DE LA HOYA: KHAN MAŁY? A PAMIĘTACIE MOJĄ WALKĘ Z PACQUIAO?

- Jestem naprawdę szczęśliwy mogąc ogłosić ten pojedynek. Obiecałem robić najlepsze z możliwych walk, a przecież dla kibiców to będzie wielkie wydarzenie - mówi Oscar De Da Hoya, niegdyś mistrz świata aż sześciu kategorii, dziś potężny promotor i szef stajni Golden Boy Promotions. Chodzi oczywiście o starcie Amira Khana (31-3, 19 KO) z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO) na ringu w Las Vegas 7 maja.

- To dwaj wielcy mistrzowie. Khan będzie mniejszy, ale za to szybszy i może sprawić Canelo naprawdę sporo kłopotów. Jeden i drugi są wielkimi wojownikami, a to jest gwarancją doskonałego spektaklu - przekonuje "Złoty Chłopiec", który odrzuca zarzuty o zbyt dużej różnicy w warunkach fizycznych pomiędzy zawodnikami na korzyść Meksykanina.

- Od razu przypomina mi się sytuacja, gdy walczyłem z Mannym Pacquiao. Ludzie cały czas mówili, że będzie dla mnie za mały i łatwo go pobiję. Podobno miał być skazany na porażkę, nasz mecz miał być wielką klapą i spacerkiem dla mnie, a przecież pamiętamy, co potem wydarzyło się w ringu. Pacquiao mnie zniszczył. I właśnie dlatego Saul musi być absolutnie przygotowany do tego pojedynku w stu procentach - dodał De La Hoya.

Przypomnijmy, że pojedynek odbędzie się w umownym limicie 70,3 kg.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: raflo
Data: 03-02-2016 04:42:16 
GBP szczęśliwy bo znalazł dla Canelo szklarza idealnego,łatwy pojedynek za dobrą kasę to tak jak dla Janusza znaleźć ma ulicy portfel z gotówką.
 Autor komentarza: tolek78
Data: 03-02-2016 06:06:14 
To nie Many cię zniszczył tylko prochy i limit wagowy.Amerykańscy Janusze w sumie nie tylko amerykańscy uwierzą w te brednie które Oscar wygaduje i na takich Janusza zbijają kasę.Prawdziwy kibic boksu to wie że ten pojedynek z czysto sportowego aspektu jest bez sensu.Cóż takie czasy boks to już nie sport to biznes
 Autor komentarza: boxxx
Data: 03-02-2016 06:40:07 
JaNUSZE O CO CHODZI TO JAKIŚ NOWE INTERNETOWE OKREŚLENIE
 Autor komentarza: tolek78
Data: 03-02-2016 06:45:57 
Autor komentarza: boxxxData: 03-02-2016 06:40:07
JaNUSZE O CO CHODZI TO JAKIŚ NOWE INTERNETOWE OKREŚLENIE


Jak nie wiesz to trudno ja ci tego nie będę tłumaczył
 Autor komentarza: lukaszenko
Data: 03-02-2016 08:17:34 
Slabo..Alvarez niech lepiej wyjdzie do GGG..
 Autor komentarza: odyniec
Data: 03-02-2016 09:34:57 
Oscar zapomnial wspomniec ze to on schodzil z waga do Pacmana a nie odwrotnie jak teraz

a to robi ogromna roznice
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 03-02-2016 10:02:28 
Autor komentarza: odyniecData: 03-02-2016 09:34:57
Oscar zapomnial wspomniec ze to on schodzil z waga do Pacmana a nie odwrotnie jak teraz

a to robi ogromna roznice

*
*
*

Ta "schodził" xDD To tak jakby powiedzieć, że Roy Jones jr idąc do ciężkiej przybrał "kilka" funtów xD

Oscar się katował żeby zrobić limit 145 lbs na wagę, a następnie od samej wagi do dnia walki katował się jeszcze bardziej nie mogąc nawodnić organizmu, normalnie zjeść, a dodatkowo pilnując jeszcze wagi, bo w dniu walki musiał wejść ponownie na ważenie zapisane w kontrakcie przez co w ringu ważył mniej niż mały Pacman i wyglądał jak wampir obudzony w środku dnia xDD Gdyby Oscar taką kurację zajebał Canelo to też bardzo pewnie postawiłbym na Khana.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 03-02-2016 18:31:46 
Oscar De Da Hoya (jak pisze Redakcja po spożyciu :D) zapomniał tylko, że Canelo jest w swoim "kwiecie wieku", jest prime, i że do Pacquiao to on był mocno osłabiany wagą. Do walki z Alvarezem dano Khanowi wysoki limit wagowy, za to odpowiedni dla Canelo.

To coś podobnego, jak Floyd "Płaczka" Mayweather wyciągnął z dwóch kategorii niżej Pana Marqueza do limitu półśredniej, i ten walczył z brzuszkiem i z wiele większym rywalem. Bo oczywiście "bohater i król wyzwań" Mayweather wolał jeszcze zwiększyć swoje szanse i nie zrobił limitu.

Mniej więcej takie szanse na zwycięstwo ma Khan, jak kiedyś mały Marquez z Mayweatherem.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.