PATRYK SZYMAŃSKI: POTRZEBUJĘ WŁAŚNIE TAKICH WALK JAK TA

W minioną sobotę Patryk Szymański (16-0, 9 KO) ograł na punkty Wilky'ego Campforta (21-3, 12 KO), odnosząc najważniejsze zwycięstwo na punkty. I co ważniejsze, jego występ pokazała potężna stacja ESPN, którą ogląda miliony Amerykanów.

Warto też dodać, że przeciwnik Polaka to zeszłoroczny pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior średniej, więc poprzeczka tym razem została zawieszona znacznie wyżej niż dotychczas.

- Jestem bardzo zadowolony z tego pojedynku, bo przebiegł zgodnie z wcześniej nakreślonym planem. Potrzebuję właśnie takich ciężkich walk, by moja kariera bokserska szła szybko w górę. Teraz krótki odpoczynek i przygotowania do kolejnego występu. Być może tym razem zawalczę w Polsce. Mam tam przecież swoich licznych fanów - powiedział młody pięściarz z Konina.

Szymański w Reading mógł liczyć na doping polskich kibiców oraz swej rodziny. Na walce był między innymi jego tata Grzegorz i dziewczyna Klaudia.

- Sam kiedyś boksowałem i byłem pierwszym trenerem Patryka. W boksie amatorskim stoczył 250 walk. Jestem z syna bardzo dumny i wspieram go jak mogę - wtrącił zadowolony ojciec zawodnika.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Apprentice
Data: 04-07-2016 19:39:51 
1/ czemu Szymański tak żadko walczy - miał jakąś kontuzję? 2/na pewno to bardzo dobry prospect, ale niech będzie rozsądny w tym co robi bo nie jest taż jakimś killerem, można sobie wyobrazić jak mógłby wyglądać za 3-4 lata mając 26 lat i jeszcze z 7, 8 walk do przodu, czysty rekord i jeszcze kilka KO, po tym jakby dodatkowo zmężniał (w jego obecnym wieku - nie osiągnął jeszcze nawet 75% swojej naturalnej tężyzny fizycznej a szczególnie odporności na ciosy); nawet Joshua walczył o pas mając dopiero 26 lat więc niech mu promotorzy zrobią dobrą ścieżkę ale nie za szybką, bo jak dostanie w głowę zbyt wcześnie to się cała kariera skończy zanim się zaczęła, tak to widzę za 3 lata jakiś eliminator i obowiązkowy pretendent, choć raczej w średniej (sądzę że to docelowa waga dla niego) a tam jest jest jednak masakra jeśli idzie o top, teraz mógłby zawalczyć we wrześniu na PBN dla relaksu np. z Jackiewiczem jeśli zdąży odpocząć i zrobić 6 tygodni obozu, wielu chciałoby to zobaczyć
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.