KHAN: DZIĘKI SWOJEJ SZYBKOŚCI MOGĘ POKONAĆ ALVAREZA
Amir Khan (31-3, 19 KO) zaskoczył wszystkich bardzo odważnym krokiem, jakim bez wątpienia będzie konfrontacja 7 maja w Las Vegas z Saulem Alvarezem (46-1-1, 32 KO). Anglik przez ostatnie dwa lata "ścigał" Floyda Mayweathera Jr, ale gdy w końcu zrozumiał, że go nie dopadnie, zdecydował się na krok godny prawdziwego mistrza. Bo przecież mało kto odważy się postawić na niego.
- To najlepsza walka jaką można było teraz zorganizować i nie mogłem przejść obok takiej szansy. Moim celem zawsze było konfrontowanie się z największymi i najlepszymi pięściarzami, a takim bez wątpienia jest Canelo. I to właśnie sprawia, że jestem tą walką tak bardzo podekscytowany. Jestem też przekonany, że dzięki swojej szybkości jestem w stanie go pokonać. Dam swoim kibicom to, na co zasługują - powiedział Khan.
- Khan wygrał ostatnie pięć walk, a przeciwko Devonowi Alexandrowi wyglądał wręcz wyśmienicie. Teraz, gdy wrócił do Golden Boy Promotions, wróci też tam, gdzie jego miejsce. Jego gwiazda znów rozbłyśnie - dodał Oscar De La Hoya, szef GBP i promotor tej imprezy.
Przypomnijmy, że pojedynek odbędzie się w umownym limicie 70,3 kilograma, zaś w stawce będzie należący do Meksykanina tytuł mistrza świata wagi średniej według federacji WBC.
To co Canelo odpierdala to jakaś kpina dziwię się że ma tu jeszcze na orgu kibiców.Całą swoją karierę obija mniejszych i dużo słabszych fizycznie drugi Chavez
Nie zgadzam się. Dostał od Diaza i Algierego.
A teraz dostanie od Alvareza i mały ściemniacz z Las Vegas będzie plumkał: patrzcie co ja zrobiłem z Rudym, a co Rudy zrobił z Khanem. Dalej myślicie, że ten dzieciak ma ze mną szanse?
Data: 02-02-2016 21:10:42
Kqrwa ,zawsze kiicuje rywalom Khana ,ale tym razem ede za Khanem i mysle ze Amir wypyka Canelo ,choc bedzie ciezko
ja też.
słaby fizycznie welter wychodzi do duzego juniorsredniego Alvareza na pewne ko
Khana determinuje tylko kasa , chciał money potem paca tzreci kasowy w kolejce jest Alvarez ot cąły sekret
żadne jaj tylko biznesowe wyrachowanie
bekę sobie kręcę z tymi jajami:)
Żeby nie było szacunek dla wariata. Nie pamiętam ile wnosił do ringu Khan w swoich ostatnich walkach, wydaje mi się że w okolicach 160 funtów, ale ile by nie wnosił, to jest wyraźnie mniejszy, różnica dwóch kategorii. Przecież ostatnio Algieri go mocno pogonił i fizycznie Khan wyglądał na jego dosyć blado, co dopiero Alvarez.
Rozumiem trochę Khana, naoglądał się walk Canelo z Floydem czy Larą i myśli, że przecież nie jest gorszy i też da radę kręcić kółka wokół Rudego i go zasłitsajensować, bo Alvarez jest statyczny i walczy zrywami, a same warunki typu - zasięg rąk mogą nawet być na korzyść Khana, ale to byłby nieziemski wyczyn gdyby udało mu się być skutecznym torreadorem przez 12 rund. Może nawet ugra parę rund na początku.
W sumie z Garcią też na kontrę mógłby się znowu nadziać, a kasa mniejsza, z Brookiem podobnie, a jak dostanie wjeby od Canelo to zawsze może powiedzieć 'był za duży' co będzie uzasadnione i walka z Garcią czy Brookiem i tak się sprzeda. A z drugiej strony jakby najpierw zaliczył wtopę z rodakiem, to nie byłoby szansy na walkę z Alvarezem. Całkiem cwane posunięcie ;)
akurat nie do Viebie pisałem bo widze że sobie jaja robisz tylko do tych którzy piszą o jakims odważnym ruchu
Jak dla mnie nie widze szans dla Kahna...Nawet jakby dotrwał do końca to nie ma szans wypunktować Kanelo chociażby wygrywał wszystkie rundy...Ale gdzieś mam przeczucie że Kahn nie dotrwa do końca...Alvarez go znokautuje...
a wyjdzie na tym jak Adamek z Kliczko. Przybrać te kilka kg to też nie taki pikuś dla sportowca
gdzie jego organizm jest w pewnym rytmie. Oczywiście mowie o nabiciu wagi w roztrenowaniu, tu trzeba nabić ze 2 razy tyle aby zrobić dobra wagę z siłą i kondycją, ale na koniec to i tak na nic.
:D skopiuje i ukradne ;)