JOSHUA: KOLEJNY RYWAL MUSI BYĆ POWAŻNYM PRETENDENTEM

Mistrz świata federacji IBF w kategorii ciężkiej Anthony Joshua (17-0, 17 KO) wyraził nadzieję, że następny przeciwnik będzie stanowić dla niego największe wyzwanie w karierze.

Anglik wróci na ring w listopadzie. Oficjalnym pretendentem do jego tytułu jest Joseph Parker (19-0, 16 KO), ale coraz więcej wskazuje na to, że zanim zmierzy się z Nowozelandczykiem, AJ przystąpi do jeszcze jednej dobrowolnej obrony. Jego promotor jako ewentualnego rywala wymieniał ostatnio Bermane'a Stiverne'a (25-2-1, 21 KO).

- Musi to być jakiś poważny pretendent. Robi się coraz poważniej, bo ludzie na całym świecie rzucają mi wyzwanie - skomentował Joshua.

Niewykluczone, że tak jak w dwóch ostatnich walkach, mistrz zmierzy się z pięściarzem ze Stanów Zjednoczonych.

- Telewizja Showtime buduje moją pozycję. To wyjątkowa sprawa, bo [z brytyjskim bokserem] robiła to po raz ostatni, kiedy miała Naseema Hameda. Boksowałem ostatnio z dwoma Amerykanami i mam nadzieję, że kolejny zawodnik także będzie z USA. Albo że będzie to ktoś ze światowego poziomu. W ten sposób będę już znany, kiedy polecę do Ameryki - powiedział 26-latek.

Joshua został mistrzem w kwietniu, kiedy odebrał pas Charlesowi Martinowi. W pierwszym pojedynku w obronie tego trofeum znokautował pod koniec czerwca Dominika Breazeale'a.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 11-07-2016 11:57:13 
Czyli nieświadomie (jak to gość niezbyt bystry,delikatnie mówiąc) przyznaje, że dotychczasowi pretendenci nie byli poważni.
 Autor komentarza: Luton
Data: 11-07-2016 12:08:31 
Po prostu okazali sie łatwiejsi, niż sie wydawało
i niż sami siebie reklamowali
 Autor komentarza: Rollins
Data: 11-07-2016 12:21:50 
Komu się wydawało, temu się wydawało
 Autor komentarza: Knot
Data: 11-07-2016 12:35:39 
Przyznaje szczerze że nie walczył jeszcze z czołówką
Nie widzę w tym jakiegoś braku bystrości, bo przecież
jakby się chwalił jakich to on rywali nie pokonał
to co bardziej ogarnięci w temacie kibice zaczęli
by się z niego nabijać i było by że dobiera bumów jak Wilder.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 11-07-2016 14:29:56 
Przecież to jasne jak słońce że podświadomie, ale i świadomie zaczyna brakować motywacji jeśli z taką łatwością się odprawia kolejnych pretendentów. AJ zdaje sobie z tego sprawę, podobnie jego sztab szkoleniowy. Kolejne walki muszą nieść że sobą ryzyko by wymusić ciężką pracę. Wielu już wpadało w tą pułapkę. Choćby Mike Tyson. AJ i jego trenerzy jasno dają do zrozumienia promotorowi czego chcą i tyle. No Myślę
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 11-07-2016 14:31:05 
PS
Nie wiem skąd to "No Myślę"... Coś mi się klikło na smartphonie.
 Autor komentarza: eromer
Data: 11-07-2016 14:37:33 
@Rollins
chyba zbyt surowo oceniasz młodego
być może jako jeden z nielicznych zachował trochę przyzwoitości (czyt. brak cynizmu) i mówi co mu w duszy gra
...lub w przypływie szczerości chlapnął nieopacznie
jakby nie było, życzę mu by dostał faktycznie jakiegoś nie-buma

a tak z całego serca to Mr Ortiza:))
 Autor komentarza: puziol123
Data: 11-07-2016 14:54:27 
jesli by wyszedł do Ortiza pełen szacun!wątpię,że akurat po jednej obronie by zdecydował sie na ten ruch...
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 11-07-2016 15:09:23 
"Przecież to jasne jak słońce że podświadomie, ale i świadomie zaczyna brakować motywacji"

Baaardzo groźna sytuacja. Sam o tym pisałem trochę wcześniej. Hearn musi być bardzo ostrożny w "eksploatacji" swojego podopiecznego żeby czasami w głowie nie urodziła mu się myśl o odpuszczaniu na treningach itd.
Umówmy się szczerze. AJ w tym momencie już nie byłby faworytem może z 2 czy 3 pięściarzami. Z całą resztą mniej lub bardziej już w tym momencie jest. A to już kosmos jest. I teraz jak działać by nie popełnić błędu? Wiadomym jest że pójście na tych najlepszych to spore ryzyko zaś bicie pięściarzy typu Breazelaele czy Stiverne z całym szacunkiem dla nich może być już nużące.
Ale na horyzoncie jest facet który za moment powinien rozgrzać trochę atmosferę przed walką a mianowicie Parker i tego powinni się trzymać.
Tylko nie wiem czy nie powinni trochę zwolnić. Narzekali że w ostatnim czasie AJ tylko zapierdziela. Może jakieś dłuższe wakacje?
 Autor komentarza: arpxp
Data: 11-07-2016 15:11:37 
"Czyli nieświadomie (jak to gość niezbyt bystry,delikatnie mówiąc) przyznaje, że dotychczasowi pretendenci nie byli poważni."


Powiedział najbystrzejszy i najbardziej światły człowiek pod słońcem xD
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.