ADWOKAT WILDERA: POZEW RIABIŃSKIEGO ABSURDALNY

Adwokat reprezentujący Deontaya Wildera (36-0, 35 KO) nazwał "absurdalnym" pozew, jaki przeciwko Amerykaninowi i jego promotorowi złożył Andriej Riabiński.

Promotor Aleksandra Powietkina (30-1, 22 KO) domaga się 34,5 mln dolarów odszkodowania z tytułu zniesławienia i złamania ustaleń kontraktowych. Zarzuca Wilderowi, że zachował się w sposób "dziecinny", kiedy ogłosił, że nie będzie walczyć 21 maja w Moskwie z rosyjskim pięściarzem, zanim federacja World Boxing Council zdążyła zająć stanowisko.

Judd Burstein, prawnik, który reprezentuje Wildera i Lou DiBellę, twierdzi, że zarzuty strony rosyjskiej są niedorzeczne. Powiedział, że byłoby lepiej, gdyby Powietkin zaczął "walczyć czysto".

Kilka tygodni temu u Rosjanina wykryto meldonium, zakazany środek podnoszący wydolność. Sprawę cały czas bada WBC, która niedługo wyda decyzję odnośnie przyszłości "Saszy" i jego potyczki o pas w wadze ciężkiej z "Brązowym Bombardierem".

Podczas gdy toczy się postępowanie, Wilder przygotowuje się do dobrowolnej obrony tytułu z Chrisem Arreolą (36-4-1, 31 KO). Walka odbędzie się 16 lipca w Birmingham w stanie Alabama.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Knot
Data: 24-06-2016 12:58:56 
W sumie adwokacina łildera ma sporo racji
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 24-06-2016 13:10:40 
Teraz wszystko zależy od ostatecznej decyzji. Jeśli Powietkin zostanie uznany za niewinnego Ci którzy tak uporczywie nazywali go koksiarzem rzeczywiście mogą mieć problem tak samo jak i Wilder który będzie musiał schować swoje "widzi mi się" w kieszeń i walczyć z obowiązkowym pretendentem. Jeśli zostanie uznany winnym to wiadomo- oficjalnie nikt mu krzywdy nie zrobił i zacznie się walka w sądach która pewnie potrwa miesiącami a zakończy się tym że trochę Deonatay zarobi z tej sumy którą miał dostać.

Zobaczymy jak zachowa się federacja. Znaleźli się między młotem a kowadłem bo jeśli rzeczywiście Rosjanie mają podstawy do obrony to nie odpuszczą nawet w razie orzeczenia winy. Zaczną się procesy itd a Riabiński kasy ma jak lodu i jest mocnym przeciwnikiem.
Z kolei Wilder zachowuje się tak jakby już wyrok dawno zapadł i jego działania to również nacisk na federację bo jakby się miały te wszystkie słowa, procesy itd do sytuacji w której Powietkin nagle jest uznany za czystego?
Nic tylko czekać na oficjalne stanowisko. Bardzo mnie w sumie ciekawi jak to zostanie rozwiązane przez WBC. Czy znajdą złoty środek w owej sytuacji czy opowiedzą się po którejś ze stron w 100%? Logika podpowiada że nikt po stronie Rosjan nie będzie stawał ale zobaczymy.
 Autor komentarza: monocore
Data: 24-06-2016 13:28:07 
jeżeli koks wygra w sądzie to każdy będzie mógł koksować bez żadnych obaw . Promotor Povietkina jest w zakłopotaniu bo kilka dużych baniek poszło psu w dupę z jego kieszeni za darmo..

Teraz skomlą i piszczą w niebo głosy bo Povietkin nie zdążył przetoczyć całej krwi , Drozd pewnie już robi z którąś tam płukankę, niestety radu nie da się tak wypłukać,

bardzo dobrze , że nie doszło do tej walki, niech to będzie dla Ruskich lekcja i może przestaną wystawiać na niebezpieczeństwo bokserów z koksami
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 24-06-2016 14:51:58 
Swoją drogą jak to działa? Bokserzy często się różnie komplementują (np. że ktoś jest dziwką) i to jest OK a tu za koksiarza tyle milionów. Rozumiem, że chodzi o wizerunek i o to co bardziej szkodzi, ale przecież u Powietkina wykryto meldonium.
 Autor komentarza: deeceWzp
Data: 24-06-2016 15:20:52 
Broni się rękami i nogami.
 Autor komentarza: xionc
Data: 25-06-2016 00:07:39 
bardziej by mnie ruszalo, ze u Powietkina wykryto meldonium, gdybym wiedzial lepiej jak to dziala, to ze bokserzy uzywaja roznych substancji to chyba nic nowego.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.