ADAM BALSKI WRÓCI W SWOIM MIEŚCIE - WALKA Z JEŻEWSKIM?

Adam Balski (6-0, 5 KO) wyrasta na nową siłę "polskiej kategorii" junior ciężkiej. Po długiej przerwie ten uzdolniony i mocno bijący pięściarz w końcu będzie znów mógł zaboksować u siebie w Kaliszu.

Właśnie w tym mieście kolejną galę zorganizuje Mariusz Grabowski. Wieczór odbędzie się 24 września i być może właśnie tego dnia dojdzie do bratobójczej walki wewnątrz grupy Tymex Boxing Promotion. Promotor tej imprezy chciałby bowiem skonfrontować Adama z Nikodemem Jeżewskim (12-0-1, 7 KO).

- Już walka pomiędzy Damianem Wrzesińskim a Michałem Leśniakiem pokazała, że to dobry trop. Chłopcy dali wtedy świetną walkę i jestem przekonany, że Adam z Nikodemem również by taką dali. Podkreślam jednak, że w żaden sposób nie zaważy to na pozycji jednego bądź drugiego w grupie. Nadal będę inwestował w przegranego, to nie będzie jakaś forma eliminacji jednego z nich, natomiast wiem, że ich starcie byłoby naprawdę ciekawym widowiskiem. A jak na polskie warunki, również bardzo poważnym testem. Właśnie złożyłem obu zawodnikom swoją ofertę i czekam teraz na ich odpowiedź. Balski na pewno zaboksuje w Kaliszu, bo to przecież jego miasto, ale chciałbym, żeby również pokazał się tam Jeżewski i obaj stanęli naprzeciw siebie - nie ukrywa Grabowski.

ADAM BALSKI: SERWIS SPECJALNY >>>

Poza Adamem, w Kaliszu pojawi się też na pewno Ewa Brodnicka (10-0, 2 KO), mistrzyni Europy wagi lekkiej.

Poniżej przypominamy ostatnie zwycięstwo Balskiego sprzed miesiąca, kiedy na ringu w Szydłowcu już w pierwszej rundzie odprawił Ihara Karaweła.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Jackass
Data: 18-07-2016 21:38:26 
Dla mnie bomba ;)
 Autor komentarza: rtg981
Data: 19-07-2016 07:10:36 
W ramach swojej grupy Tymex nic ciekawszego nie mógłby zorganizować. Może pod względem medialnym to jeszcze dużego szału niema ale sportowo naprawdę jest ok. Moim zdaniem jednak p. Grabowski gra trochę do własnej bramki. Szkoda psuć rekord chłopakom który reprezentują solidny boks, z których Tymex w przyszłości mógłby mieć więcej pożytku. Może poporostu ciężko o dobrego przeciwnika dla tych chłopaków, w końcu na krajowym podwórko p. Grabowski został sam, cała reszta to przecież opozycja. A za znanego zagranicznego rywala trzeba trochę zapłacić, a zaplecze finansowe nie jest zapewne jakieś imponujące.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.