JARRELL MILLER: JESTEM NAJLEPSZYM AMERYKAŃSKIM CIĘŻKIM

Jarrell Miller (17-0-1, 15 KO) wyrasta na jednego z ciekawszych prospektów wagi ciężkiej. Amerykanin jutro w nocy skrzyżuje rękawice z Fredem Kassim (18-5-1, 10 KO) i będzie miał okazję potwierdzić krążące o nim opinie.

- Ludzie jeszcze mnie nie znają, ale to tylko kwestia czasu. Odrobiłem swoje zadanie domowe, wziąłem trochę z boksu Jacka Johnsona, Alego, Tysona czy Mayweathera i zamierzam wejść na nowy poziom. Będę rozwalał kolejnych rywali i opowiadał o nich złe rzeczy. Oni nie szukają wyzwań, ja zaś mogę zmierzyć się z każdym i jestem na każdego gotowy. Upominam się o wielkie walki, ale nie po to, żeby tylko na nich zarobić. Nie jestem drugim Charlesem Martinem, ja chcę tych walk dla mojego dziedzictwa i dorobku sportowego. Pieniądze same kiedyś przyjdą - mówi "Big Baby", który niedawno obchodził 28. urodziny.

- Chciałbym w przyszłości być sam dla siebie szefem i samemu się promować. Mam wrażenie, że niektórzy liczą tylko na szybki zarobek i potem mogą odejść, ja podchodzę do tego inaczej. Krok po kroku, bez zbędnego pośpiechu, ludzie zaczną mnie w końcu rozpoznawać. Już dziś jestem najlepszym amerykańskim ciężkim i czymś najlepszym, co mogło spotkać boks - dodał Miller, który nie ukrywa, iż chętnie skrzyżowałby rękawice z wysoko notowanym Andym Ruizem Jr (28-0, 19 KO).

- Po tej wygranej Jarrell znajdzie się już w sytuacji, gdy będzie mógł boksować w eliminatorze jednej z federacji. Nie będzie już więc mowy o tym, by inni dalej go unikali - wtrącił współpromujący zawodnika Greg Cohen.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: MrAdam
Data: 18-08-2016 16:40:21 
193cm wzrostu i ostatnio 128kg :)
 Autor komentarza: Knot
Data: 18-08-2016 16:42:43 
Nie znam gościa ale z wywiadu wynika że ambitny chłop
 Autor komentarza: DzikiDzwon
Data: 18-08-2016 16:51:05 
Cóż, na pewno jest ciężki. Boksuje raczej średnio.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 18-08-2016 16:53:04 
ale do Mike'a jest podobny:)
http://ringtv.craveonline.com/news/409065-jarrell-big-baby-miller-eyes-return-to-the-ring-april-22-against-rival
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 18-08-2016 17:04:49 
chyba tylko z koloru
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 18-08-2016 17:36:05 
Ma koleś rację. Arreola ostatnio się odchudził do walki z Wilderem czyli żaden inny zawodnik USA takiego ciężaru do ringu nie wnosi.
 Autor komentarza: meh
Data: 18-08-2016 18:40:28 
On walczył kiedyś regularnie w K-1
 Autor komentarza: meh
Data: 18-08-2016 18:43:01 
Z tego co pamiętam, wyróżniał się właśnie dobrym boksem jak na formułę K-1, bez większych sukcesów pewnie dlatego próbuje teraz sił w czysto pięścią ruskim rzemiośle.
 Autor komentarza: psychox
Data: 18-08-2016 19:39:11 
Niech chlopa Szpilka zweryfikuje na przetarcie - dla Artka to powinnien byc spacerek, nie oszukujmy sie.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 18-08-2016 21:11:04 
Na razie to Jarrellu Millerze widzę dużo z Charlesa Martina i trochę z Solisa.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 18-08-2016 21:13:43 
Rollins Data: 23-04-2016 11:58:45
parodia Derecka Chisory :-)
 Autor komentarza: matd
Data: 18-08-2016 21:25:02 
Dla mnie to upasiony fizol,przecietniak z K1, nokautujacy 4-5 lige... Mysle,ze jeszcze Kassiego obskoczy,bo ten koles mimowolnie sie wypala i jest za maly dla takiego byka,ale mam nadzieje,ze ktos powazniejszy go zaraz upoluje... Chociaz nie powiem - jakies ciekawe osobowosci w ciezkiej mile widziane. Zobaczylbym go z Rivasem albo Mansourem,a i ze Szpilka rowniez..Z Polakiem mysle,ze by byl obnazany,ale..Ale wlasnie ta sila. W kazdej sekundzie moznaby drzec o ciezki nokaut na Szpili.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 18-08-2016 21:45:49 
Ci co najwięcej gadają zostają zweryfikowani po pierwszym mocniejszym teście, patrz np. Dyllian White
 Autor komentarza: BrooklinBomber
Data: 19-08-2016 03:06:23 
Jakies takie krotkie lapki ma,czy tylko mi sie zdaje?
 Autor komentarza: astarte
Data: 19-08-2016 04:58:09 
news powinien nosic nazwe: "JARRELL MILLER: JESTEM NAJCIEZSZYM AMERYKANSKIM CIEZKIM" xd

kurde, wspolczuje "malym ciezkim", szpilkom, glazkovom, adamkom. technicznie moga robic cuda, byc gibcy i lotni na nozkach jak nasz git, do tego znac 'myczki tryczki', cwiczyc przed walka super ciezko w okresie 'roztrenowania' zelazna dyscypline trzymac i tak dalej - przyjdzie taki slon oblany sadlem, wsadzasz mu swoimi malutkimi piasteczkami jakies pancze az ci bice pekaja, a ten wszystko przyjmuje na slonine. za to jak trafi ciebie to masz polamana czaszke, zebra, albo noge jak glazkov.
 Autor komentarza: Miro
Data: 19-08-2016 09:16:30 
astarte

coś w tym jest co piszesz , ale w historii byli pięściarze nie obdarzeni wzrostem, którzy jednak potrafili wchodzić w półdystans i tymi krótkimi rączkami lokować petardy na szczęce przeciwnika. Zobacz jak w półdystans przedzierał się Mike Tyson , Frazier czy Tua . Jak chociażby Povietkin -też mały - potrafił lokować bomby na szczęce wielkoluda Wacha. Niski pięściarz musi wchodzić do półdystansu obniżając swoje położenie z ciągłym balansem głowy tułowia , żeby omijać dyszle wielkoluda , ale musi mieć też odporną szczękę i petardę w łapie. Szpilka w walce z Wilderem już ładne obniżał pozycję, balansował tułowiem i głową , ale trzeba mieć jeszcze twardą łepetynę i petardę w łapskach a wtedy ten mały pięściarz z większą wiarą i odwagą przedziera się do półdystansu. Tylko taka mała uwaga, że ani Tyson ani Frazier nie walczyli z przeciwnikami , którzy aż tak przewyższali ich wzrostem jak to zdarza się dzisiaj gdy z "metra cięty" pięściarz za przeciwnika ma 2 metrowego olbrzyma. Kto pamięta Polaka amatora małego Lucjana Trelę , jak z doskoków lokował ciosy na szczęce przeciwnika ? Miał tylko 172 cm a Foreman 192 cm , aż 20 cm różnicy a Trela obijał na olimpiadzie w Meksyku w 1968 r, słynnego później na zawodostwie Georga Foremana .
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.