RANKING P4P: NOWE ROZDANIE

Od ładnych paru lat bokserscy eksperci wietrzyli zmianę ery, ale nawet starzejący się Floyd Mayweather i Manny Pacquiao wciąż pozostawali za dobrzy, by oddać pole młodym wilkom. To świadczy o wielkiej klasie tych dwóch jakże odmiennych geniuszy ringu. "Money" i "Pacman" zapisali piękne karty w historii sportu. Krytycznie nastawieni fani powinni dziękować losowi, że mieli możliwość śledzenia ich legendarnych karier, bo nie w każdej dekadzie pojawiają się mistrzowie tego formatu. Przekonamy się o tym w kolejnych latach, ponieważ w okolicach wagi półśredniej możemy jeszcze długo nie doczekać się tak kapitalnych pięściarzy. Dziś Floyd i Manny znajdują się na tymczasowej emeryturze i nawet jeżeli wrócą do sportu - a tak zapewne się stanie - to nigdy nie będzie już można nazwać ich aktywnymi zawodnikami. Nie muszą niczego udowadniać, mają prawo odcinać kupony.

Rewelacyjny Roman Gonzalez (45-0, 38 KO) po raz kolejny pokazał klasę, wyraźnie wygrywając z twardym i bardzo niedocenianym McWilliamsem Arroyo (16-3, 14 KO), który od września 2014 roku powinien być mistrzem świata IBF wagi muszej. Portorykańczyk przetestował kondycję i umiejętności "Chocolatito", który zaliczył ten trudny test na piątkę i w korespondencyjnym pojedynku pokazał, że jest zdecydowanie lepszy od Amnata Ruenroenga. Teraz czas na prawdziwy hit - rewanż z Estradą. Oby HBO nie kazałao kibicom czekać zbyt długo.

Nikt nie spodziewał się, że Dominic Wade (18-1, 12 KO) może sprawić jakiekolwiek trudności Giennadijowi Gołowkinowi (35-0, 32 KO), ale nokdaun po ciosie w okolice barku i tak robi piorunujące wrażenie. Czy to możliwe, by Kazach bił aż tak mocno, czy raczej to jego rywale wychodzą do ringu tak przerażeni, że są gotowi wykorzystać każdą okazję, żeby uniknąć lania z ciężkich rąk czempiona wagi średniej? Posiadacz tytułów WBC i The Ring Saul Alvarez (46-1-1, 32 KO) oraz jego promotor Oscar De La Hoya nie chcą się o tym przekonać. Szukają więc kolejnych wymówek i wmawiają wszystkim, że Amir Khan (31-3, 19 KO) wcale nie ma słabej szczęki, a poza tym zbudowany jak buldożer "Canelo" nie jest wystarczająco duży na pełen limit 160 funtów, choć zdjęcia z kontrolnego ważenia na miesiąc przed walką są niezbitym dowodem kłamstwa. "Złoty Chłopiec" najwyraźniej zapomniał, jak przed laty sam podbijał kolejne kategorie i nie unikał żadnych wyzwań (Trinidad, Mosley, Chavez, Vargas, Quartey, Sturm, Hopkins, Mayweather, Pacquiao) - niezależnie od limitu.

Cieszy aktywność Andre Warda (29-0, 15 KO). Nieprzeciętnie utalentowany bokser z Kalifornii ma w tym roku stoczyć trzy walki, ostatnią z nich będzie hitowy pojedynek z Siergiejem Kowaliowem (29-0-1, 26 KO). Stawką będzie tron króla wagi półciężkiej i być może pierwsze miejsce rankingu P4P. W ostatnim występie "S.O.G." był jeszcze nieco zardzewiały, ale mimo tego łatwo wygrał z niepokonanym przeciwnikiem. Skala talentu Amerykanina pozwala wierzyć, że Ward nie będzie na straconej pozycji w starciu z "Krusherem". W tej chwili trudno o większy komplement. O Adonisie Stevensonie (27-1, 22 KO) nie ma już sensu wspominać, jeżeli nie wyjdzie do Andrzeja Fonfary. Niestety, mistrz WBC woli walczyć z drugą i trzecią ligą, a na kolejną ofiarę upatrzył sobie zwycięzcę pojedynku cepiarzy - szklanego Thomasa Williamsa Juniora (20-1, 14 KO). Jak wielu podopiecznych Ala Haymona, "Superman" przynosi wstyd swojej dyscyplinie.

Na samym szczycie rankingu najlepszych pięściarzy bez podziału na kategorie w najbliższym czasie raczej nie należy spodziewać się większych zmian (poza konsekwencjami walki Kowaliow-Ward), ale za plecami ścisłej czołówki zrobiło się arcyciekawie, bo do głosu dochodzą głodne pieniędzy, splendoru i sławy gwiazdeczki pokroju Keitha Thurmana, Terence'a Crawforda, Kella Brooka, Danny'ego Garcii, Leo Santa Cruza, Carla Framptona, Wasyla Łomaczenko, Juana Francisco Estrady, Naoyi Inoue i wreszcie Tysona Fury'ego. Bo chyba nikt nie wierzy, że jego kariera skończy się za dziesięć tygodni...

Zobacz też: POPRZEDNI RANKING P4P (LUTY 2016) >>>

1. Roman Gonzalez, Nikaragua
Rekord: 45-0, 38 KO
Wiek: 28
Pseudonim: El Chocolatito
Kategoria wagowa: musza
Dzierżone trofea: WBC, The Ring
Ostatnia walka: McW. Arroyo - 23.04.2016 - W UD 12
Następna walka: ?

2. Siergiej Kowaliow, Rosja
Rekord: 29-0-1, 26 KO
Wiek: 33
Pseudonim: Krusher
Kategoria wagowa: półciężka
Dzierżone trofea: WBO, WBA Super, IBF
Ostatnia walka: J Pascal - 30.01.2016 - W RTD 7
Następna walka: I. Chilemba - 11.07.2016

3. Giennadij Gołowkin, Kazachstan
Rekord: 35-0, 32 KO
Wiek: 34
Pseudonim: GGG
Kategoria wagowa: średnia
Dzierżone trofea: WBA Super, IBF, IBO, WBC Interim
Ostatnia walka: D. Wade - 23.04.2016 - W KO 2
Następna walka: ?

4. Andre Ward, USA
Rekord: 29-0, 15 KO
Wiek: 32
Pseudonim: S.O.G.
Kategoria wagowa: półciężka
Dzierżone trofea: brak
Ostatnia walka: S. Barrera - 26.03.2016 - W UD 12
Następna walka: ?

5. Guillermo Rigondeaux, Kuba
Rekord: 16-0, 10 KO
Wiek: 35
Pseudonim: El Chacal
Kategoria wagowa: super kogucia
Dzierżone trofea: WBA Super, The Ring
Ostatnia walka: D. Francisco - 21.11.2015 - W UD 10
Następna walka: ?

6. Erislandy Lara, Kuba
Rekord: 22-2-2, 13 KO
Wiek: 33
Pseudonim: American Dream
Kategoria wagowa: junior średnia
Dzierżone trofea: WBA
Ostatnia walka: J. Zaveck - 25.11.2015 - W TKO 3
Następna walka: V. Martirosyan - 21.05.2016

7. Saul Alvarez, Meksyk
Rekord: 46-1-1, 32 KO
Wiek: 25
Pseudonim: Canelo
Kategoria wagowa: średnia
Dzierżone trofea: WBC, The Ring
Ostatnia walka: M. Cotto - 21.11.2015 - W UD 12
Następna walka: A. Khan - 07.05.2016

8. Terence Crawford, USA
Rekord: 28-0, 20 KO
Wiek: 28
Pseudonim: Hunter/Bud
Kategoria wagowa: junior półśrednia
Dzierżone trofea: WBO
Ostatnia walka: H. Lundy - 27.02.2016 - W TKO 5
Następna walka: W. Postoł - 23.07.2016

9. Juan Francisco Estrada, Meksyk
Rekord: 33-2, 24 KO
Wiek: 26
Pseudonim: El Gallo
Kategoria wagowa: musza
Dzierżone trofea: WBA Super, WBO
Ostatnia walka: H. Marquez - 26.09.2015 - W KO 10
Następna walka: ?

10. Tyson Fury, Wielka Brytania
Rekord: 25-0, 18 KO
Wiek: 27
Pseudonim: Gypsy King
Kategoria wagowa: ciężka
Dzierżone trofea: WBA Super, WBO, The Ring
Ostatnia walka: W. Kliczko - 28.11.2015 - W UD 12
Następna walka: W. Kliczko - 09.07.2016

11. Carl Frampton, Wielka Brytania
Rekord: 22-0, 14 KO
Wiek: 29
Pseudonim: The Jackal
Kategoria wagowa: super kogucia
Dzierżone trofea: IBF
Ostatnia walka: S. Quigg - 27.02.2016 - W SD 12
Następna walka: L. Santa Cruz - 30.07.2016

12. Keith Thurman, USA
Rekord: 26-0, 22 KO
Wiek: 27
Pseudonim: One Time
Kategoria wagowa: półśrednia
Dzierżone trofea: WBA
Ostatnia walka: L. Collazo - 11.07.2015 - W RTD 7
Następna walka: S. Porter - 25.06.2016

13. Nicolas Walters, Jamajka
Rekord: 26-0-1, 21 KO
Wiek: 30
Pseudonim: Axe Man
Kategoria wagowa: super piórkowa
Dzierżone trofea: brak
Ostatnia walka: J. Sosa - 19.12.2015 - D MD 10
Następna walka: ?

14. Kell Brook, Wielka Brytania
Rekord: 36-0, 25 KO
Wiek: 30
Pseudonim: Special One
Kategoria wagowa: półśrednia
Dzierżone trofea: IBF
Ostatnia walka: K. Bizier – 26.03.2016 – W TKO 2
Następna walka: ?

15. Adonis Stevenson, Kanada
Rekord: 27-1, 22 KO
Wiek: 38
Pseudonim: Superman
Kategoria wagowa: półciężka
Dzierżone trofea: WBC, The Ring
Ostatnia walka: T. Karpency – 11.09.2015 – W TKO 3
Następna walka: ?

Zabrakło miejsca dla: Leo Santa Cruz, Shinsuke Yamanaka, Wasyl Łomaczenko, Timothy Bradley, Miguel Cotto, Naoua Inoue, Danny Garcia, Wiktor Postoł.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

Przygodę z Bokser.org rozpoczął w 2009 roku, obecnie zastępca redaktora naczelnego serwisu. Twórca artykułów i felietonów. Z ramienia portalu relacjonuje gale z Polski i Europy. W swoim dziennikarskim CV posiada wywiady z Royem Jonesem Jr, Evanderem Holyfieldem, Shannonem Briggsem, Oliverem McCallem, Olą Afolabim czy choćby ostatnimi wielkimi mistrzami wagi ciężkiej - braćmi Kliczko. Od lutego 2014r. także dziennikarz redakcji sportowej Super Expressu.

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CompanyOfBoks
Data: 02-05-2016 03:22:26 
Prawidłowo
 Autor komentarza: sexo
Data: 02-05-2016 05:23:36 
interesuje sie boksem od 16lat ale kto to jest Gonzales?
 Autor komentarza: sexo
Data: 02-05-2016 05:24:33 
no kto to kurwa jest?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 02-05-2016 07:27:06 
Ranking dobry, opisy ciekawe, wnioski słusznie, mam tylko jedną uwagę. Wade padl po uppercut z lewej ręki poprawionym prawy (o ile pamiętam sierpie na bark), ale to cios z lewej ręki go podlaczyl.
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 02-05-2016 08:10:33 
Ranking byłby OK gdyby nie obecność w nim niejakiego Tysona F. Wygrana z Kliczką kompletnie nie uzasadnia takiego postrzegania Furego. Pan Redaktor jest kolejną osobą, która uległa jakiemuś nieracjonalnemu oślepieniu. Sugeruję wstrzymać się z ocenami Furego do rewanżu z Kliczką. Naprawdę jedna jaskółka nie czyni wiosny, podobnie jak u Wildera czy Joshuy. Nowe siły w HW nadchodzą, ale jeszcze nie nadeszły. Czytając opinie o obecnej HW z coraz większym zdumieniem obserwuję skreślanie Kliczki i Powietkina. A moim zdaniem to oni z Ortizem tworzą TOP3 w HW (obstawiam, że Kliczko wygra w rewanżu z Furym i wclae się takiego obstawiania nie boję). Za nimi jest Fury, Wilder i Joshua. Na orbicie krążą jeszcze Haye, Pulev i Parker. Reszta się nie liczy.

Poczekajmy więc z ocenami w HW, bo mamy okres ciekawy, ale wcale nie jednoznaczny i klarowny.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 02-05-2016 08:31:49 
UrbanHorn,
zajmij się, synu, czymś innym niż pisanie nt. boksu, może pszczelarstwem, może jakąś czynnością, która nie wymaga wyciągania logicznych wniosków. Deprecjonujesz umiejętności T. Fury, który pokonał wieloletniego dominatora HW (i to nie przez żaden lucky punch, on go z zimną krwią wyboksował) a na piedestale stawiasz tegoż pokonanego dominatora i małego Rosjanina, który z tym dominatorem przegrał.

Ale co tam - logika się nie liczy, liczą się własne odczucia a to że nie przedstawiłeś żadnych argumentów je uzasadniających - nie ma znaczenia, prawda?
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 02-05-2016 08:39:12 
Co do rankingu - określanie nr 1 P4P to w chwili obecnej zadanie karkołomne. Owszem, Gonzalez to doskonały bokser, ale w okolicach czołówki jest jeszcze kilku doskonałych bokserów z wyższych, cieszących się nieporównywalnie większą popularnością (wystarczy porównać zarobki) wag. A ten czynnik również należy brać pod uwagę układając podobne rankingi. Nie ma, imho, jednego zawodnika, który by się zdecydowanie wyróżniał na tle pozostałych. Tron obejmie dopiero zwycięzca walki Ward-Kowaliow.
 Autor komentarza: iron3
Data: 02-05-2016 09:02:38 
Panie redaktorze brakuje Tomasza Adamka w zestawieniu. A gdyby nie lucky punch Moliny to Tomek powinien być w okolicach 3-4miejsca.
 Autor komentarza: boksfaner
Data: 02-05-2016 09:18:15 
Nie powinno być nr 1

Myślę, że może to się wyjaśnić na 100% jakąś DUŻĄ walką... a dokładnie Ward-Kowalev
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 02-05-2016 09:41:26 
boksfaner
Data: 02-05-2016 09:18:15
Nie powinno być nr 1

WBA robi czasem takie rankingi, w których pozycja pierwsza jest nieobstawiona, a najwyższe miejsce to drugie. Po prostu możesz się zesrać panie zawodnik, a nie będziesz pierwszy, bo nie.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 02-05-2016 10:06:37 
Ward - Kowaliow o nr. 1 P4P. Golovkin - Alvarez o nr. 2 P4P, Gonzalez - Estrada o nr. 3 P4P
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 02-05-2016 10:12:45 
Bardzo dobry ranking, jedyne z czym się nie zgadzam to zbyt wysoka pozycja przereklamowanego Rudego piegusa. Canelo powinien być poza top 10, nie ma tu miejsca dla tego pajaca. Floyd go upokorzył, Lara wypunktował, Cotto także.

Gonzalez oczywiście #1, a to że niedzielni kibice go nie znają, to ich problem. Kowaliow v Ward o tron LHW i P4P.
 Autor komentarza: Mars
Data: 02-05-2016 10:37:46 
Gonzalez nie powinien być numerem 1.
Gonzalez jest dobry może i najlepszy w swojej wadze. ale to nie numer jeden.
Oglądałem ostatnią jego walkę, owszem wygrał, ale czy to porywało? zdeklasował go swoją techniką? siłą fizyczną? zdominował? Nie!
W miarę wyrównana walka dwóch kogucików.

Uważam że ten ranking jest to zawyżany sztucznie tylko po to by Gołowkin lub Kowaliow nie wskoczyli na 1 pozycje. No ale jak Ward wygra z kacapem, to od razu zmienią ranking że jest najlepszy.
Taka amerykańska polityka, sztucznie kreowana.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 02-05-2016 10:45:27 
No tak, bo Roman jest AmerykaninemXDD On nawet angielskiego nie zna, czego amerykanie serdecznie nie znosząXD Żelazna logika @Mars:)
Kowaliow będzie #1 z miejsca jeśli pokona Warda, a Gołowkin sam jest sobie winiem swojej sytuacji. Oczywiście, że będzie max #3 skoro odmawia(on/jego obóz) walk z Hopkinsem, Larą i Wardem. Wziąłby walkę z SOG, pokonałby go, to byłby numerem jeden. A tak obija bumów, średniaków i innych frajerów. W zanadrzu ma innego pajaca, Canelo, którego pokonanie też nic nie da pod względem sportowym, a jedynie marketingowym.
 Autor komentarza: Mars
Data: 02-05-2016 10:57:25 
Nie ma Mayweathera wiec znaleźli "zapchaj dziurę" do której nikt teoretycznie się nie powinien przyczepić, zero porażek ogólnie dobry bilans.
Nie mam nic do Gonzaleza, ale powiedzmy sobie szczerze, czy jego walki porywają? wprowadzają w jakiś mega zachwyt?
Mnie osobiście nie.
Zdecydowanie nie!
 Autor komentarza: Rollins
Data: 02-05-2016 11:46:18 
A walki Mayweathera to rzeczywiście wprowadzały w mega zachwyt...
 Autor komentarza: Mars
Data: 02-05-2016 11:54:51 
@Rollins przeczytaj mój post po newsem jego powrotu (Mayweathera), nim także się nie zachwycałem.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 02-05-2016 12:59:32 
Mars,
"Nie mam nic do Gonzaleza, ale powiedzmy sobie szczerze, czy jego walki porywają? wprowadzają w jakiś mega zachwyt?"

A to jest ranking najbardziej ekscytujących zawodników przecież.
 Autor komentarza: Madras
Data: 02-05-2016 13:13:21 
To co barkley00 napisał o Amerykanch, że nie znoszą, gdy ktoś nie mówi w ich języku jest prawdą, tylko nie czaję, dlaczego nie dla wszystkich są tak surowi. Biję tutaj do rudego tchórza, który chyba już od 5-6 lat walczy w USA, wali dobrą kasę a nadal porozumiewa się przez translator :D Robi to specjalnie, bo meksykanie dążą do wprowadzenia języka hiszpańskiego jako drugiego urzędowego języka w południowych stanach Ameryki, czy po prostu jest tak głupi, że nic nie potrafi załapać? :P
 Autor komentarza: Madras
Data: 02-05-2016 13:16:44 
PS Co do artykułu, to nic dodać, nic ująć. Większość zgadza się z moimi przemyśleniami. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 02-05-2016 13:40:26 
Madras

Canelo będzie i tak zawsze traktowany ulgowo z racji swojej nietypowej urody. Tak ja to widzę. Według mnie on nie zasługuje na to by być w top 10 P4P, no ale jego wartość marketingowa przekłada się najwidoczniej na wartość sportową. Ja gdy pracowałem przez kilka miesięcy w USA to zauważyłem, że panuje tam rasizm, ale nikt głośno o tym nie mówi. Meksykańcy mają kompleksy wobec niebieskookich blondynów, a Canelo trochę te kompleksy im leczy. Dopóki będzie on mówił w ich ojczystym języku będzie traktowany jako swój i wiele błędów zostanie mu po prostu wybaczonych. Z naszej polskiej perspektywy te ich kompleksy są śmieszne i mało zrozumiałe, ale tam jasna karnacja może wręcz decydować o statusie społecznym. Canelo to ich meksykański David Beckham.
 Autor komentarza: Mars
Data: 02-05-2016 14:23:53 
Meehaw,
"A to jest ranking najbardziej ekscytujących zawodników przecież."

jasne że nie, może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem, ale ranking P4P do czegoś zobowiązuje..., nr 1 powinien być naprawdę ktoś wielki w sensie dominacji, ktoś kto robi różnice w swojej kategorii wagowej, a nie tylko solidny pykacz.
Na dzień dzisiejszy Gołowkin ewentualnie Kowaliow , na pewno nie Roman Gonzalez.
 Autor komentarza: Meehaw
Data: 02-05-2016 14:50:04 
Mars,
no to Gonzalez jest kimś wielkim w sensie dominacji. Ma naprawdę imponujący rozkład, choćby dziewiątego w tym rankingu Estradę. Jego dominacja jest tak niepodważalna jak GGG w średniej, tyle że średnia nie jest jakość specjalnie mocno obsadzona - jest Gołowkin i długo długo nikt, a potem są dobrzy zawodnicy.
 Autor komentarza: wasiel
Data: 02-05-2016 21:46:18 
Dobry ranking.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.