NIESPODZIANKA - WASHINGTON WYSOKO WYPUNKTOWAŁ CHAMBERSA

Gerald Washington (17-0-1, 11 KO) zanotował najcenniejsze zwycięstwo w krótkiej karierze, pokonując na punkty Eddie Chambersa (42-5, 23 KO).

"Szybki" nie ukrywał zdziwienia z faktu, że były zawodnik futbolu amerykańskiego zdecydował się podjąć rękawicę. Obaj dostali po 50 tysięcy dolarów, ale wydawało się, że to właśnie pięściarz z Filadelfii jest nieznacznym faworytem. Tymczasem między linami wyglądało to dość jednostajnie i... jednostronnie.

Dużo większy Washington wykorzystywał doskonale przewagę zasięgu ramion i z dystansu ustawiał sobie rywala. Jab bity z biodra chodził niczym automat, a dzięki dobrej pracy nóg Gerald potrafił też utrzymać "Szybkiego" daleko od siebie.

Eddie dopiero w piątym starciu trafił po raz pierwszy mocniejszym ciosem. Ale po tym jak ulokował na głowie przeciwnika prawą pięść, za moment sam zainkasował prawy sierp. W szóstej rundzie dopadł na moment Washingtona przy linach i złapał ciekawą kombinacją, jednak ta akcja nie zrobiła na pięściarzu z Kalifornii większego wrażenia. W ostatnich dwóch rundach Chambers polował na mocny prawy sierp, lecz najczęściej brakowało mu centymetrów.

Washington łącznie wyprowadził trzy razy więcej uderzeń niż Chambers, choć w statystyce celnych uderzeń liczby były już bardziej zbliżone - 63/42. Po gongu kończącym ósme starcie sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości, punktując przewagę Geralda 79:73 i dwukrotnie 80:72.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: canuck
Data: 01-05-2016 06:04:59 
Dlaczego niespodzianka!?

Eddie nie pokazal zupelnie czegokolwiek. Maly, tlusty oraz raczej pasywny.

Washington to raczej nieco ponad przecietny bokser, ale ma prawie 2 metry wzrostu, ogromny zasieg oraz niezle przygotowanie atletyczne.
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 01-05-2016 06:48:37 
Po Chambersie, od walki z Adamkiem słabiutko walczy.
 Autor komentarza: pavlus
Data: 01-05-2016 08:48:15 
Ale to była nudna walka.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 01-05-2016 09:19:56 
Też nie rozumiem tytułu. Warunki fizyczne w HW odgrywają ogromne znaczenie, a taki Chambers poza tym, że już jest dawno po swoim prime to zwyczajnie nawet nie ma ciosu, żeby w jakiś sposób zagrozić nawet tym przeciętnym wielkoludom.

@TheKudiq

Adamek rozbił Chambersa xD
 Autor komentarza: MLJ
Data: 01-05-2016 09:21:31 
Washington to ten sam poziom co Breazale, albo nawet gorzej..
Chambers z Fast, powinien zmienić na Fat i zakończyć karierę..
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 01-05-2016 11:09:57 
Chmbers spasł się brzuch sterczący , faktycznie ksywkę powinien mieć Eddie "gruby" Chambers dobry a rzekłbym idealny rywal dla Szpilki na powrót .
 Autor komentarza: wasiel
Data: 01-05-2016 12:37:29 
Prawda, walka nudna.
 Autor komentarza: PitersonJ
Data: 01-05-2016 13:55:09 
Dla Szpilki w sam raz rzeczywiście
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 01-05-2016 14:46:58 
Gdyby walka z Washingtonem trwała 12 rund to Gerald niekoniecznie byłby zwycięzcą.
Szpilka powinien Chambersa znokautować. Teraz pauzuje, ale ćwiczy mimo kontuzji, a jak wróci do treningów w USA to wykona jeszcze większy progres i miejmy nadzieję, że to przełoży się na postawę w ringu. Zresztą Szpilka z takich nazwisk podstarzałych ma trochę wyboru: Thompson, Arreola, Chambers, Stiverne, Helenius, Glazkov, Perez, Solis, Chagaev, Pulev czy prospekci typu Breazale, Washington, Ruiz Jr. albo nazwiska jak Malik Scott, Amir Mansour.
Wbrew pozorom sporo jest nazwisk z którymi Szpila może się bić w powrocie. Wskoczył na poziom mistrzowski i wątpię, że będzie chciał bić się z ogórkami.
 Autor komentarza: ChisoraBestFighter
Data: 02-05-2016 00:48:31 
Haha z tych co wymieniłeś pokonałby jedynie właśnie tylko Chambersa. A nawet to może i nie. XD dobre no naprawde dobre. Rozbawiło mnie to przed samym zaśnięciem.

P.S.
Przecież Mansour jakby trafił go tym swoim zamaszystym sierpem to znokautowałby go lepiej niż Wilder ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.