MARCIN REKOWSKI: NIE ZAŁAMUJĘ SIĘ
W sobotni wieczór podczas kolejnej edycji Polsat Boxing Night porażkę z rąk Andrzeja Wawrzyka (32-1, 18 KO) zanotował Marcin Rekowski (17-3, 14 KO). I to porażkę przed czasem. Jeden z najmocniej bijących polskich "ciężkich" przyznaje, że miał dobry pomysł na tę walkę, ale mądrze boksujący młodszy kolega po fachu skutecznie mu ten plan wytrącił z głowy i rękawic.
- Dochodzę powoli do siebie. Tak to bywa w tym sporcie, że ktoś musi zejść z ringu jako przegrany. Szczególnie w wadze ciężkiej ciosy mają dużą wymowę i tak naprawdę każde uderzenie może zakończyć pojedynek. Początek końca nastąpił w szóstej rundzie, gdy nadziałem się na niepotrzebny cios podbródkowy. Najbardziej bolesny okazał się być jednak prawy na skroń. Ten cios zresztą czuję do dnia dzisiejszego. Miałem pomysł na ten pojedynek, lecz Andrzej tego wieczoru okazał się być lepszym zawodnikiem. Ładnie poruszał się na nogach, nie mogłem skrócić dystansu i w konsekwencji w siódmym starciu przegrałem. Tym razem, w przeciwieństwie do mojej poprzedniej walki na PBN, sędzia bardzo słusznie przerwał walkę - przyznał popularny "Reks".
- Na pewno nie będę się załamywał po porażce. Jestem osobą mocną psychicznie, muszę po prostu przeanalizować na spokojnie ten pojedynek, wyciągnąć odpowiednie wnioski i wrócić jeszcze lepszy w kolejnym występie. Co do mojej dalszej przyszłości, na ten moment nie mogę nic konkretnego powiedzieć. Pewnie wkrótce usiądę do rozmów z moimi promotorami i zastanowimy się wspólnie co dalej - dodał Rekowski.
Jackiewicz vs. Syrowatka II - cóż, zawsze twierdziłem, że Jackiewicz to polski Floyd Mayweather Jr. W latach świetności walczył z zawodnikami, z którymi żaden z innych polskich bokserów nie walczył. Nawiązał wyrównaną walkę z Zaveckiem o pas IBF, wielokrotnie zdobył EBU. Nawet nie dawno było go stać na pokonanie młodego prospekta Syrowatki. Niestety to już koniec szans na większe walki i Syrowatka tym razem był świetnie przygotowany i zasłużenie wygrał, chociaż 96-94 odzwierciedla najlepiej przebieg tego pojedynku.
Masternak vs. Fields - nie ma się czym zachwycać. Master wypadł lepiej niż w poprzednich pojedynkach, ale na tle słabego i rozbitego Fieldsa. Fields ma szklankę i Master by pokazać coś wybitnego powinien znokautować takiego rywala a on się menczył z nim całe 10 rund. Diablo łatwo nokautuje Masternaka, nawet młody Cieślak go robi do 4 rundy przez KO.
Wawrzyk vs. Rekowski - widać, że Wawrzyk dopracował siłę ciosu i wytrenował szczękę od momentu walki z Povetkinem. Świeta walka Andrzeja, była siła, technika i szypkość. Od pierwszego nogdaunu wiedziałem, że już po Rekowskim. Jeszcze zobaczymy Andrzeja w walce o pas.
Cieślak vs. Palacios - świetny występ Cieślaka, nie spodziewałem się, że już w 4 rundzie znokautuje tak doświadczonego i nie wygodnego zawodnika jakim jest Palacios, przed chłopakiem dobra kariera.
i na koniec przejdę do tej żenującej walki wieczoru jaką jest Adamek vs. Molina. Adamek w fatalnej formie, do momentu nokautu wygrywał zaledwie wg. mnie 87-86 z Moliną, który wolniejszy i bardziej leniwy nie mógł być a ten nokaut to tylko kwestia czasu. Świetna decyzja najlepszego polskiego sendziego Leszka Jankowiaka, który uchronił tylko Adamka od dalszej kompromitacji i zaoszczędził mu zdrowia. Czuję, że w następnej walce Adamek zawalczy z Rekowskim lub Sosnowskim, a jak z którymś z nich nie da rady to zostanie mu tylko Najman lub Danny Williams.
Ale jagby wygrał z Siwym (w co wątpię) to jeszcze dostał by walkę na Polsat Boxing Night za nie małe pieniądze, albo walkę w Niemczech z jakimś miejscowym inter kontynentalnym championem. Powinien dać sobie jeszcze jedną szansę na walkę o większe pieniądze a potem odpuścić.
Wawrzyk za to pozytywnie zaskoczył i teraz przydałby się dobry test, bo na nogach dawał radę.
Dwie przegrane w kiepskim stylu.Na pewno kariera na rozdrożu...
Szkoda zdrowia i glowy boks jest piekny ale brutalny
Masternak sie meczyl ale wygrana jest gratuluje obszerne sierpowe strasznie czytelne ...
Michał Cieślak za bardzo stara się aby jego pojedynki kończyly się przed czasem aż mu zyly wszystkie widać z 20 m ostatnie ciosy pchane już na sile trochę wiecęj zimnej głowy ładnie przymierzona kombinacja duzo lepiej by wygladala ..a tak walka uliczna nie widze go w wiekszych walkach jeszcze ale znawca nie jestem ...
noi ADAMEK Z MOLINA fajnie sie ogladało juz wiem dlaczego Adamka nazywaja wojownikiem ...nie bał sie wchodzic w otwarta wymiane z silnie bijacym molina w szoku bylem naprawde grozne strzaly moliny ....az do momentu nokautu i beznadziejnej decyzji sedziego za szybkiego wyliczenia Adamka wyglądalo to na jakies zarty chyba o co tu k.... chodzi az nie wierzylem ...jak kuzwa tak mozna sedzie do zwolnienia bezapelacyjnie .....noi jeszcze to pozegnanie Adamka przez Mateusza Borka ktory przygotowal mu oboz elegancki a wyslal na samolot w spodenkach bokserskich jeszcze tak sie tego słuchalo ....ale fajnie bylo byc polecam kazdemu ....MEGA wydarzenie ...
Ale się skompromitowałeś pisząc, że Fields ma szklankę, oezu i dalej o cycku, że szczękę wytrenował, że adamek słabo... jaki kurna troll, dżizes. Nie ogarniałem nigdy tej orgowej menażerii, ale pewnie kolejne trollkonta jakiegoś umysłowo chorego mirka ;/
"Co do Andrzeja Wawrzyka to muszę stwierdzić, iż poczynił spore postępy od porażki z Povetkinem. Pokonał dwóch byłych miszczów świata Fransa Bothę i Danny'ego Williamsa"
ale z ciebie jebana kurwa, ze probujesz trollowac ludzi w tak szmatławy sposób, zabij sie
rzal.ru
;)..pewnie tak..wiesc gminna niesie ze kiedys Rex zrobil KO na balujacym Darku;)..Rex stal na bramce..
Obecnie to już emeryt mogący powalczyć na galach Wojaka ze dwa lata, ew. sprzedać niezły rekord ale ponieważ za granicą jest prawie nieznany, to musiałby być jakiś prospekt, więc i kasa marna.
Generalnie otworzyć swój GYM, siłownię, cokolwiek zanim ludzie zapomną to nazwisko :)