FOTORELACJA: GŁOWACKI vs CUNNINGHAM

Krzysztof Głowacki (26-0, 16 KO) po kolejnym świetnym występie pewnie wypunktował Steve'a Cunninghama (28-8-1, 13 KO), posyłając go aż cztery razy na deski. Teraz prezentujemy Wam krótką fotorelację z pierwszej obrony tytułu mistrza świata kategorii cruiser federacji WBO w wykonaniu Polaka.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: PitersonJ
Data: 17-04-2016 20:13:50 
Do Cunninghama zawsze miałem i zawsze będę miał szacunek. Bardzo się cieszę, że Główka go tak wyraźnie pokonał, to tylko pokazuje, że nie jest mistrzem z przypadku, bo USS poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Gratulacje dla Krzycha
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 17-04-2016 20:28:08 
na 3 zdjeciu Cunn jak dzin alladyna heh
Fajna walka, cunn mimo wieku wygladal super i byl bardzo agreesywny i niewygodny,
potwierdza to dlaczego zlal tez hukicia. Twarz juz swoje jednak przyjela, ciagle puschnie tak samo, te same objawy mam T. Adamek. Główka jeszcze lepszy ale widać, że coś mu dolegało i jak wyszło był po chorobie.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 17-04-2016 20:50:16 
Fajnie, że Głowacki wygrał, ale ja (wbrew opiniom większości) jakoś dość negatywnie oceniam jego postawę.

Cunningham był wzięty na dobrowolną obronę. Wiadomo jaki jest Cunn, jakie ma wady, minusy.
Spodziewałem się zupełnie innego rozwiązania walki przez niego. Myślałem, że zawalczy podobnie do drugiej walki z Adamkiem, czyli techniczny boks na dystans. Bez wchodzenia, a wręcz z unikaniem krótszych dystansów z tak niebezpiecznym rywalem. Myślałem, że będzie punktował z dalekiego dystansu lewym prostym, czasem dokładając prawy itd. chodząc wkoło Głoackiego.
Szybszy był nieco, lepszy na nogach + świetne warunki fizyczne.

Niestety (dla niego) Cunningham zawalczył najgorzej jak mógł, czyli w stylu podobnym do Hucka - przyjął wojnę, wymiany, wchodził blisko, zrobił małą wojnę.
To musiało być skazane na porażkę. Tym bardziej przy jego wywrotności (bo nie ma co mówić tu o jego słabej szczęce).
Fakt, że druga runda (te da nokdauny) mogły mu popsuć cały plan na walkę, ale przecież on już od pierwszej rundy zaczął bardzo ryzykownie. W dodatku to była dopiero druga runda - wszystko było do nadrobienia. Przy mądrym boksie można było w ciągu kolejnych dziesięciu rund zniwelować tę przewagę.
Głowacki odniósł zasłużone zwycięstwo, ale fakt jest taki, że Cunn jest już podstarzały, było widać ubytek refleksu, mniejszą odporność, brak tej świeżości co kiedyś.

Może faktycznie ta choroba trzy tygodnie wcześniej spowodowała słabszą formę Głowackiego, ale wyszło sporo mankamentów w jego boksie. Jest to pięściarz twardy, charakterny, nieustępliwy, mocno bijący, ale...
jego nogi dalej nie pracowały za dobrze (Cunn sam na niego wpadał, to ten mógł stać i czekać, nie musiał "ganiać" po ringu). Był nieco zbyt schematyczny. Wyszły spore luki w defensywie. Siła ciosu OK,ale szybkość rąk i ogólna nie za bardzo.

Nie będę owijał w bawełnę. Stawianie na Cunna było dość ryzykowne, bo jego wady nie są tajemnicą - są znane wszystkim bardzo dobrze. Tutaj było taki pół na pół.
Jednak jeśli przyjdzie Głowakciemu zmierzyć się z takim np Lebiediewem, Usykiem, Makabu, i Krzysiek wyjdzie w takiej formie, jak wczoraj, to przegra z kretesem z każdym z nich i z każdym bokserem tego pokroju.
Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.

Głowacki to pięściarz bardzo dobry (co udowodnił po raz drugi), ale ma swoje mankamenty, ograniczenia. Pewnego poziomu nie przeskoczy.

Pokonał Hucka, pokonał Cunninghama, ale ci pięściarze na pewno nie są tą ścisłą czołówką cruiser. Ścisła czołówka cruiser prezentuje jednak wyższy poziom. Za wysoki dla Głowackiego wg mnie.
Oczywiście Krzysiek ma czas, żeby jeszcze poprawić swój boks, ale nie sądzę, żeby te wszystkie mankamenty udało mu się zniwelować. Na pewno nie warunki fizyczne oczywiście, a teraz w adze cruiser (podobnie jak w ciężkiej) zaczynają rządzić wielkie, silne chłopy.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 17-04-2016 20:52:41 
sorry za literówki - to przez pośpiech
 Autor komentarza: arpxp
Data: 17-04-2016 20:53:30 
Nie umiesz czytać boksu, szanowny kolego. Po raz kolejny źle obstawiasz. Było posłuchać rad starszyzny xD
 Autor komentarza: Rollins
Data: 17-04-2016 21:01:53 
To raczej Cunningham obrał złą taktykę.
Powinien czytać bokser.org i słuchać rad starszyzny:D
 Autor komentarza: Rollins
Data: 17-04-2016 21:03:14 
Wszyscy wiedzieli, że Cunn jest wywrotny (on sam też o tym wiedział). Po ch. się pchał w otwartą wojnę?
Przecież on nawet z wiele niebezpieczniejszym, wielkim Furym zawalczył ostrożniej. Do czasu, aż mu sił zabrakło oczywiście.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 17-04-2016 21:10:24 
Głowacki to mi przypomina trochę Rusłana Prowodnikowa. Też świetny pięściarz, charakterny, twardy, z mocnym ciosem, ale ma swoje mankamenty, dużo zbiera, pewnego poziomu nie przeskoczy.
 Autor komentarza: arpxp
Data: 17-04-2016 21:54:28 
Nie no oczywiście, że Głowacki ma swoje mankamenty. Nie ma co sobie mydlić oczu, że jest pięściarzem idealnym. Ale jednocześnie po raz kolejny pokazał, że nigdy nie powinno się go skreślać. Swoim sercem, walecznością i nieustępliwością będzie dla każdego groźny. A Cunningham chyba po prostu sam nie wiedział jak zawalczyć. Jak dla mnie złą taktyką było schodzenie do cruiser. Chyba nigdy takie powroty do niższej kategorii wagowej nie wyszły nikomu na dobre.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 17-04-2016 23:20:44 
Głowacki strasznie podobny do Mago z twarzy..
 Autor komentarza: wasiel
Data: 18-04-2016 00:09:27 
Gratulacje
 Autor komentarza: Mike555
Data: 18-04-2016 07:40:32 
Teraz już trolle nie mają wątpliwości, że nie jest to mistrz przypadkowy. Tak zdecydowanie pokonać Cunninghama to super wyczyn. Szkoda może, że roboty się nie udało wykończyć przed czasem, ale to pewnie przez tą chorobę. To też, że mówił o niej dopiero po walce, świadczy, że nie jest ciotą jak Haye. Głowacki wcale tak dużo nie zbiera, gardę ma dobrą, ale to Cunningham jest szybki, od Hucka wydaję się, że zebrał mniej tak ogółem. Na chwilę obecną widać wyraźnie, że Głowacki stanowi zagrożenie dla wszystkich w tej dywizji. A Masternak ma chyba jakieś kompleksy straszne, bo każdego Polaka wyzywa do walki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.