DeMARCUS CORLEY WRACA NA ZWYCIĘSKĄ ŚCIEŻKĘ

Słabą serię czterech kolejnych porażek przerwał w końcu DeMarcus Corley (43-26-1, 26 KO), były mistrz świata kategorii junior półśredniej. Amerykanin wybrał się do Danii i spotkał z miejscowym osiłkiem, nokautującym dotąd wszystkich Osamą Hadifim (11-1, 11 KO).

Doświadczony "Chop Chop" okazał się zbyt sprytny i "śliski" dla silnego, ale prostego w swoim boksie reprezentanta gospodarzy, który tylko w trzeciej rundzie nawiązał w miarę wyrównaną walkę. Na początku szóstej Amerykanin zranił przeciwnika lewym po dole, a tuż przed przerwą dokończył dzieła zniszczenia.

Tego samego wieczoru doświadczony Lolenga Mock (33-14-1, 13 KO) odprawił w siódmym starciu przez nokaut mistrza Portugalii, Jorge Silvę (15-5, 6 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CELko
Data: 27-02-2016 02:27:53 
DeMarcus nie raz nie dwa sprawiał takie ,,niespodzianki", zresztą pokonał Tysona.To o czymś świadczy

Pamiętam jak McCloskeya upokorzył
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 27-02-2016 04:43:34 
Dobry to on był 10 lat temu.Potem same wpierdole to już od dawna jest bokserski trup. Ten Osama Hadifi to musiał byc straszny szmaciarz. Jak syrowatka przegra rewanż z Jackiewiczem to moga ściągnąc tego trupa dla Syrowatki.
 Autor komentarza: CELko
Data: 27-02-2016 08:01:57 
niecałe 4 lata temu wygrał z solidnym McCloskeyem, umiejętności dalej ma tylko już nie ta odporność jest rozbity.No ale jak widać uchodźców w Danii dalej nokautuje.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.