DAN RAFAEL KRYTYKUJE WALKĘ FONFARY ZE SMITHEM JR

Dan Rafael jest znanym i cenionym dziennikarzem, który swoimi opiniami potrafił wpłynąć na parę rzeczy. Dotąd zawsze chwalił Andrzeja Fonfarę (28-3, 16 KO), ale przy okazji jego kolejnej potyczki nie omieszkał wyrazić swojego niezadowolenia.

"Polski Książę" 18 czerwca w hali UIC Pavilion w Chicago spotka się z mało znanym szerszej publiczności Joe Smithem Jr (21-1, 17 KO). Co najważniejsze, wszystko ma pokazać ogólnodostępna stacja NBC w najlepszym czasie antenowym. I właśnie ten fakt skrytykował analityk stacji ESPN.

- Taka walka na antenie NBC, w dodatku w takim czasie antenowym, to jakaś kompletna bzdura. To z pewnością będzie najgorszy wynik oglądalności na antenie NBC w szczytowych godzinach. Taka walka wieczoru to hańba. Tego typu zestawienia, w takim czasie antenowym, skazują w dalszej perspektywie cykl PBC na niepowodzenie - stwierdził Rafael.

Fonfara zyskał za oceanem status gwiazdy. Od 2012 roku pokonał tak uznanych zawodników jak Mitchell, Johnson, Karpency czy Campillo, a po równej potyczce z Adonisem Stevensonem potem umocnił tylko jeszcze bardziej swoją pozycję zwycięstwami nad Julio Cesarem Chavezem Jr czy Nathanem Cleverlym.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: canuck
Data: 14-05-2016 06:19:44 
Fonfara jest jednym z tych bokserow, ktorzy sa unikani w LHW. Ta kategoria jest swietnie obsadzona, ale cala scisla czolowka robi kalkulacje finansowe, co jest dla nich najlepsze.

Z drugiej strony Fonfara musi walczyc, bo bokser w jego wieku, ktory wlasnie wchodzi w swoj prime, nie moze bezczynnie czekac, az cos "wielkiego" sie nadarzy.
 Autor komentarza: kapitanbomba
Data: 14-05-2016 09:09:43 
Po 1 Fonfara nie jest żadną gwiazdą chyba że wśród Polonii.
Po drugie ta walka znowu pewnie bedzie miała słabą oglądalność mak 450 00 może 500. Ale boks w stanach ogólnie ma hoojową oglądalność.

Walka dla Andrzeja dobra niech zarabia chłopak pięknie się go ogląda choć wybitny nie będzie nigdy.
Reasumując powodzenia Andrzej rób swoje.
 Autor komentarza: GaD1
Data: 14-05-2016 09:35:44 
A z kim miał walczyć?Kowaliow zajęty, Superman ucieka, Rodrigez walczył niedawno i dostał w twarz. Smith jr to no name, ale cos trzeba robic. Na marginesie management Fonfary to konkretni ludzie i wielu powinno brać przykład jak prowadzić zawodnika, bo mogli go już wielokrotnie spalić, a podstawiają mu gości past prime, leni z nazwiskiem lub bez ciosu, na których może sie wypromować.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-05-2016 09:46:38 
Rafael zawsze gada bzdury. Szkoda go słuchać
 Autor komentarza: Darion
Data: 14-05-2016 11:21:11 
Rafael jest znany ale na pewno nie ceniony. to tak jakby powiedziec, ze w Polsce jest ceniony Kostyra. Obaj sa debilami i nie maja pojecia o boksie, pewnie dlatego zostali "ekspertami" w mediach. 90% takicj pajacow, we wszystkich dzedzinach o jakich mowia, nie zna sie na tym co robi a ich prognozy sie nie sprawdzaja.
 Autor komentarza: macko8
Data: 14-05-2016 11:21:54 
"po równej potyczce z Adonisem Stevensonem" - LOL
 Autor komentarza: Rolan
Data: 14-05-2016 12:20:45 
Kostyra ma wiele wad jako komentator, ale na pewno nie można mu zarzucić że nie zna się na boksie.
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 14-05-2016 12:48:03 
Niech Rafael nie sra ogniem już z tym NBC, po tym co odwalili ostatnio z walką Głowackiego, trzymałbym się od lamusów z daleka.
 Autor komentarza: Sugar78
Data: 14-05-2016 12:57:26 
Rolan

z calym szacunkiem dla niego ale sluchajac tego co zazwyczaj mowi mozna mu spokojnie zarzucic ze NIE ZNA sie na boksie.....
 Autor komentarza: JKWSB
Data: 14-05-2016 13:01:29 
Andrzej Fonfara sporo osiagnął. To fakt. Ale czy to znaczy, że Dan Rafael ma być wobec jego walk bezkrytyczny??? Zanim zaczniemy faceta obrażać, może warto się zastanowić nad tym, co pisze. Po pierwsze, po dwóch dobrych walkach z byłymi mistrzami świata z dobrymi nazwiskami - Chavezem Jr. i Cleverlym, niejaki pan Smith to sportowo i wizerunkowo dramatyczne obniżenie lotów. (Finansowo pewnie nie, bo Haymon nadal lekką ręką wydaje cudze pieniądze.) Po drugie, jeżeli walka z Cleverlym przyciągnęła przed telewizory "oszałamiające" jak na USA 315.000 widzów, to szanse ustanowienia nowego dna dla NBC są spore. I nie mowię o liczbach bezwzględnych, ale o wynikach NBC (a nie Spike) w prime time! Obawiam się, że Polsat, który pewnie tę walkę pokaże, osiągnie w Polsce nie gorszy wynik w Polsce niż NBC w Stanach. A Rafaela raczej nie interesuje oglądalność na wschód od Odry...
 Autor komentarza: Rollins
Data: 14-05-2016 14:15:10 
up
Do tanga trzeba dwojga.

Skoro ten Rafael taki obcykany, to może zorientowałby się, dlaczego Fonfara traz walczy z takim leszczem.
Dlatego, że inni nie chcieli.

Podejrzewam, że ten cały telewizyjny przygłup Rafael nie ma o tym pojęcia.
 Autor komentarza: Mars
Data: 14-05-2016 14:33:06 
JKWSB

"Po pierwsze, po dwóch dobrych walkach z byłymi mistrzami świata z dobrymi nazwiskami - Chavezem Jr. i Cleverlym, niejaki pan Smith to sportowo i wizerunkowo dramatyczne obniżenie lotów."

Miał być rewanż ze Stevensonem, nie dogadali się z dwóch przyczyn... chociaż ta biznesowa odnośnie gaży mało prawdopodobna.
Lepiej już walczyć z kimś przeciętnym i mieć 2 walki na rok, niż kisić się i rdzewieć narzekając jeszcze.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.