DE LA HOYA: W BOKSIE NIE MA RASIZMU

Oscar De La Hoya nie podziela opinii Floyda Mayweathera Jr, jakoby w boksie nadal panował rasizm. "Money" Floyd twierdzi, że panuje, czemu dowodzić miałoby między innymi to, że Andre Ward jest dopiero czwarty na liście P4P magazynu The Ring.

- Nie ma w boksie żadnego rasizmu. Czy jesteś mistrzem lub nie, ludzie będą cię lubić albo nie, kropka. Jeżeli będziesz biegać po ringu i nie dasz kibicom show, nie będą cię lubić. Jeżeli jednak będziesz nokautować rywali i zrobisz spektakl, będą cię uwielbiać - oświadczył "Złoty Chłopiec".

Na pierwszej lokacie zestawienia The Ring plasuje się Roman Gonzalez. Przed Wardem są jeszcze Siergiej Kowaliow oraz Giennadij Gołowkin.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 12-01-2016 14:01:57 
Oczywiście,że nie ma. Chyba w żadnym sporcie nie ma.
Nie wiem po co oni słuchają tego głupka Mayweathera.
 Autor komentarza: Zibirozek
Data: 12-01-2016 14:06:15 
Hehe to nie rasizm, to pieniądze
 Autor komentarza: abojawiem
Data: 12-01-2016 14:24:18 
Jak zwykle - czarny mówi "rasizm", a biały "ależ skąd"...
 Autor komentarza: Cooperek
Data: 12-01-2016 14:40:07 
Po co wałkować taki debilny temat. Sami się dajemy wkręcać jakimś zakompleksionym cepom, przecież to urągające, żeby tłumaczyć się wariatom. Słowa Floyda powinny zostać wyśmiane i zapomniane jako zwykły lapsus.
 Autor komentarza: Ernesto
Data: 12-01-2016 19:50:40 
Czarni to najwięksi rasiści.
 Autor komentarza: odyniec
Data: 13-01-2016 07:59:48 
czarnuch który zarabia największe pieniądze w sporcie mowi ze jest rasizm heheheh paranoja
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.