CESARZ MA DOŚĆ. 'JUŻ LEPIEJ, ŻEBY JULIO ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ'

Julio Cesar Chavez Sr ma powyżej uszu niesubordynację syna. Słynny "Cesarz" stwierdził, że jeżeli jego potomek w ten sposób ma podchodzić do boksu, to już lepiej, żeby więcej nie pojawiał się między linami.

W najnowszym odcinku programu "A Los Golpes" 53-latek poinformował, że Julio Cesar Chavez Jr (49-2-1, 32 KO) nagle opuścił obóz w Big Bear, gdzie trenował do niepotwierdzonej jeszcze walki z mistrzem świata WBC w kategorii super średniej Badou Jackiem (20-1-1, 12 KO). Syn w przeszłości wielokrotnie bagatelizował treningi i ojcu najwyraźniej skończyła się cierpliwość.

- Jeżeli ten chłopak, mój syn, nie będzie się trzymać dyscypliny, jeżeli będzie tak nieodpowiedzialny... lepiej, żeby zakończył karierę, żeby już nie walczył. Ten chłopak robi, co mu się podoba, trenuje wtedy, kiedy chce, o wybranej przez siebie godzinie. Jestem zawiedziony jego postawą - oznajmił senior.

"Cesarz" przyznaje, że problemy z synem to nic nowego. - Nie mogę jednak dłużej tuszować tego wszystkiego, nie mogę już udawać, że Julio jest tym samym człowiekiem. Jestem naprawdę zawiedziony. Nie zgadzam się z tym, co on wyprawia - powiedział.

Podczas gdy ojciec się wściekał, junior opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie z plaży. Poproszony później o komentarz, zapewnił, że senior nie ma powodów do zmartwień.

- Nie wiem, co się stało, dlaczego to wszystko powiedział. Wyjechałem z Big Bear do Los Angeles na badanie pięty, potem poszedłem pobiegać w Santa Monica, skorzystałem z okazji, żeby zobaczyć się z moją córką. Z piętą jest wszystko w porządku i wracam już do sparingów. Może ojciec się złości, bo nie robię wszystkiego tak, jak on by chciał. Szanuję to, jest moim ojcem, ale ja mam już 30 lat - stwierdził.

Również Robert Garcia, trener juniora, przekonuje, że pięściarz przykłada się do pracy i utrzymuje wysoką formę.

Walka z Jackiem jest już blisko rywalizacji i prawdopodobnie w piątek zostanie oficjalnie ogłoszona.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 01-03-2016 11:28:22 
"Może ojciec się złości, bo nie robię wszystkiego tak, jak on by chciał. Szanuję to, jest moim ojcem, ale ja mam już 30 lat "

Dokładnie. Pewnie było tak jak mówi młody, bo senior faktycznie przesadza z tą władczością. To nie jest młody dzieciak.
 Autor komentarza: MLJ
Data: 01-03-2016 11:30:19 
Bez watpienia ta walka to kolejny ukłon Suleimana do juniora. Badou Jack to dobry pięściarz i może nawet zdeklasować Chaveza jr...ale nie wygra na pkt u sędziów..
To musi być czasówka..
 Autor komentarza: trucker
Data: 01-03-2016 11:37:29 
A Chavezovie nie mogli sobie znaleźdź lepszego miejsca na wymiane zdań niz media..:)
 Autor komentarza: Rollins
Data: 01-03-2016 13:04:03 
Julio sam im jawnie pokazuje, że do boksu się nie nadaje, (bo rozpieszczony jest prawdopodobnie zanadto), a te tumany pchają go na siłę, bo przecież zarobek...
 Autor komentarza: nonitek
Data: 01-03-2016 13:09:13 
Autor komentarza: Rollins
Julio sam im jawnie pokazuje, że do boksu się nie nadaje, (bo rozpieszczony jest prawdopodobnie zanadto), a te tumany pchają go na siłę, bo przecież zarobek...

Wiesz, nie do końca. Nie trzeba być mistrzem świata od razu żeby nadawać się do boksu. On i jego ojciec mają po prostu inne podejścia i skoro nie potrafią się dogadać po prostu nie powinni razem pracować i tyle. Doskonale wiesz, że senior całe życie poświęcił na boks i to mu przyniosło chwałe. Junior ma już pewną utorowaną drogę i woli zarobić niż się narobić. Ale czy to złe czy dobre - nie każdy CHCE być mistrzem świata.
 Autor komentarza: Rollins
Data: 01-03-2016 13:12:29 
Boks to sport wyrzeczeń, ciężkiej pracy. Szczególnie na początku kariery. Trzeba to lubić, trzeba chcieć, trzeba potrafić.

Julio od początku pokazuje, że tego nie chce, nie potrafi, ma to gdzieś.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 01-03-2016 14:08:35 
Tak to jest jak stary chce decydować o karierze syna. Z drugiej strony zapewne prawda jest gdzieś pośrodku. Teraz czekać kiedy dwa Eubanki się rozejdą, tam nawet stary udziela wywiadów za syna.
 Autor komentarza: maltanowo
Data: 01-03-2016 16:01:53 
A po ewentualnej porażce junior pójdzie po rozum do głowy i przyzna ojcu racje. Obieca poprawę, pstryknie parę objętych zdjęć z seniorem... karawana jedzie dalej.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 01-03-2016 20:55:00 
Staremu zamkneli kolegów z kartelu i zwariował.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.