POWIETKIN-WILDER: GASIJEW POMAGA W SPARINGACH AMERYKANINOWI

Przy tak dużej walce jak Deontaya Wildera (36-0, 35 KO) z Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO) ogromną rolę odgrywają najmniejsze szczegóły. Dobór odpowiednich sparingpartnerów jest więc sprawą nadrzędną.

Wcześniej informowaliśmy już Was, że z Rosjaninem sparuje ponad dwumetrowy Adrian Granat (12-0, 11 KO). Z kolei obóz "Brązowego Bombardiera" szukał kogoś niższego, kto dobrze wchodzi w półdystans. Wybór padł na rodaka "Saszy", jednego z czołowych pięściarzy kategorii cruiser, Murata Gasijewa (22-0, 16 KO).

- Będziemy oczywiście kibicować Powietkinowi, ale taki jest ten sport, to również biznes. Poza tym mamy problem, by znaleźć kogoś chętnego do sparowania z Muratem. Dlatego się zgodziliśmy. Za nami już dwa sparingi, a będą jeszcze dwa - powiedział Aleksiej Wasiljew, współpromotor Gasijewa.

Co ciekawe wcześniej Murat sparował wcześniej z innym olbrzymem - Dominicem Breazeale'em (17-0, 15 KO), który 25 czerwca zaatakuje Anthony'ego Joshuę.

Przypomnijmy, że do starcia Powietkina z Wilderem dojdzie 21 maja na ringu w Moskwie. Dla Amerykanina będzie to czwarta obrona tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji WBC.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Clevland
Data: 30-04-2016 13:55:27 
Szybki zawodnik, na którym Wilder poćwiczy ciosy w tempo...
Trafienie Szpilki godne Mistrza Świata...

Niech poćwiczy swoją obronę na linach, bo jak zrobi podwójną gardę to ma straszne dziury na dole. Do tego po bokach, tak że można zmieścić cios na szczękę...
Coś mi się nie wydaje aby statyczny Powietkin dał radę wytrzymać nawałnicę Wildera, ale szansę aby ustrzelić dziurawego na linach Wildera ma bardzo dużą...

Z Wilderem miałby szanse ktoś dynamiczny np. Dillian Whyte (który przegrał z A.J.).
Haye niestety zmoczyłby majtki jak by miał walczyć z Wilderem.
Haye jest zajebisty na zawodników o swoich parametrach, a z wysokimi trzeba ryzykować.
On posadziłby Powietkina w 4 rundy. Ale z Furym by się raczej męczył.
Wilder to nie wolny Wach.
 Autor komentarza: wasiel
Data: 30-04-2016 14:03:34 
Z Wilderem Sasza nie ma szans.
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 30-04-2016 15:05:23 
@Clevland

Obecny Haye sadza Powietkina w 4 rundy? Czy to Twój kolejny post z przeszłości?
 Autor komentarza: Clevland
Data: 30-04-2016 15:26:26 
@Pyskaty
Pasował do kontekstu, a co archiwum zakładasz?
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 30-04-2016 15:51:08 
"Autor komentarza: Clevland

Data: 30-04-2016 15:26:26 

@Pyskaty
Pasował do kontekstu, a co archiwum zakładasz?"

Do jakiego kontekstu? Facet 4 lata nie walczył, po czym powrócił walką z kulturystą. Powietkin w tym czasie odprawił kilku solidnych rywali. A Ty piszesz, że Haye sadza Saszę do 4 rundy. Archiwum właśnie Ty chyba założyłeś, dlatego ciągle przy artykułach na temat walki Powietkina z Wilderem, wyciągasz tę nieszczesną walkę Ruska z Huckiem, tak jakbyś nie potrafił na bieżąco analizować faktów. Haye był jednym z moich ulubionych pięściarzy, ale facet od kilku lat walczy tylko gębą.
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 30-04-2016 17:13:18 
Tia. Haye który potrzebował w swoim prime tylu rund na starego Ruiza masakruje Powietkina w 4 rundy... Jednym słowem sporo szybciej poradziłby sobie jako starszy facet z Aleksandrem niż z tylko dobrym Chisorą parę lat wcześniej...
Wyczuwam psychofana...
 Autor komentarza: Clevland
Data: 30-04-2016 17:26:43 
Takie jest moje zdanie o ewentualnym Haye vs Powietkin.
Może niedługo do tej walki dojdzie.
 Autor komentarza: BeyrootPl
Data: 30-04-2016 18:21:27 
Clevland

"Z Wilderem miałby szanse ktoś dynamiczny np. Dillian Whyte (który przegrał z A.J.).
Haye niestety zmoczyłby majtki jak by miał walczyć z Wilderem.
Haye jest zajebisty na zawodników o swoich parametrach, a z wysokimi trzeba ryzykować.
On posadziłby Powietkina w 4 rundy. Ale z Furym by się raczej męczył.
Wilder to nie wolny Wach"

W ogóle nie trzyma się składu ten komentarz :D

Tu o Wilderze, zaraz o Whyte. Później nagle Haye, który posadziłby Powietkina w 4 rundy. Ni z gruchy, ni z pietruchy z Furym by się męczył. I nagle bach - Wilder to nie wolny Wach :D

Nie to, żebym trollował czy szukał zaczepki, bo generalnie się z Tobą zgadzam, ale taki misz-masz zrobiłeś, że meksyk :D
 Autor komentarza: Pyskatyy
Data: 30-04-2016 20:19:35 
W walce prime Haye vs prime Powietkin większość ekspertów pewnie widziałoby szanse 50 na 50, ale ekspert Clevland uświadamia nas, że Haye by rozjebał Saszę w 4 rundy. Ruska, który jest świetnym technikiem i mega twardzielem. I jeszcze pisze, że zrobiłby to dzisiejszy Haye, który tak naprawdę nie wiadomo w jakiej jest formie. Ehh, niereformowalny typ :)
 Autor komentarza: Clevland
Data: 30-04-2016 21:18:39 
@ BeyrootPl
Masz rację.
Wplątałem za dużo bokserów w jeden wątek... szyło masło maślane :-)

Dlaczego twierdzę, że Haye nawet z dziś jest w stanie znokautować Powietkina.
Powietkin ma kiepską obronę. Nie zbija, nie robi uników, rotacji itd.
Ba mogę się pokusić że niektórych ciosów nie widzi...
Mam przed oczyma Wawrzyka, który swoim lewym trafia Powietkina i boi się dodać prawy.
Wacha który robi to samo.

Haye przede wszystkim myśli o obronie. A w tym elemencie jest zajebisty- dystansowanie, odchylenia, poruszanie się, uniki. Nie mówię o kontrach.
Gdyby im zrobić zabawę typu jeden się broni a drugi atakuje to Powietkin miałby problem aby trafić Haye a Haye lałby Powietkina...

W ostatniej walce byłem pod wrażeniem kombinacji (bodaj) podwójny lewy i długi prawy którym "gonił" de Mori. Dynamika, szybkość, zasięg... Nie pamiętam takiej akcji w wadze ciężkiej.

Powietkin w żadnym swoim elemencie nie robi u mnie efektu WOW... Haye jak najbardziej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.