MASTERNAK O GMITRUKU: ZROBIŁEM RACHUNEK SUMIENIA

Mateusz Masternak (36-4, 26 KO) po czterech i pół roku znów zaboksuje w Polsce 2 kwietnia podczas gali Polsat Boxing Night w Krakowie, gdzie spotka się z Ericem Fieldsem (24-3, 16 KO). Przy tej okazji powraca również do współpracy z Andrzejem Gmitrukiem, który doprowadził go do tytułu mistrza Europy wagi junior ciężkiej.W międzyczasie pracował pod okiem Zygmunta Gosiewskiego we Wrocławiu, ale już jutro jedzie do Warszawy i tam będzie kontynuował swoje przygotowania.  I właśnie o najbliższym rywalu oraz nowym/starym szkoleniowcu w narożniku porozmawialiśmy z "Masterem" wczoraj. Zapraszamy.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: blingbling
Data: 21-02-2016 08:24:48 
dobra decyzja ze master wrocil do korzeni ale z tej maki dobrego chleba już nie bedzie
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 21-02-2016 09:18:55 
A nie lepiej pod skrzydla Rodzera?
Rodzer nauczy amerykanskiego stylu.
Taki jeden do dzis dnia sie uczy. Rodzer to swietny fachowiec i zawsze powtarza ze speed i power!
 Autor komentarza: PanJanekTygrys
Data: 21-02-2016 09:19:14 
*speed is power
 Autor komentarza: Champion20
Data: 21-02-2016 09:47:35 
Masternak miał być drugim Adamkiem. Pamiętam jak po walce z Janikiem sam przecierałem oczy i wróżyłem mu wielką karierę. Spalił sie nie wiadomo co poszło nie tak. Tak jak napisał kolega pierwszy post z tej mąki juz chleba nei będzie
 Autor komentarza: Majumaju
Data: 21-02-2016 09:49:01 
Master nie słuchał się Gmitruka przed Drozdem, zawsze sam wiedział lepiej, to Gmitruk starał się dostosować pod Mastera, co jest niepoważne, bo rządzić powinien trener. Zawsze za to miał doradców, tu Michalczewski, tu ktoś inny, jeszcze planowana za plecami Gmitruka przeprowadzka do Niemiec.

Powrót do Gmitruka cokolwiek zmieni?
Nie sądzę.

Przez lata było pieprzenie o wielkim talencie Mastera do tego stopnia, że on sam w to uwierzył i po przegranych zawsze była wina innych a nie jego. To sędziowie go oszukali(ok z Mullerem bezsprzecznie tak było, ale takiego ogóra ktoś uważający się za wojownika powinien skończyć jak Usyk), innym razem kontuzje albo trener, tu znowu złe przygotowanie.

Ale prawda jest taka Moi Mili, że Master nigdy nie błyszczał, zawsze walczył prosto i schematycznie, nie pokazał nigdy niczego by udowodnić, że jest ponadprzeciętnym pięściarzem za jakiego się ma.
Zawsze mało aktywny, mało ciosów, zawsze schematyczny, zawsze jednowymiarowy - oto Mateusz Masternak.
Master tylko w nazwie.
 Autor komentarza: Clevland
Data: 21-02-2016 09:56:05 
Master niepotrzebnie rozstał się z Gmitrukiem po przegranej z Drozdem.
Źle ocenili tą przegraną.
Głębokie rozcięcie, Drozd na wspomaganiu.
Później Master dorwał się do siłowni i szybkościowo wyglądał żałośnie.
Lewy prosty bardzo wolny. Problem z zadaniem prawego prostego- jakiś taki składany...

Do tego cofanie się bo nie potrafi zbić, i poza prawym overhandem ma problem aby zadać coś z kontry.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 21-02-2016 10:31:49 
Gmitruk Masterowi tez nie pomoze ,Mateusz Wygral z Janikiem i zostal okrzykniety mega talentem ,niektorzy juz widzieli pas na jego biodrach.Dodatkowo nie wspolpracowal z Wasylem ,co tez bylo mile postrzegsne .
Wszyscy tak sie zachwycali Masterem ,ze az Mateusz uwierzyl w ta swoja swietnosc,po niespodziewanej porazce z Drozdem uznal ze potrzebuje zmiany i uderzyl do niemca.W Germanii szybko sie zorientowano ,ze z tej maki chleba nie bedzie,gdyz nie patrzono na niego przychylnym Polskim okiem ,tyrko realnie oceniono jego szanse.Mateusz zdal soie sprawe ze swej przecietnosci i teraz wola Panie Andrzeju Pomocy.
 Autor komentarza: lubieznyzenon
Data: 21-02-2016 10:42:05 
Master będzie teraz mógł co najwyżej służyć jako tester dla zawodników dobijających się do czołówki CW. Niełatwo go znokautować, ale jego boks jest schematyczny, nie ma ciosu, a jest zbyt mało aktywny żeby mógł rozbijać przeciwników.
 Autor komentarza: Darion
Data: 21-02-2016 11:02:49 
To juz bez znaczenia, Master zostal zweryfikowany, wsadzony na polke ze sredniakami i wyzej dupy nie podskoczy. Zadnym mistrzem nie bedzie.
 Autor komentarza: Callisto
Data: 21-02-2016 11:57:25 
Pozytywny czlowiek, wierze ze stac go jeszcze na sukcesy.
 Autor komentarza: Vitalij71
Data: 21-02-2016 13:45:16 
zgadzam się z Callisto bardzo poztywny czlowiek

ale teraz jest nagonka na mastera tu na forum, wiekszość go skreśla i uważa za przecietniaka.
Ja uważam że talent ma większy od Głowackiego ale sam talent to za mało nie ma tej agresji zaciętości co Głowka reasumując powiem tak Masternak Jest za dobry na średniaka i za słaby żeby być mistrzem

Z Fieldsem raczej wygra , może w końcu dojdzie do walki z Diablo na następnym pbn.
 Autor komentarza: zeitgeist
Data: 21-02-2016 16:32:04 
Raczej napewno Master jak i Cichy Krzysio sa pozytywnymi ,spoko kolesiami ,ale pozytywnoscia walk wygrywac nie beda ,nic do nich nie mam ,ale moim zdaniem bokserami sa nijakimi ,niby technicznie dobrzy ,ale bez szalu i bez innych atutow .Obydwaj zostali zweryfikowani i niczego juz nie osiagna ,oczywiscie moga byc atrakcyjni na rodzimym rynku ,ale wyprawy po wieksze laury za granice ,sa bez szans
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 22-02-2016 11:48:23 
Mateusz to niesamowicie sympatyczny gość ale niestety występuje u niego ten sam problem na który Szpilka zwrócił uwagę Wachowi a nazywa sie on BRAK JAJ ! Panowie wchodzą do ringu i myślą że jak zadadzą 3 ciosy na runde to jest ok. Nie panowie, to nie jest ok, my kibice to oglądamy i sie za was wstydzimy ! Wachowi to juz nic nie pomoze , to jest pasywny żółw ringowy, niech juz najlepiej siedzi i sie obżera u tej babci Maliny. Pamietam że za Gmitruka Master byl bardziej aktywny w ringu, fakt walczył z niższą półką zawodników ale ten Eric Fields do czołówki tez sie nie zalicza.

Powrót do Gmitruka ? Chyba na plus, cos trzeba zmienic (STYL!), to chyba juz ostatnia deska ratunku.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.