JOSHUA: BOJĘ SIĘ, ŻE PRZEZ BOKS POSTRADAM ZMYSŁY

Jest młody, niepokonany i potwornie silny. Ale Anthony Joshua (16-0, 16 KO), mistrz IBF w wadze ciężkiej, przyznaje, że są dwie rzeczy, których boi się nawet on.

- Pierwsza to utrata tego, na co tak ciężko pracowałem i brak możliwości zapewnienia przyszłości mojemu synowi. Druga rzecz to wpływ, jaki boks ma na mój mózg. Wiem, że jeśli nie będę potrafił o siebie zadbać, za kilka lat będę mamrotać. Nie dlatego, że będę pijany, tylko dlatego, że walczę, że przyjmuję ciosy na głowę. To mnie przeraża. Nie boję się, że zginę w ringu, boję się, że postradam zmysły - powiedział w rozmowie z ES Magazine.

- Mój trener dba o to, abym rozumiał, jak niebezpieczny jest to sport. Staram się o tym nie myśleć. Chcę znokautować rywala. Ale ludzie krzyczą na ulicy "AJ, znokautuj go!" i jest to trochę dziwne. Wyobraźcie sobie, że ktoś bije wam brawo za popełnienie przestępstwa. Gdyby coś się kiedyś stało któremuś z moich rywali, gdyby moje ciosy spowodowały u niego uraz, zdałbym sobie sprawę z tego, jak poważny jest to biznes - dodał.

Joshua przystąpi do pierwszej obrony tytułu 25 czerwca na gali w Londynie. Jego rywalem będzie Amerykanin Dominic Breazeale (17-0, 15 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: pavlus
Data: 11-06-2016 13:13:50 
Niestety, to jest złe podejście. Moralnie może i dobre, ale za to będzie się cykał uderzać z pełnej żyły czy aby komuś bubu nie zrobi.
 Autor komentarza: qwerty890
Data: 11-06-2016 13:15:05 
No to szybko AJ wpadł na to, że boks to niebezpieczny sport. Jak poboksuje parę lat na takim poziomie jak teraz to o kasę raczej nie będzie się musiał martwić. A co do skutków negatywnych, jeden będzie miał jakieś tam konsekwencje, a po innym się nie pozna że cokolwiek trenował. Taki jest boks.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 11-06-2016 13:20:25 
Póki co nie widać by miał jakiekolwiek obawy przed mocny tłuczeniem rywali po "pyszczkach" i nie tylko (patrz latanie za Whytem z szalonym uśmiechem w pierwszej rundzie gdy go zranił). Nie obawiałbym się więc o to że takie problemy się pojawią. Prędzej bałbym się o motywację Joshuy bo jak za szybko za dużo osiągnie może mu jej zabraknąć.

Póki co jednak AJ chyba trochę spuścił z tonu z "pompowaniem" sylwetki i postawił bardziej na mobilność i szybkość. Przynajmniej takie można odnieść wrażenie patrząc na to jak wygląda
https://www.instagram.com/anthony_joshua/?hl=pl
Forma będzie. Dominic złoży się przed półmetkiem.
 Autor komentarza: Arabian
Data: 11-06-2016 13:46:41 
Może on jest jak Wład?bić Kocha ale jak ktoś zaczyna trafiać jego to wymięka,oby nie bo obrony za szczelnej to chłop nie ma.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 11-06-2016 14:07:17 
@arab

Jak go Whyte trafił, to nie wymiękł tylko podjął rękawicę, mimo że był naruszony. Mówiąc krótko - nie pierdol.
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 11-06-2016 14:12:07 
E tam. W boksie są pewne cykle jak się je wyczuje to można odejść bez masakrycznego uszczerbku na zdrowiu jak np. Gołota lub ŚP Ali. Wystarczy nie blokować większości ciosów twarzą jak Rocky i nie rozmieniać się na dobre jak RJJ. Stąd taki Arreola i Chisora pewnie będą mieli niewesołe życie po karierach a taki Lewis i Floyd są w dobrej formie intelektualnej. A co aktywnego przerabiania rywali na steki to AJ jakoś nie ma problemów z serwowaniem KO w końcu ma bilans 100% wygranych przed czasem.
 Autor komentarza: matd
Data: 11-06-2016 14:16:15 
Powiedzial prawde :) Tylko psychol nie bedzie mial gdzie w podswiadomosci takich przemyslen. AJ wydaje sie mocny psychicznie.Zagotowal sie z Whytem, prawda..Ale na jakim etapie kariery i doswiadczeniu ? Z Martinem juz udzwignal gigantyczna presje, byl wyluzowany cholernie i z zimna krwia zrobil swoje. Teraz kazda walka to bedzie nie cegielka,a sciana do zdobywania doswiadczenia.

@BlackDog

Co do sylwetki AJ. Tez to obserwuje..Juz przy Martinie wygladalo to inaczej. Joshua wyglada mobilnie,na mega dynamicznego. Predzej bardziej kulturystycznie.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 11-06-2016 14:23:20 
Granitechin,

no niestety, nie jest to takie proste. Są zawodnicy, którzy przez swoje długie kariery zbierali okropny wpierdol, toczyli ringowe wojny (McCall, Foreman, czy nawet Briggs) i trzymają się całkiem ok, są też tacy, którzy bardzo szybko zaczęli zdradzać objawy rozbicia. Predyspozycje genetyczne, w tym tkwi cały sekret:-)
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 11-06-2016 14:35:49 
GROiLLORT,

To kwestia granitowej szczęki albo jej braku. Taki Wachu albo McCall mogą sobie przyjmować uderzenia mocarnych puncherów w HW ale to wyjątki potwierdzające regułę. Ale to rozbicie też ma swoje fazy i taki RJJ by w swoim Prime nie przegrał z Greenem, Głażewskim lub nawet Specnazem. Jak się już rozmienia na dobre to tak potem jest taki Botha z Tysona by naszego Cyca rozjechał w swoim Prime.
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 11-06-2016 14:36:58 
Ale, że Frans się zrobił Journeymanem to dostał KO od Wawrzyka bo nie miał takiej odporności jak kiedyś.
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 11-06-2016 15:14:29 
JOSHUA: BOJĘ SIĘ, ŻE PRZEZ BOKS POSTRADAM ZMYSŁY

Bardziej adekwatnie do niego, byłoby jak się zamieni w pewnym wyrazie literkę B na K...
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 11-06-2016 15:18:38 
Właśnie wróciłem z pracy, zajarałem lolka i wpadłem na orga zobaczyć co tam w trawie piszczy xd Wtedy mnie olśniło. Powinniśmy stworzyć państwo, takie cybernetyczne, tutaj, na bokser.org xD Utworzylibyśmy konstytucje, sporządzili kodeks karny i powołali organy sądownicze. W sumie to jeszcze nie wiem po chuj, ale to nie ważne. Stopniowo umacnialibyśmy naszą pozycje wśród państw europy, a być może nawet przepuścilibyśmy atak na terytorium któregoś państwa sąsiadującego z nami xD A i tu pojawia się pytanie, kto pełniłby rolę ministra obrony? A może postawmy na monarchie absolutną i wybierzmy se kurwa cesarza xD Ale to wszystko to chuj. Moglibyśmy se zbudować gwiazdę śmierci i podbijać kosmos wykorzystując wiedzę o ciemnej stronie mocy. Apropos, czy wiedza jest policzalna? Kurwa zapomniałem do czego zmierzałem XD Ogólnie gdybym kiedyś złapał upośledzoną złotą rybkę która spełnia jedno życzenie to już pewnie każdy wie czego bym sobie zażyczył, dokładnie tak, bycia niewidzialnym xd Pojechałbym wtedy do francji i najebał jakiegoś mima w trakcie pokazu, ale by kurwa aplauz dostał hehehehe
 Autor komentarza: Callisto
Data: 11-06-2016 15:23:13 
@ShannonBriggsData: 11-06-2016 15:18:38
Właśnie wróciłem z pracy, zajarałem lolka i wpadłem na orga zobaczyć co tam w trawie piszczy xd Wtedy mnie olśniło. Powinniśmy stworzyć państwo, takie cybernetyczne, tutaj, na bokser.org xD Utworzylibyśmy konstytucje, sporządzili kodeks karny i powołali organy sądownicze. W sumie to jeszcze nie wiem po chuj, ale to nie ważne. Stopniowo umacnialibyśmy naszą pozycje wśród państw europy, a być może nawet przepuścilibyśmy atak na terytorium któregoś państwa sąsiadującego z nami xD A i tu pojawia się pytanie, kto pełniłby rolę ministra obrony? A może postawmy na monarchie absolutną i wybierzmy se kurwa cesarza xD Ale to wszystko to chuj. Moglibyśmy se zbudować gwiazdę śmierci i podbijać kosmos wykorzystując wiedzę o ciemnej stronie mocy. Apropos, czy wiedza jest policzalna? Kurwa zapomniałem do czego zmierzałem XD Ogólnie gdybym kiedyś złapał upośledzoną złotą rybkę która spełnia jedno życzenie to już pewnie każdy wie czego bym sobie zażyczył, dokładnie tak, bycia niewidzialnym xd Pojechałbym wtedy do francji i najebał jakiegoś mima w trakcie pokazu, ale by kurwa aplauz dostał hehehehe

A chomiczek kaszelku juz aby nie ma?
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 11-06-2016 15:43:56 
Callisto

Mój chomiczek by Cię opierdolił dupą i przyjął Twój kształt jak kameleon xD
 Autor komentarza: ShannonBriggs
Data: 11-06-2016 15:46:45 
Także nie poruszajmy jego tematu.
 Autor komentarza: wojt
Data: 11-06-2016 16:29:42 
Kameleun kolor zmienia nie kształty ale jak lolek był mocny to wierzę że i ksztalty
 Autor komentarza: Rollins
Data: 11-06-2016 16:51:37 
arpxp Data: 11-06-2016 14:07:17
@arab

Jak go Whyte trafił, to nie wymiękł tylko podjął rękawicę, mimo że był naruszony. Mówiąc krótko - nie pierdol.
*
*
A co, miał wymięknąć, mimo że nie był znokautowany?
Mówiąc krótko - ty nie pierdol.

Po Joshule widać, że psychika nie jest jego najmocniejszą stroną. Na razie nie miał jeszcze solidnego rywala. Może się jeszcze wyrobi
 Autor komentarza: arpxp
Data: 11-06-2016 21:12:39 
Autor komentarza: Rollins
Data: 11-06-2016 16:51:37

"Po Joshule widać, że psychika nie jest jego najmocniejszą stroną. Na razie nie miał jeszcze solidnego rywala. Może się jeszcze wyrobi"


Co to jest Joshul?
 Autor komentarza: Emsiem
Data: 11-06-2016 21:32:38 
"Joshul" to osoba, której psychika nie jest najmocniejszą stroną. Na razie nie miał jeszcze solidnego rywala. Może się jeszcze wyrobi.
 Autor komentarza: StewRoid
Data: 11-06-2016 21:38:50 
a po czym wnioskujesz że psychika nie jest jego najmocniejszą stroną?
Gość przecież walczył już finał na olimpiadzie, poza tym o zawodowy tytuł przed swoimi kibicami, i tą presję zniósł bardzo dobrze.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 11-06-2016 22:21:32 
Wybrałeś sport w którym głównym celem jest bicie w "komputer".
Jeden więcej wytrzyma drugi mniej.

Nie masz głowy do myślenia, inaczej skończyłbyś np. informatykę/medycynę zatem zbyt wiele intelekt nie ucierpi.
Wiadomo, że od uderzeń może pojawić się Parkinson, encefalopatia, bałagan w głowie- wchodzisz do mięsnego i prosisz o "chlep" tak "chlep".

Dobra obrona, kocie ruchy, kontry i inne myczki pozwolą szybciej kończyć walki. No może z tymi kocimi ruchami to przesadziłem ;-)
 Autor komentarza: matd
Data: 12-06-2016 04:33:02 
Autor komentarza: Rollins
Data: 11-06-2016 16:51:37

"Po Joshule widać, że psychika nie jest jego najmocniejszą stroną. Na razie nie miał jeszcze solidnego rywala. Może się jeszcze wyrobi"

Chyba zartujesz? gosc wlasnie pokazuje na kazdym kroku,ze psyche ma z zeliwa... Po czym Ty w ogole takie wnioski wysuwasz ?? I w dodatku je upubliczniasz ??!
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 12-06-2016 08:12:46 
Ale Wy za przeproszeniem pierdolicie. To, jaką psychikę ma Joshua to się dopiero okaże w starciach z rywalami z najwyższej półki. Z Whytem co prawda za bardzo się "zagotował", ale w walce z Martinem już był zimnokrwisty. Pytanie czy mu się w głowie nie popierdoli od koksu, bo podejrzewam, że przyjmuje ogromne dawki hormonu wzrostu, więc różnie może być w przyszłości z jego psychiką.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.