HAYE ODPOWIADA BELLEW: JEŚLI PROSISZ SIĘ O NOKAUT, DOSTANIESZ GO

David Haye (28-2, 26 KO) został ostro zaatakowany przez Tony'ego Bellew (27-2-1, 17 KO) jeszcze zanim ten sięgnął po wakujący tytuł mistrza świata federacji WBC kategorii cruiser. Popularny "Hayemaker" dziś odpowiedział na zaczepki byłego sparingpartnera.

- Będę walczyć z tą suką z Bermondsey, o ile zejdzie do swojej naturalnej wagi. On wie, że jego waga to junior ciężka. Niech to zrobi, a wtedy mogę z nim walczyć dowolnego dnia. Tym, co teraz wyprawia, tylko degraduje boks - stwierdził między innymi Bellew.

- Widocznie ten cios z pierwszej rundy, który powalił go na deski, naruszył jego mózg. Jeśli nazywasz mnie dziwką, prosisz się widocznie o nokaut. A mówiąc o tym, że mnie znokautujesz, straciłeś chyba całkiem rozum - ripostuje były król kategorii junior ciężkiej oraz dawny mistrz WBA wagi ciężkiej.

- Po tym jak już znokautuję we wrześniu Shannona Briggsa, który też wygadywał i wygaduje o mnie różne rzeczy, mogę cię dopisać do listy ludzi, jakich nokautowałem za to, że za dużo mówili. Jesteśmy tego samego wzrostu, więc jeśli tego naprawdę chcesz, zróbmy to. Znokautuję się - dodał Haye.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 30-05-2016 22:18:12 
Bellew zjedz snickera zresztą Hey to też pozer co on za rywali dobiera niech zawalczy z zawodnikami typ Duhappas , Andy Ruiz Takam ,przykładowo vitek kliczko po 4 latach wyszedł bez przetarcia do groznego wtedy panczera Samulela Petera ale do tego trzeba mieć jajai klaseby po tak długiej prerwie od razu zaatakować tron wagi cieżkiej i go zdobyć
 Autor komentarza: Rolan
Data: 30-05-2016 22:27:41 
Haye sie przeliczy. Ballew to nie jest bum, a ostatnio tylko z takimi walczy Haye.
 Autor komentarza: basu00
Data: 30-05-2016 22:28:48 
Dla mnie nie było niespodzianka to co się wczoraj stało, od momentu usłyszenia zestawienia w głowie zrobiłem analizę walk obu panów które widziałem do tej pory i od razu faworytem dla mnie był Bellew,ciekawe ze mało kto na niego stawiał...
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 30-05-2016 22:35:33 
duza kasa,jaka waga -nie wiadomo
w razie wygranej Heya zlinczuja go że pobił rodaka z nizszej wagi bo watpie zeby David zszedł tyle
 Autor komentarza: LatajacyDywanik
Data: 30-05-2016 22:49:19 
Haye to może kłapacz i pierdoli farmazony, ale przewyższa Bellew w każdym możliwym aspekcie, i tym fizycznym i w wyszkoleniu technicznym, więc nie widzę innego wyjścia niż KO. Ale do tej walki i tak nie dojdzie, to po prosta pierdolenie dwóch bucowatych angielskich farmazoniarzy
 Autor komentarza: Rollins
Data: 30-05-2016 23:02:14 
Powiem szczerze, dowodów nie mam i wydaje się to jakieś dziwne, ale w życiu nie uwierzę w walkę Bellew vs Makabu.
Za dużo już tego kurwa widziałem.
Za dobrze znam Makabu, za dobrze znam Bellew.
Ktoś tam może powiedzieć, że po ch. Makabu miały się podkładać.
Nie wiem, ale wiem, że znałem innego Makabu i innego Bellew. A za pieniądze można wszystko.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 30-05-2016 23:16:15 
Bez kitu...
To jest boks chłopie. To jest sport. Zdarzają się rzeczy których nikt nie przewidzi (a to akurat kilku userom się ponoć udało).
Nie oglądamy walk robotów gdzie wszystko z góry zależy od parametrów wcześniej ustalonych. To ludzie. Tak samo jak ty mogą się pomylić, mieć gorszy/lepszy dzień czy wypaść lepiej lub gorzej.
Makabu to slow starter. Trąbili o tym non stop. Mały Mchunu lał go jak dzieciaka przez pierwsze 4 czy 5 rund i miał go solidnie wstrząśniętego w tym czasie. Co więc jest takiego niemożliwego w tej sytuacji? Makabu odczuł ciosy Bellewa już w pierwszej rundzie ale się ładnie odgryzł co widać spowodowało że poczuł się zbyt pewnie. Wymiany nie poszły mu jednak na zdrowie i tyle.
Zdarza się.
 Autor komentarza: KnockinOnHeavensDoor
Data: 30-05-2016 23:56:12 





Haye by go zabil, sorry....Inna waga, inne warunki fizyczne, inne umiejetnosci techniczne, inna liga......Bellew ma swoje 5 minut, jak rasowa dziwka szuka zarobku i chce sie sprzedac za jak najwyzsza kwote - zreszta jak wszyscy dzisiaj............




 Autor komentarza: Clevland
Data: 31-05-2016 00:14:58 
@ Rollins- zobacz walkę Kudriaszowa. Identyczny przebieg.
Makabu myślał że ma zajebisty cios to nie jest mu potrzebna obrona.
Dostał strzała, podłączyło go, miał bałagan w głowie, spadł mu refleks i tyle.

Haye ciężko nokautuje Bellewa.

Bellew ma jaja, a Haye wydmuszki.

Niech Haye wyjdzie do Furego albo Ortiza.

Dziadek i bokser z niższej wagi? Wydmuszki nie jaja jak berety !
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 31-05-2016 04:58:59 
Autor komentarza: Rollins

Data: 30-05-2016 23:02:14

Powiem szczerze, dowodów nie mam i wydaje się to jakieś dziwne, ale w życiu nie uwierzę w walkę Bellew vs Makabu.
Za dużo już tego kurwa widziałem.
Za dobrze znam Makabu, za dobrze znam Bellew.


Rollins, po raz kolejny widzę jak twierdzisz o ustawce w tej walce... Ty naprawdę w to wierzysz, czy sobie jaja robisz?
 Autor komentarza: Rollins
Data: 31-05-2016 09:11:33 
A czemu niby nie?

Na świecie są takie przekręty, o jakich nam się nie śniło.

Ty mi wszystko od początku nie pasowało. Naprawdę miałem chęć postawić większą kasę na Makabu, ale właśnie coś mi tu było podejrzane.

Pamiętam jak Bellew męczył się z Masternakiem i wygrał o włos. Tutaj bierze jednego z najgroźniejszych, organizują mu wielki stadion w jego mieście, wielka feta, wielka wojna.
Poza tym kursy na Makabu były jakieś dziwnie wysokie, to znaczy, to dużo Anglików na niego coś tam postawiło.

I ogólnie walka wyglądała bardzo dziwnie. Bellew wychodzi jak na wielką wojnę. Modlitwa przed walką (czego nigdy nie robił), trener udziela mu rad, przytula przed walką, niczym ojciec syna idącego na wojnę.
Cały scenariusz walki to jak z filmu Rocky ileś.

Co z tego, że Mchunu udzielał lekcji boksu Ilundze?
Proponuję obejrzeć sobie walkę Makabu z Kucherem. On lubi takie wojny, on lubi przyjąć. Bellew nigdy ciosem nie straszył. Nie sądzę, żeby Makabu nagle stał się taki szklany, czy Bellew nagle taki potwornie silny.
Zresztą te ciosy praktycznie w ogóle czysto nie wchodziły. Same jakiś obcierki.
Skąd Bellew do głowy wpadło, że teraz nagle trzeba pójść na całość, zmarnować tyle sił i spróbować nokautu?

Oczywiście nie da się tego udowodnić, w żaden sposób tego nie sprawdzi, ani pewnie nigdy się nie dowiemy jak było naprawdę, ale ja nie wierzę w tyle takich dziwnych zbiegów okoliczności. Nic się tu kupy nie trzyma.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 31-05-2016 09:17:31 
gdzieś mi tu fragment uciekł

*Poza tym kursy na Makabu były jakieś dziwnie wysokie. Walka była w Anglii, na wielkim stadionie, to nie było taki podejrzane, że kursy wysokie, bo przecież dużo Anglików coś tam postawiło na swojego rodaka.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 31-05-2016 10:10:22 
Nie no, tak poszukałem, czasem Bellew się modlił przed walką
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 31-05-2016 10:22:04 
@Rollins
Czyli Makabu wziął kasę? To ile by musiał dostać, żeby mu to się opłacało? Bo trochę stracił (perspektywa kilku dobrze płatnych walk). I jak się dogadali? Płatne przed czy po? Jak to załatwili? Na gębę?


Autor komentarza: Rollins
Na świecie są takie przekręty, o jakich nam się nie śniło.

To zdanie w zasadzie tłumaczy wszystko.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 31-05-2016 11:06:13 
Nie wiem.

W cruiser wcale dużo nie zarabiają.

Poza tym zawsze można kogoś wziąć szantażem. Np, że jego rodzinie coś się stanie.

Tutaj w grę wchodziły naprawdę wielkie pieniądze.

Oczywiście Makabu wcale nie musiał się podłożyć. Może akurat Bellew nabąbiony był koksami, stąd taka moc.

Co jest właśnie dziwne, że bardzo dużym faworytem był Makabu. Bukmacherzy na pewno o tym wiedzieli. A kurs na zwycięstwo Makabu był dziwnie wysoki.
To było bardzo dziwne.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 31-05-2016 12:03:54 
@Rollins, przecież Bellew tak naprawdę przegrał dotąd tylko ze Stevensonem, to nie jest pierwszy lepszy rzemieślnik, nie ma efektownego stylu jak Makabu, ale jest pod każdym względem co najmniej przyzwoity.
Czyli został wzięty szantażem? To po co wydawać pieniądze na trenerów, sparingpartnerów? Lepiej załatwić kilku osiłków i wygrywać szantażem. Makabu nie wyglądał pod koniec pierwszej rundy na kogoś kto musi przegrać i walczy pod presją.
A nokaut też jakiś dziwny jak na ustawioną akcję (nieważne w której wersji, szantaż czy sprzedanie walki). Choć nie mam doświadczenia, trudno mi oceniać, nie wiem, które walki są ustawione.

Moim zdaniem różnica pomiędzy nimi nie jest aż tak wielka jak się wydawało a do tego Bellew miał swój dzień a Makabu wręcz przeciwnie.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 31-05-2016 12:04:59 
Ja pierdolę!!!Myślałem że user clevland to drugie wcielenie Macierewicza ale Rollins go jednak przebił:)
Rollo a w tej twojej bajce zamach bombowy też występuje????no tak pewnie też pewnie Anglicy obwiesili całą rodzinę Makabu bombami i ten biedny się podłożył.

Dla mnie też ogromnym faworytem był Makabu a przegrał przez swoją głupotę i zbyt dużą pewność
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 31-05-2016 12:34:37 
Bo to pierwszy raz w sporcie wygrywa ktoś kto teoretycznie był gorszy?
Już same deski Bellewa powinny Ci dać do myślenia... Makabu musiałby zresztą niezły talent aktorski mieć by tak ładnie udawać choćby nokaut na sobie.

Co z tego że Mchunu go szkolił? Facet w pierwszych rundach potrafi "spać" na tyle że przeciwnik ma duże pole do popisu. Tony to wykorzystał. Już w pierwszej rundzie trochę przycisnął i Makabu odczuł te ciosy. Walka z Mchunu pokazała że da się go "podłączyć". Facet poczuł się zbyt pewny siebie po tym jak po "tarapatach" rzucił Bellewa na deski.
Niepotrzebnie.

"Skąd Bellew do głowy wpadło, że teraz nagle trzeba pójść na całość, zmarnować tyle sił i spróbować nokautu?"

Lol może stąd że widział że ciosy które trafia robią na Makabu wrażenie? Już w pierwszej rundzie solidnie go postraszył tylko dał się zaskoczyć co Makabu wyraźnie "rozzuchwaliło".

Nie ma mowy o żadnej ustawce. Hearnowi czy komukolwiek innemu nawet by się to nie kalkulowało. To nawet nie wyglądało na ustawkę a to że walka przybrała dość zaskakujący przebieg to w boksie nie jest wcale niewiarygodne zjawisko.
Po prostu Makabu się pomylił a Bellew od początku stwarzał wrażenie kogoś kto jest niesamowicie skupiony na celu jakim jest walka. No i podziałało.
Może fakt że postać Makabu zostało przesadnie jednak trochę rozdmuchana tak wpływa na niektórych oceny. Facet w sumie nic nadzwyczajnie spektakularnego jeszcze nie osiągnął a już Drozd srał po gaciach i uciekał na emeryturę a Makabu piastował najwyższe lokaty w cruser. To świetny zawodnik ale jak widać trochę za dużo zapasu zaufania dostał.
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 31-05-2016 13:44:11 
Rollins mysli ze od brania koksu sama rosnie sila ciosu a zawadnicy potrafia odegrac w ringu spektakl skladajacy sie z przyjowania czysciochow od prawie 100 kg przeciwnika w meksykanskich 10 tkach :D

tak to byl zamach
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.