PBN: ANDRZEJ WAWRZYK ZASTOPOWAŁ MARCINA REKOWSKIEGO

W ciekawej konfrontacji na szczycie polskiej wagi ciężkiej Andrzej Wawrzyk (32-1, 18 KO) pokonał przed czasem Marcina Rekowskiego (17-3, 14 KO).

"Reks" rozpoczął niby agresywnie, ale po krótkim zrywie obaj stanęli na środku ringu, szukając jakiejś szansy na mocną bombę. Andrzej trochę uśpił rywala i po kilku "leniwych" lewych wystrzelił szybkim prawym na szczękę, rzucając Marcina na deski. Gdy Leszek Jankowiak doliczył do ośmiu, zabrzmiał gong.

Po przerwie Marcin za wszelką cenę starał się skrócić dystans, ale nie był w stanie podejść pod znacznie wyższego, a przy tym dobrze pracującego nogami i jabem. W czwartym starciu Rekowski zaczynał ataki ciosami na korpus, ale nadal nie znajdywał recepty na "Guliwera".

Wawrzyk piątą odsłonę zaczął ładnym jabem, potem dodał dwa bardzo mocne prawe krzyżowe, mocno rozkwaszając nos przeciwnika. To rozwścieczyło Marcina, który na finiszu przeprowadził skomasowany szturm.

Wszystko wyglądało dla niego bardzo dobrze przez dwie i pół minuty szóstej rundy. W końcu zepchnął Wawrzyka do lin i zaczął zyskiwać przewagę, lecz nagle... Cofający się Andrzej huknął nagle prawym podbródkiem i pod Marcinem ugięły się nogi. Padł i z wielkim trudem powstał, mając jeszcze wyraźnie problemy z błędnikiem. Sędzia Jankowiak puścił walkę, bo do gongu zostało kilka sekund, zanim on jednak zabrzmiał, Marcin zainkasował jeszcze dwie mocne bomby i ledwo co doszedł do narożnika. Minuta odpoczynku okazała się zbyt krótka. Wawrzyk na początku siódmego starcia strzelił lewym sierpem, Rekowski znów "zatańczył" i szybko do akcji wkroczył Leszek Jankowiak w obawie przed ciężkim nokautem.

FOTORELACJA: WAWRZYK vs REKOWSKI >>>

- Trochę mnie uśpił, wykorzystał lukę w mojej defensywie, a to waga ciężka. Stało się tak jak się stało, na tym nie kończy się przecież świat. Mam nadzieję, że kiedyś dane mi będzie się zrewanżować - mówił po wszystkim Rekowski.

- Marcin to mój bardzo dobry znajomy. Mam dla niego wiele szacunku i liczę na to, że da mi się namówić na wyjście na miasto dziś wieczorem - ripostował tryumfator.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 02-04-2016 22:01:41 
Rex dziadek niech zawalczy z Artem Binkowskim na koniec kariere skoro nie daje rady słabemu Wawrzykowi , którego Baby Face rozpierdala w 3 rundy..
 Autor komentarza: DTOsman
Data: 02-04-2016 22:10:33 
Słabe to było i pomyśleć, że niektórzy kiedyś gadali, że Rękowski to nr 1 HW w Polsce...
 Autor komentarza: gerlach
Data: 02-04-2016 22:10:53 
Walka zapchaj dziura. Jakby mi Solorz doplacil to bym jej nie obejrzal haha
 Autor komentarza: amadinho666
Data: 02-04-2016 22:14:27 
http://www.zabolalo.byethost14.com/o1.html?ckattempt=1
mały ekran, ale sie nie zacina (tak, ogladam streamy i wbijam w hejt)
 Autor komentarza: arpxp
Data: 02-04-2016 22:20:40 
dzieki za linka źą
 Autor komentarza: WalterAlfa
Data: 02-04-2016 22:40:54 
Porażka z Agilerą jednak nie była przypadkiem. Rekowski jest już stary po prostu. Wawrzyk wg mnie zaskoczył pozytywnie, jakieś tam postępy od czasu lania od Povietkina zrobił. Choć nadal, niezmiennie uważam, że okolice EBU to max dla Wawrzyka i to przy sprzyjających okolicznościach. Może też być ciekawym rywalem dla czołówki, na jakieś przetarcia, łatwe obrony, itp.
 Autor komentarza: Kadej
Data: 03-04-2016 02:52:08 
Reks jednak jest szklany. I pomyśleć, że niektórzy myśleli, że to nr1 polskiego HW.
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 03-04-2016 09:43:58 
Reksiu najwazniejsze walki przegrywa, slaba szczeka, moze i psychika nie najlepsza..ta walka widnuje wysoko Wawrika, ktory dzis jest nr dwa polskiej hv i spycha Rexa w odmenty bokserskiego niebytu..
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 03-04-2016 12:26:09 
Wawrzyk wzmocnił sie fizycznie i niezłą tą walke rozegrał a Reksiu cóż rozbity zostają mu walki z z Siwym ,czy Zimnochem i tyle nic już więcej z niego nie będzie
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 03-04-2016 13:17:12 
A ja mówiłem, że nie należy lekceważyć Wawrzyka. Zanim pojawił się Szpilka to Andrzej był numerem jeden na Polskim podwórku.

1. Szpilka 2. Wach 3. Wawrzyk

Zobaczyłbym Wawrzyk vs Wach.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.