KHAN: HAYE I FURY JESZCZE BY POKONALI JOSHUĘ

Anthony Joshua (16-0, 16 KO) podbił serca angielskich kibiców - najpierw złotym medalem olimpijskim w Londynie, a miesiąc temu szybką demolką na Charlesie Martinie, któremu odebrał pas mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF. Mimo wszystko wciąż pojawiają się głosy, że na tych najlepszych jeszcze nie pora. Jednym z takich doradców jest Amir Khan (31-3, 19 KO), którego zdaniem Joshua przegrałby póki co z dwoma rodakami, Tysonem Furym (25-0, 18 KO) oraz Davidem Haye'em (27-2, 25 KO).

- Fajnie, że mamy trzech takich mocnych chłopaków, lecz w moim odczuciu promujący Joshuę Eddie Hearn trochę za bardzo się śpieszył z jego prowadzeniem. Teraz, gdy jest już mistrzem świata, każdy będzie oczekiwał od niego walk z absolutną czołówką. Są jakieś rozmowy na temat konfrontacji z Haye'em, na co według mnie jeszcze za wcześnie - przekonuje Khan.

- David to bardzo groźny zawodnik i według mnie zarówno on jak i Tyson Fury na chwilę obecną jeszcze by go pokonali. Co innego za dwa lata. Wtedy naprawdę ciężko będzie pobić Anthony'ego - dodał jeden z dwóch głównych bohaterów sobotniej gali "Khanelo".

Joshua do pierwszej obrony tytułu mistrza świata podejdzie 25 czerwca. Jego przeciwnikiem będzie Dominic Breazeale (17-0, 15 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 04-05-2016 00:38:29 
Eee tam ;D
Bez przesady. Doświadczenie to ważna sprawa ale nie wiem po co miałby czekać 2 lata na starcie z takim Hayem. Znaczy w przypadku Haye na jego niekorzyść gra czas bo Haye robi się coraz starszy ale bez kitu.
Joshua nie potrzebuje by pokonać Davida jego starości. Przegrać z nim może po mocnej kontrze a tak zapewne będzie już do końca. W tej materii nic się nie zmieni. W mojej opinii już dziś z Davidem Joshua jest faworytem 70/30%.
Haye nie lubi wysokich, silnych i szybkich pięściarzy którzy w dodatku mogą mu przydzwonić jeszcze mocniej niż on im. Skupiłby się więc pewnie głównie na tym żeby nie oberwać. A repertuar Joshuy w ataku to znacznie szersze pole do popisu niż w przypadku Włada. Tu leciałyby ciosy z najróżniejszych kątów.
Fury to trochę inna bajka ale też nie wiem co miałyby dać następne 2 lata AJ. Tyson jest w podobnym wieku więc zakładając że upora się z Władkiem w rewanżu też będzie się mógł jeszcze rozwinąć. Czas więc nie gra na korzyść Joshuy.
Myślę że więcej by skorzystał na ewentualnej przegranej z Tysonem w tym momencie niż gdyby miał lać przez dwa lata drugi sort i wtedy się mocno zdziwić w ewentualnym starciu. A tak wiedziałby jak to wygląda i co musi ewentualnie poprawić.
Z Tysonem jeszcze stawiałbym na Fury'ego aczkolwiek to 10% tylko. Myślę też że dużo mogłoby powiedzieć o wyglądzie tej walki najbliższe starcie Tysona o ile Władek trochę ruszy do przodu z ciosami. W sumie nie wiadomo czy Tyson przetrzymałby taką siłę ofensywna a zakładając że Joshua ma solidną szczękę mógłby dużo ryzykować w walce z Gypsym.

Ogólnie na miejscu Joshuy Haye brałbym po najbliższych dwóch walkach tj obecnej i następnej ze zwycięzcą walki Takam vs Parker.

Do Tysona bym się nie śpieszył (o ile on wygra). Dałbym najwyżej tej walce urosnąć jeszcze bardziej.
 Autor komentarza: matd
Data: 04-05-2016 01:33:19 
Ksiezna opowiada glupoty...

Po co mu tyle walk z bumami ,journeymanami czy innymi testerami ? Chyba tylko po to,zeby popasc w rutyne i wylozyc sie gdzies na jakims pierwszym lepszym solidniaku... Gosciu przeskoczyl pewien poziom i trzeba sie w nim zadomowic. Ryzyko porazki w boksie jest zawsze i moze wylozyc sie predzej czy pozniej. On ma malo walk,ale jest przez Hearna prowadzony wzorcowo. Bylo kilku bumow na start,potem kilku Journeymanow,tester Johnson,slaby prospect Cornish,mocny prospect Whyte..I teraz niby ta ostatnia walką z Martinem mial wejsc na poziom mistrzowski...Nic bardziej mylnego,promotor wiedzial co robi,bo Martin to poziom mistrzowski mial tylko na papierze.. To tak naprawde solidny,niesprawdzony prospekt... Teraz bedzie rownie solidny,aczkolwiek juz bardziej przetestowany prospekt Breazeale. Jak tu sie nie pozlizgnie,to bedzie juz pchany na poziom mistrzowski.
Joshua jest po prostu madrze,ale dynamicznie prowadzony i przeskakuje range rywali ze trzy razy szybciej od innych.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 04-05-2016 02:16:15 
https://twitter.com/klitschko?lang=pl

A tak nawiasem Wład rozpoczął pierwszy etap przygotowań. Można by wspomnieć o tym.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 04-05-2016 08:55:32 
Haye boi się podjąć ryzyka w walce z wyższymi.
Ma warsztat i arsenał aby pokonać kogoś takiego jak Fury.
Fury nie ma silnego ciosu, nie robi zbyt dużego pressingu.

Po tym co pokazał USS Cunningham w walce z Furym (dość śmiało sobie poczynał) nie ma wątpliwości, że Johua (świetne dwie akcje w walce z Martinem) nie miałby z nim aż tak dużych problemów.
Ustrzeliłby gdzieś tą przerośniętą baletnicę...
 Autor komentarza: Rabarbar
Data: 04-05-2016 09:21:35 
Gdyby tak Joshua przestał walić HGH, to i 2 poprzednich oponentów by go dojechało. Wszyscy sie nim zachwycaja i robią z niego wyznacznik wartości innych zawodników HW a tak naprawde, to skoksowany czarnuch z dostateczna techniką bokserską.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 04-05-2016 09:57:48 
David Gaye? Nie kojarzę boksera, no chyba że Khan mówi o tym medialnym pajacu, ale co on ma wspólnego z boksem?

Z Fury v AJ trudno powiedzieć, walka zapowiada się wspaniale. Umiejętności Tyson z pewnością ma wyższe, ale z drugiej strony trudno oczekiwać by Antek boksował jak przestraszona Władka panicznie bojąca się przyjąć cios. W mojej opinii pokonałby przed czasem Tysona w drugiej połowie walki.
 Autor komentarza: eromer
Data: 04-05-2016 18:52:26 
@ matd
ok, jasne, że promotor ma najlepsze rozeznanie
problem w tym, czy widzi AJ jako inwestycje długo/krótko terminową
sportem rządzi kasa a boksem w szczególności (wiem, truizm że aż piecze, ale co zrobić)
stąd wątpliwości, czy na dzień dobry warto napuszczać go na szpicę HW

khan z sensem mówi
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.