha.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 26-08-2016 01:32:56 
Nie płacz, że do tej walki nie doszło. Jak zobaczysz Kowala demolującego Warda w 4 rundy, to już nigdy nie spojrzysz wstecz, że ominęła nas jakaś wielka walka Ward-Gołowkin.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-08-2016 02:27:01 
A co ma Kowal do tego? Ja stawiam, że Siegiej rozbije Warda. Natomiast zawsze będę żałował, że nie zobaczyłem Gołowkina wyglądającego jak dziecko we mgle w ringu z Wardem.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 26-08-2016 03:29:30 
To, że Kowal sparował z Gołowkinem, nie zrobił mu żadnej krzywdy, a nawet był pod wrażeniem. Jeśli zatem Kowal rozbije Warda, to nikt nie będzie na poważnie mógł twierdzić, że Gołowkin byłby z Wardem jak dziecko we mgle. To po prostu nie będzie jedna z tych walk, których trudno od'żałować, że się nie odbyły.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 26-08-2016 11:38:24 
Stary, Ty wierzysz w jakies mityczne sparingi??? Abel Sanchez to plotuący bzdury imbecyl, podobnie jak Freddie Roach. Na takich "sparingach" to Pernell Whitaker knockautował Lennoxa Lewisa. Równie dobrze możesz wierzyć w to, że Szpilk i Adamek zostaną jeszcze mistrzami HW.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 26-08-2016 21:50:40 
Kowal nigdy tego nie dementował, więc nie wiem dlaczego miałbym "dla zasady" nie wierzyć. Gołowkin lubi sparować z większymi, wiadomo, że nigdy nie leżał ani był zraniony na sparingach, więc sytuacja zupełnie prawdopodobna.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.