MIKEY GARCIA CHĘTNY NA STARCIE Z FLANAGANEM

Miguel Angel Garcia (35-0, 29 KO) powrócił w dobrym stylu w sobotnią noc po dwóch i pół roku przerwy. Dawny champion dwóch kategorii zaboksował w limicie dywizji junior półśredniej, ale przekonuje, że bez trudu zejdzie w dół do lekkiej na spotkanie z zasiadającym na tronie federacji WBO Terrym Flanaganem (31-0, 12 KO).

- W pierwszej czy drugiej rundzie nie mogłem jeszcze do końca złapać odpowiedniego rytmu, ale potem zacząłem odpowiednio dystansować i w końcu trafiać. Nie odczuwałem nawet specjalnie jakiejś ringowej rdzy. Dobrze pracowałem nogami i w obronie, szybko biłem i operowałem lewym prostym. Problem miałem jedynie z ulokowaniem jakiegoś bardzo mocnego uderzenia, bo Rojas boksował bardzo mądrze i na dobrym refleksie - mówi Mikey o swoim ostatnim występie.

- Przed tym pojedynkiem osiągnąłem 138 funtów i bez problemów zbiłbym te półtora kilograma do wagi lekkiej. W kolejnym starcie będę już zawodnikiem wagi lekkiej. Miałem długą przerwę, lecz tak naprawdę nigdy nie odszedłem od boksu. Często sparowałem, utrzymywałem się w formie i już w najbliższym pojedynku będę gotów zaatakować tytuł mistrza świata. Bardzo chciałbym spotkać się z Flanaganem o pas WBO, a jeśli nie uda się z marszu zorganizować mi walki o tytuł, wówczas zależałoby mi na jak najszybszym powrocie, tak by zachować aktywność - stwierdził wciąż młody, niespełna 29-letni Garcia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.