GAMBOA CHCE WALCZYĆ Z COTTO W LIMICIE 150 FUNTÓW

Zaskakujących obrotów może przybrać kariera Yuriorkisa Gamboy (25-1, 17 KO). Kubańczyk, były mistrz wagi piórkowej, poważnie myśli o walce z Miguelem Cotto (40-5, 33 KO), do niedawna czempionem kategorii średniej.

- Chcę tego pojedynku! Słyszałem, że negocjacje pomiędzy Cotto a Marquezem legły w gruzach. Szanuję Cotto za jego dokonania i odwagę, ale on nigdy nie walczył z kimś takim jak ja - mówi "Cyklon z Guantanamo".

34-latek nie boksował jak dotąd w kategorii wyższej niż lekka. W ostatnim pojedynku, który stoczył w grudniu ubiegłego roku, ważył 133 funty. Cotto z kolei zanotował w listopadzie 153,5 funta przed potyczką z Saulem Alvarezem.

Dysproporcja jest duża, ale Gamboa - także niższy od Portorykańczyka o 4 cm i mający o 5 cm mniejszy zasięg ramion - jest gotowy walczyć w limicie 150 funtów.

- Mój doradca kontaktował się z HBO, poinformował ich o tym, czego chcemy, a w odpowiedzi usłyszał, że Cotto planuje wrócić w 150 funtach. Zgodzę się na taki limit, ale na wagę wniosę 144-145. Decyzja należy do Cotto - stwierdził zawodnik z gorącej wyspy.

Gamboa największe sukcesy święcił w dywizji piórkowej, ale potem boksował jeszcze w super piórkowej i lekkiej. Wycieczka do tej ostatniej była bolesna - w czerwcu 2014 roku Kubańczyk był kilkukrotnie liczony i w końcu został znokautowany przez Terence'a Crawforda.

Promująca Cotto grupa Roc Nation na razie nie komentuje doniesień na temat potencjalnej walki z Kubańczykiem. Stanowiska nie zajmuje również telewizja HBO.