MANSOUR Z 36 SZWAMI NA JĘZYKU. 'DOSŁOWNIE SIĘ DUSIŁEM'

Amir Mansour (22-2-1, 16 KO) miał Domnica Breazeale'a (17-0, 15 KO) na deskach, wygrał wszystkie pięć rund na kartach punktowych trzech sędziów, ale mimo to nie wyszedł do szóstego starcia. Nic dziwnego - "Hardcore" doznał iście upiornej kontuzji.

Po walce Amerykaninowi trzeba było założyć 36 szwów na... język. Na Facebooku stwierdził, że urazu nabawił się już na początku walki. - Niemal przegryzłem język na pół. Potem tak mi spuchł, że nie mogłem oddychać, nie wspominając już o tym, ile połykałem krwi. Byłem przeziębiony, więc o oddychaniu przez nos nie było mowy. Dosłownie się dusiłem - napisał 43-latek, który poza tym wszystkim doznał złamania szczęki.

Mansour posłał o trzynaście lat młodszego Breazeale'a na matę w trzeciej rundzie. Do momentu przerwania walki prowadził na kartach wszystkich sędziów 50-44.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: tomekck91
Data: 25-01-2016 12:02:41 
No to rewanż.
 Autor komentarza: zniszcze
Data: 25-01-2016 12:07:30 
Musi sie nauczyć oddychac z ochraniaczem na gore i dol bo szkoda jezyk stracic
 Autor komentarza: CoxBox
Data: 25-01-2016 12:09:09 
Tak to jest w sporcie, bywasz lepszy od przeciwnika, a przegrywasz przez kontuzję.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 25-01-2016 12:18:54 
Jasne rewanż :-)

Faktem jest, że latał z otwartymi ustami od 3 rundy i tak się zastanawiałem co się stało.

Breazeale to kloc, wielki kloc, który nie potrafi wykorzystywać swoich warunków fizycznych, nie pracuje jabem, nie potrafi utrzymać takich karakanów jak Amir czy Kassi na dystans. Jak wyjdzie do kogoś z TOPu, to zostanie zmielony.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 25-01-2016 12:33:37 
Szkoda Mansoura - pecha ma chłop.
 Autor komentarza: Jajunio
Data: 25-01-2016 12:35:59 
To usprawiedliwia jego poddanie w 100%. Teraz tylko czekać na rewanż. Breazeale jest mocno przeceniany i ma ogromne dziury w obronie, jeśli on dostanie titleshota z Martinem to będzie porażka.
 Autor komentarza: NietrzezwyTomasz
Data: 25-01-2016 12:39:57 
Komentarz przed walką:

Autor komentarza: NietrzezwyTomasz Data: 23-01-2016 16:05:08
Breazeale to też nikt szczególny, też drewniany choć oczywiście dużo lepszy od Washingtona i dużo bardziej od niego aktywny. W tej walce będzie jednak musiał dużo bardziej postawić na walkę w dystansie i utrzymywanie Amira jabem gdyż w poprzednich lubił się pobić (co z jego warunkami i sztywnością jest kompletną pomyłką) i zgarniać ciosy na sztywno jak to blokowanie twarzą do momentu KO z Consuegrą. Bardziej ze słabości jakie Mansour pokazał z Washingtonem niż tego, że tak mocny jest Breazeale stawiam na większego z Amerykanów i być może skończy nawet wycieńczonego Mansoura w drugiej fazie pojedynku przed czasem. Na pewno ta walka będzie fun to watch.
 Autor komentarza: Hangag0d
Data: 25-01-2016 12:45:08 
Przynajmniej jakoś to brzmi.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 25-01-2016 12:55:29 
36 szwów mu na jezyku zalozyli
 Autor komentarza: Matys90
Data: 25-01-2016 13:05:21 
Autor komentarza: Matys90Data: 22-12-2015 11:06:59
A mnie się wydaje, że drewniakowi znowu się upiecze, bo swarmujący Mansour vs sluggerowaty Breazeale to jest układ faworyzujący tego drugiego + przewaga warunków fizycznych na korzysć drewniaka i jakkolwiek kołkowaty by nie był ten futbolista, to niestety Mansoura może nawet znokautować :/ Styl robi walkę.

http://www.bokser.org/content/2016/01/21/135046/index.jsp


Drewniak jest fatalny, wypadł z Mansourem nawet gorzej niż myslałem, chociaż z drugiej strony też i Amir poszedł va banque od pierwszej rundy. Nic tych warunków nie wykorzystuje poza tym, że ma dosyć ciężkie łapy, zbiera co popadnie, jest wyboksowywany przez karakana jak Kassi i tłamszony przez swarmera jak Mansour. Dobry rywal dla niego to może bezjajeczny Gerald Washington, ale poza tym tylko czekać na oficjalne przekłucie balona. No i szkoda Mansoura, dla takiego Szpilki to byłby prawdziwy koszmar, dobrze że do tej walki nie doszło ;p
 Autor komentarza: Matys90
Data: 25-01-2016 13:21:14 
*sry, komentarz jest z tego linku: (przy okazji również trafny typ na Martin-Głazkow xD)
http://www.bokser.org/content/2015/12/22/055013/index.jsp

PS
TAK SIĘ CZYTA BOKS WY PROWINCJONALNE MIERNOTY BEZ SZKOŁY
http://i1.memy.pl/obrazki/c380678958_.jpg
 Autor komentarza: Piesel
Data: 25-01-2016 14:30:39 
A redakcja ubliżyła Amirowi, że nie wyszedl do nastepnego starcia z braku tlenu. A to jest duza różnica brak tlenu a nie móc oddychać z powodu rozcięcia języka :(
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 25-01-2016 16:03:15 
Autor komentarza: Matys90
A mnie się wydaje, że drewniakowi znowu się upiecze, bo swarmujący Mansour vs sluggerowaty Breazeale to jest układ faworyzujący tego drugiego + przewaga warunków fizycznych na korzysć drewniaka i jakkolwiek kołkowaty by nie był ten futbolista, to niestety Mansoura może nawet znokautować :/ Styl robi walkę.


Cytujesz siebie, że trafiłeś czy, że nie trafiłeś? Bo wychodzi na to, że to był tylko pech.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 25-01-2016 20:24:22 
W rewanżu Amir zdemoluje buma Breazeale`a.
 Autor komentarza: Matys90
Data: 25-01-2016 20:53:12 
No przecież napisałem, że "ZNOWU MU SIĘ UPIECZE" - czyli przewidziałem ten pech! ;) A tak bardziej serio, to pecha mógł mieć Głazkow z Martinem, Mansour nie złamał sobie szczęki przez przypadek i nie odgryzł sobie języka bo przypomniało mu się, że zostawił czajnik na gazie. To były kontuzje po ciosach przeciwnika.
 Autor komentarza: beniaminGT
Data: 25-01-2016 21:52:02 
Było na kartach 3x 50-44? Szok!
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.