RIO 2016: NA ZAPOWIEDZIACH GWIAZD SIĘ SKOŃCZYŁO

Tego można było się spodziewać, bo chyba nikt rozsądny nie brał tych zapowiedzi na poważnie... Wielkie nazwiska, które wcześniej deklarowały chęć startu na igrzyskach, nie przyjęły zaproszenia na turniej kwalifikacyjny na początku lipca.

Na hucznych zapowiedziach Kliczki i Pacquiao się skończyło. Teraz oficjalnie startu w eliminacjach odmówili Amir Khan (31-4, 19 KO) oraz Artur Beterbijew (10-0, 10 KO).

- Naszym priorytetem jest tytuł w gronie zawodowców w jak najszybszym czasie. Artur wróci więc we wrześniu - powiedział Yvon Michel, promotor Beterbijewa.

Przypomnijmy, że turniej w Wenezueli potrwa od 3 do 8 lipca. Tam zawodowcy będą mieli ostatnią szansę zdobycia kwalifikacji olimpijskiej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Rollins
Data: 15-06-2016 23:47:26 
Jeśli o mnie chodzi, to bardzo się cieszę. Jestem przeciwny takim pomysłom. Albo boks zawodowy, albo amatorski, czy tam olimpijski - jak kto woli.

Obawiałem się, że Rio wystąpią bokserzy znani, skończy się to klapą i problem sam się rozwiąże, ale na szczęście problem sam się rozwiązał jeszcze przed igrzyskami.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 15-06-2016 23:47:36 
*w Rio
 Autor komentarza: Shay
Data: 16-06-2016 00:10:00 
Ja miałem nadzieję, że pojedzie więcej zawodowców. Byłoby to z korzyścia zarówno dla boksu amatorskiego jak i zawodowego.

Mielibyśmy zainteresowanie bokserami amatorskimi jeszcze przed przejściem na zawodowstwo- a już zupelny" hype" na nich, gdyby pokonali kogoś znanego. Bo, że tak by się stało, to nie mam wątpliwości. Na moje w około połowie kategorii i tak wygraliby turniej zawodnicy z boksu" amatorskiego"( jedynie z nazwy) nawet, gdyby wszyscy zawodowcy się stawili.

Szkoda, ale na pewno w kolejnych Igrzyskach weźmie udział( ku mojej uciesze) O WIELE WIĘKSZA ilość zawodowców. Tym razem temat po prostu wypłynął za późno. A szkoda.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 16-06-2016 00:42:47 
Już abstrahując od tego, czy sama idea dopuszczenia zawodowców do zmagań olimpijskich jest słuszna - wątpię, czy igrzyska będą się cieszyć chociażby umiarkowanym powodzeniem wśród profesjonalistów, którzy w perspektywie mają sukcesy na zawodowstwie - przecież każda porażka, czy to z amatorem, czy to innym zawodowcem oznacza spory spadek wartości marketingowej danego zawodnika i związaną z tym utratę pieniędzy. A jeszcze do tego dochodzą koszty przygotowań/przerwa w zawodowej karierze. Pomysł nie wypali.
 Autor komentarza: Shay
Data: 16-06-2016 03:28:56 
Z tym możesz mieć rację i jest to jedyna przeszkoda, którą wypatruję na drodze do szerszego zainteresowania pięściarzy zawodowych startem w Igrzyskach Olimpijskich.

Wywodzi się to w sumie z tego, co napisałem wcześniej- start nawet gwiazdy danej dywizji wcale nie zagwarantuje jej zwycięstwa w turnieju. Po pierwsze, bo są tam świetni zawodnicy( w niektórych wagach już teraz mogliby zamieszać w zawodowej ścisłej czołówce), a po drugie bo to trochę inny boks niż ten, co na zawodowstwie.

Dlatego tu możesz mieć rację- sam sądzę, że startować będzie czołówka lub zawodnicy dominujący w danej wadze, dla których będzie to" spacerek"( przynajmniej w teorii) po prestiż, bo miejsce w historii. Bo tym niewątpliwie w każdym sporcie jest złoty medal Igrzysk Olimpijskich.

A już na pewno ja bym tak zrobił, gdybym był w miejscu w jakim jest aktualnie Roman Gonzalez, Gołowkin czy Kowaliow ;)
 Autor komentarza: Shay
Data: 16-06-2016 03:32:15 
Miało być, że startować będzie" szeroka czołówka", bez szans w najbliższej przyszłości na kasowe walki, a mogący wybić się na IO, ale nie czołówka ścisła( jak np. Canelo- za dużo ryzykowałby porażką tam, a już teraz na zawodowstwie każda walka daje mu przynajmniej kilka milionów dolarów zysku).

Takich zawodników bym się nie spodziewał, natomiast już ktoś dominujący, pokroju Gołowkina mógłby się skusić na jeszcze jeden atak na mistrzostwo olimpijskie ;)

Ale jak mówię- ten turniej się" nie liczy" bo za mało czasu było, pomysł ocenimy dopiero po następnych Igrzyskach, w 2020 roku.
 Autor komentarza: Hugo
Data: 16-06-2016 10:12:52 
Idea jest jak najbardziej słuszna. Dlaczego boks olimpijski ma być jedynym sportem, w którym komuś z jakiegoś powodu zabrania się udziału? Natomiast realizacja fatalna. Jakaś chaotyczna "łapanka" na miesiąc przed olimpiadą. Trzeba z góry określić przejrzyste reguły kwalifikacji z wyprzedzeniem co najmniej 2 lat, a turniej olimpijski w boksie na kolejnej olimpiadzie może być wspaniałym widowiskiem przebijającym zainteresowaniem inne dyscypliny. W międzyczasie należałoby trochę zmienić boks olimpijski tj. powrócić do zasad z lat 70. sprzed pożałowania godnych "reform" Anwara Chodhry'ego.
 Autor komentarza: Arabian
Data: 16-06-2016 12:18:35 
To nie są troche inne sporty Shay to są inne swiaty ,w hokeja gra sie na igrzyskach na tych samych zasadach co wszędzie to samo z koszem czy siatą,w boksie są zupełnie inne zasady i punktowanie dlatego zawodowcy nie startowali i dalej mała ilość będzie startować,po za tym sukcesy na zawodostwie są bardziej prestiżowe,gdyby Ali skończył z boksem po IO to miałby miejsce w historii? nikt nie kojaży Alego z medalu tylko z walk z Nortonen i Frazierem oraz z 3 mś Hw.Pacman nigdy nie był nawet amatorem a jest ATG,Chavez sr ,i tak dalej to na zawodoswie tworzy się historie i popularność.
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 16-06-2016 12:43:31 
Zawodowcy nie beda startowac na Igrzyskahc Powod jest prosty Maja male szanse odniesc tam sukces. Dlaczego mozna by rozwijac ale kazdy boksujacy/rozumiejacy boks chyba zdaje sobie sprawe dlaczego
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.