FELIX VERDEJO MIAŁ WYPADEK MOTOCYKLOWY
Redakcja, El Vocero
2016-08-08
Cieszący się opinią jednego z najlepszych na świecie pięściarzy młodego pokolenia Felix Verdejo (22-0, 15 KO) miał w niedzielę wieczorem wypadek motocyklowy w Portoryko.
23-latek stracił kontrolę nad maszyną na nierównej drodze. Towarzyszyła mu inna osoba, ale tylko bokser, który miał kask na głowie, doznał obrażeń. Jest solidnie poobijany, lecz obyło się bez złamań ani poważniejszych urazów. W szpitalu w San Juan lekarze ocenili jego stan jako stabilny.
Wobec wypadku Portorykańczyka pod znakiem zapytania stanęła jego walka o pas WBO w kategorii lekkiej z Terrym Flanaganem (31-0, 12 KO). Promotorzy obu zawodników planowali ją zorganizować 5 listopada w Las Vegas na gali z udziałem Manny'ego Pacquiao.
a to zabawa podwyższonego ryzyka
"ręce to jego narzędzie pracy" - to tak jak u każdego praktycznie. Może z wyjątkiem szlachty, która nie pracuje i której ręce służą do... ja w sumie nie wiem do czego.
Bokser to zazwyczaj nie wykształcony gość,
który tylko tyle z życia ma ile zarobi od walki do walki
w trakcie trwania kariery. Wiesz ile trwało by "przebranżowenie"
gościa który nie umie nic poza biciem po ryju - pod warunkiem, że te
ręce jako tako by wróciły do formy?
Ty za to ręce masz sprawne, ale nie właściwie ich używasz:)))) zresztą jak i głowy
zarówno rąk jak i głowy używam całkiem sprawnie - przekonało się o tym już paru takich, co kulturalnie kilku zdań nie potrafili wymienić.
Przykład Paula Williamsa pokazuje, że nie ma wyjątków.
Życie może pokonać człowieka w różny sposób.