CANELO I MARQUEZ NA CELOWNIKU COTTO

Miguel Cotto (40-5, 33 KO) zamierza podtrzymać rywalizację z meksykańskimi pięściarzami. Portorykańczyk ma na oku dwa nazwiska - Saula Alvareza (46-1-1, 32 KO) i Juana Manuela Marqueza (56-7-1, 40 KO).

Z pierwszym z nich "Junito" boksował już w listopadzie, ale ponieważ nie zgadza się z werdyktem sędziów, którzy dość wysoko wskazali zwycięstwo Alvareza, chciałby rewanżu. Zaufany informator portalu ESPN Deportes twierdzi, że negocjacje w tej sprawie pomiędzy reprezentantami Cotto a Oscarem De La Hoyą, promotorem "Canelo", rozpoczęły się już kilka tygodni temu w Nowym Jorku.

Jako prawdopodobną datę powrotu Portorykańczyka podaje się 4 czerwca, co kłóci się z planami Alvareza. Meksykanin ma wrócić między liny 7 maja. To dla niego i jego biznesowych partnerów szczególnie ważna data ze względu na Cinco de Mayo, meksykańskie święto, przy okazji którego od lat organizuje się największe bokserskie wydarzenia.

Drugą opcją jest walka z Marquezem, który poinformował, że zamierza stoczyć jeszcze dwa pojedynki przed tym, jak zawiesi rękawice na kołku. Ten z Cotto mógłby się odbyć w umownym limicie 149 funtów. Za są trenerzy obu pięściarzy - Freddie Roach i Ignacio Beristain, ale oficjalne negocjacje jeszcze się nie rozpoczęły.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 27-01-2016 12:06:25 
Półśredni dziadek Marquez... też mi wyzwanie dla Cotto.

A Canelo pewnie chętnie, ale przecież ten nieszczęsny Gołowkin nad nim ciąży.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 27-01-2016 12:16:47 
Golovkin powinien zrobi Canelo psikusa i zgodzic sie na caneloweight 155 ale w dniu walki
Rudy by sie obsral od razu hehehehe
 Autor komentarza: jantra
Data: 27-01-2016 13:47:29 
Zgadzam się, że walka Marqueza z Cotto byłaby emocjonująca i wg mnie Marquez znokautowałby Cotto.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 27-01-2016 15:01:42 
Po co Cotto kolejna walka z Canelo? Już raz go wypunktował piegusa. Nie znokautuje Rudego w "rewanżu", a na punkty przekrecą go ponownie. No, chyba że pieniązki grają tutaj głóną rolę:D.

Z Marquezem obejrzałbym starcie z przyjemnością.
 Autor komentarza: trucker
Data: 27-01-2016 16:13:56 
odyniec...

GGG nawet nie musi nic robić a Alvarez i tak jest obsrany jak niemowle po sraczce...

Alvarez moim zdaniem i tak nie wyjdzie do GGG w pełnym limicie,Więc ja bym wolał zeby GGG zrobił psikusa Alvarezovi i zgodził się na umowny limit i wtedy ciekaw jestem jak by kwiczał obsrany Alvarez...

A na WBC nie ma co liczyć bo jak trzeba coś załatwić to oni napewno wymyślą cos by Cynamon nie musiał z GGG wychodzić do ringu...

Jeżeli chodzi o Cotto to Alvarez to chujowa opcja ze wzgledu na to że i tak nie wygra bo jak zauważył @Barkley00 na punkty nie ma szans chociażby wyraźnie wygrywał a znokautować Cynamona nie ma szans...Jedyne co by było dobre dla Cotto w tym pojedynku to wypłata...

Z Marqezem chętnie obejrzał bym Cotto...Tyle że Marqez jest stary już i jego forma jest niewiadomą ale napewno znając charakter Marqeza walka mogła by być ciekawa...
 Autor komentarza: RoyjrER
Data: 27-01-2016 18:14:11 
Alvarez to jest wyzwanie- nie Marqez choć mam takie odczucie.. że Cotto chce już tylko zarobić.
Golovkin wygrałby z Cotto, a z Alvarezem?

Do jednej bramki. GGG przytłoczyłby swoim boksem meksykańca. KO/TKO jak nic.

Pozdrowienia dla truckera.
 Autor komentarza: trucker
Data: 27-01-2016 19:34:43 
P.O.Z.D.R.O.W.I.E.N.I.A....Royjer....

Ja jestem na Kovaliowie w sobote...

Brakuje mi już dobrego boksu...

POZDR
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.