RANKING P4P JOHNNY'EGO NELSONA. CRAWFORD NA PIERWSZYM MIEJSCU

Kolejny ekspert Sky Sports zaprezentował swój ranking najlepszych pięściarzy świata bez podziału na kategorie wagowe. W zestawieniu Johnny'ego Nelsona są jeszcze większe niespodzianki niż w rankingu Carla Frocha.

Siergieja Kowaliowa (30-0-1, 26 KO), który u tego ostatniego był pierwszy, Nelson umieścił dopiero na szóstej pozycji. O jedną lokatę wyżej znalazł się lider rankingów P4P układanych przez magazyn The Ring oraz portal ESPN, Roman Gonzalez (45-0, 38 KO).

RANKING P4P CARLA FROCHA >>>

Na pierwsze miejsce listy byłego mistrza wagi junior ciężkiej trafił Terence Crawford (29-0, 29 KO). - Podajcie mi powód, dla którego nie miałby być pierwszy, znajdźcie mi zawodnika w wadze lekkiej lub super lekkiej, który może go pokonać, wtedy możemy dyskutować - stwierdził autor zestawienia.

Tuż za niepokonanym Amerykaninem uplasował się Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO), podium zaś zamyka Saul Alvarez (47-1-1, 33 KO), który zwykle w podobnych rankingach znajduje się co najwyżej w drugiej piątce.

- Tak, pokazał słabość w przegranej walce z Mayweatherem, tak, w walce z Khanem była różnica wagowa, ale zaprezentował silę, a do tego cierpliwość i doświadczenie. Zawsze warto go oglądać - uzasadnia Nelson.

Największym zaskoczeniem jest jednak obecność w rankingu Gary'ego Russella Jr (27-1, 16 KO), mistrza WBC w kategorii piórkowej. Niespodzianka to tym większa, że zabrakło w nim miejsca dla Wasyla Łomaczenki, który jako jedyny zawodnik pokonał Amerykanina na profesjonalnym ringu.

- Lubię tego typu pięściarzy, chcę go oglądać częściej. Wiek może i nie jest po jego stronie, ale myślę, że Russell Jr może się jeszcze rozwijać - stwierdził Nelson.

Ranking P4P Johnny'ego Nelsona:

1. Terence Crawford (29-0, 20 KO)
2. Giennadij Gołowkin (35-0, 32 KO)
3. Saul Alvarez (47-1-1, 33 KO)
4. Andre Ward (30-0, 15 KO)
5. Roman Gonzalez (45-0, 38 KO)
6. Siergiej Kowaliow (30-0-1, 26 KO)
7. Tyson Fury (25-0, 18 KO)
8. Gary Russell Jr (27-1, 16 KO)
9. Guillermo Rigondeaux (17-0, 11 KO)
10. Shinsuke Yamanaka (25-0-2, 17 KO)

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 24-08-2016 11:29:48 
I znowu zabawa w P4P. Dla mnie osobiście ten ranking to kompletne nieporozumienie, ale każdy ma inne kryteria i teorytycznie #1 może być Fury, jako że jest najlepszy w niejcięższej dywizji.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 24-08-2016 11:55:04 
Ten ranking, to już zupełnie "widzi mi się".
 Autor komentarza: Krusher
Data: 24-08-2016 12:09:26 
Jego ranking,jego sprawa.
A dlaczego Crawford ma być pierwszy ? Pokonał mniejszego Kubańczyka, teraz Postola i to wystarcza ?
Brak miejsca dla Łomaczenki to żart, no ale on pewnie ma to gdzieś ;)
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 24-08-2016 12:13:21 
Skoro brak miejsca Łomaczenki to żart, to nie mniej Inoue, o którego istnieniu zdają się wszyscy zapominać.
 Autor komentarza: Rolan
Data: 24-08-2016 12:24:01 
Przynajmniej ten ranking jest oryginalny. Raczej nie do obronienia, ale co tam. Jak widać każdy ma swoje kryteria.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 24-08-2016 12:58:42 
Barkley00

Przyjeb@łeś się do tego Inoue.

Naoya jest zawodnikiem niszowych wag, walczy na niszowym rynku, tylko u siebie z innymi szerzej nieznanymi zawodnikami (może i dobrymi, ale dla większości nieszczególnie znanymi). Pacman jak walczył u siebie, to również się w rankingach p4p nie pojawiał. Rigo wskoczył do rankingów po wygranej z Donaire (który był umieszczany w tamtym czasie w czołówkach rankingów p4p), Pac wskoczył do rankingów po pobiciu Barrera (który również umieszczany był w czołówkach rankingów). Łomaczenko jak na razie nie pojawia się zbyt często, ale w związku z tym, iż jest dwukrotnym mistrzem IO oraz w drugim występie na pro walczył o pas, w trzecim występie zdobył pas, a w 7 występie zdobył pas kolejnej kategorii.

Mnie to bardziej dziwi, że tak doceniają Gonzaleza, ale ten ma jednak na koncie pasy w trzech kategoriach i kilkanaście wygranych walk o pas, a do tego nie siedzi tylko u siebie.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 24-08-2016 13:35:14 
Obu doceniam. Dla mnie ta dwójka to pierwsza 15-stka P4P. Obaj w ciągu zaledwie kilku wag zdobyli mistrzostwa w 2 kat. wag. i fenomenalnymi bokserami. Rożnica jest między nimi taka, że Japończyk walczy niestety tylko w Japonii póki co oraz występuje w najniższych kategoriach przez co nie jest znany szerszej publiczności (podobny, choć mniejszy problem ma Gonzalez), niemniej to nie ma znaczenia w kontekście umiejętności i dokonań zawodnika. Są one właściwie identyczne co Ukraińca z tą różnicą, że Inoue jest niepokonany.
Dokonania amatorskie Wasyla należy oddzielić od zawodowych, to zupełnie inna bajka. W kwestii zawodostwa i jego pozycji nim, wspaniały bilans z czasów amatorki, jak i 2 złote medale olimpisjskie nie mają najmniejszego znaczenia.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 24-08-2016 13:37:14 
*
"Obaj w ciągu zaledwie kilku walk"
 Autor komentarza: Krusher
Data: 24-08-2016 14:35:37 
Wasyl przegrał " przez przypadek "
Gość nie zrobił wagi, faulował, był to raptem 2 pojedynek Ukraińca a i tak poszło minimalnie na pkt.
Ta porażka zmienia jedynie tyle, że nie można mówić, że jest niepokonany. Tak jak o Robinsonie ;)
Co do umiejętności faktem jest, że Inoue to jeden z największych/największy talent w historii najniższych kategorii.
Spokojnie można by wywalić Brooka i wstawić jednego z nich.
 Autor komentarza: matd
Data: 24-08-2016 15:06:16 
Ranking wlasny..Widac. Chociaz Crawford lada moment tez bedzie moja osobista jedyneczka :) To jest arcybokser.
Spance jr i Joshua niedlugo tez moga byc wysoko,jesli nie zalicza jakichs wtop,a co do Inoue to tak jak pisze @rocky96 - Niszowosc kat.,nieznani rywale szerszej publicznosci i walka na wlasnym podworku w swiecie boksu...niszowym :) Co zupelnie nie zmienia faktu,ze to jest potwor,takiegiego boksera widzi sie rzadko,unikatowy. Nie wiem czy jego kariera potrwa dlugo bo wali w tych krasnali jak sredni,tzn ma tak silny cios,ze lapy mu nie wytrzymuja.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 24-08-2016 16:07:50 
@Barkley00

Weź chłopie stwórz własny ranking i znajdź w nim miejsce zarówno dla Łomaczenki, jak i dla Innoue.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 24-08-2016 16:10:56 
@Barkley00

A co do Łomaczenki- prawdopodobnie najlepszy amator w historii, na zawodowstwie tylko potwierdza swoją klasę, zdobywając tytuł w drugiej kategorii wagowej w 7 walce, czego nie dokonał nikt wcześniej. Pomijanie go w TOP 10 to zwykła ignorancja bądź antypatia względem Ukraińca.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 24-08-2016 17:27:12 
Brawo, Canelo trzeci (u mnie pierwszy, ale to nieduża różnica). A niedawno forumowe "eksperty", które znają się na tym tak jak ja, czyli wcale, twierdziły, że Canelo nie łapie się nawet do top 10. :)
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 24-08-2016 17:28:26 
Alvarez top 3? WTF? Wyżej niż dominator Kowal, zunifikowany Fury, Rigo, Łomaczenko.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 24-08-2016 20:06:38 
Jeśli ktoś daje na trzecim miejscu Alvareza, to...

darujmy sobie komentarze
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 24-08-2016 21:45:23 
Ranking Nelsona jest dosyć oryginalny. Za wysoko jest Canelo, a za nisko Sergey Kowaliow.

Natomiast co do Terrenca Crawforda to ten zawodnik zrobił na mnie ogromne wrażenie wygrywając z Viktorem Postolem. Jeszcze przed tą walką było wiadomo, że Amerykanin jest dobry, ale to co zrobił w walce z Ukraińcem tj. boksowanie na wstecznym z odwrotnej pozycji będąc pod nieustanną presją rywala, szybkość, precyzja, praca nóg, perfekcja sprawiło, że nie dowierzałem własnym oczom. Ten wyczyn porównałbym do zwycięstwa Tysona Furego nad Władimirem Kliczką.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.