TELEWIZJE BIJĄ SIĘ O JOSHUĘ

Anthony Joshua (16-0, 16 KO) demolując Charlesa Martina stał się wielką gwiazdą wagi ciężkiej nie tylko w Europie, ale również za oceanem. Szefowie stacji Showtime niemal natychmiast wydali oświadczenie, że są chętni na pokazywanie Anglika do końca jego kariery, lecz konkurencyjna telewizja HBO wcale nie zamierza odpuścić tej batalii.

Zbudowany niczym gladiator Brytyjczyk do pierwszej obrony tytułu mistrza świata wagi ciężkiej federacji IBF podejdzie na przełomie czerwca i lipca. Możliwa data to 25 czerwca, ale lipiec nadal wchodzi w rachubę. Kandydatów do statusu pretendenta jest podobno pięciu - Scott, Stiverne, Jennings, Breazeale oraz Eric Molina (25-3, 19 KO), który niedawno zakończył karierę naszego wspaniałego "Górala".

- Zarówno stacja Showtime jak i HBO są zainteresowane pokazywaniem walk Anthony'ego. Szukamy partnera, który zainwestuje w Joshuę. W związku z zainteresowaniem płynącym z Ameryki, pierwszym pretendentem będzie raczej ktoś zza oceanu - nie ukrywa Eddie Hearn, promotor angielskiego króla nokautu.

A kto zdobędzie prawa do pokazywania w USA walk Joshuy? Walka powinna być bardziej zaciekła niż niedawny pojedynek Anglika z Martinem...