FURY ZACHWYCONY NAGRODĄ THE RING. 'DOŁĄCZYŁEM DO KLUBU VIP'

Tyson Fury (25-0, 18 KO) jest zachwycony wieścią, jaka napłynęła ze Stanów Zjednoczonych. Król kategorii ciężkiej, który w listopadzie odebrał koronę Władimirowi Kliczce po latach rządów Ukraińca, został wybrany najlepszym pięściarzem 2015 roku przez "Biblię boksu" - magazyn The Ring.

- To prestiżowa nagroda, prawda? Czy komuś jeszcze w Wielkiej Brytanii udało się ją zdobyć? - brzmiała reakcja 27-latka, gdy dowiedział się o wyróżnieniu.

Szybko mu przypomniano, że kiedyś trafiła ona także do jego dobrego znajomego z Manchesteru - Ricky'ego Hattona.

- Racja, ale ilu brytyjskich zawodników wybrało się na teren wroga i zdobyło później tę nagrodę? Ilu brytyjskich zawodników pojechało do Niemiec i pokonało zawodnika kalibru Kliczki, który nie przegrał od jedenastu lat? - dopytywał Fury i usłyszał satysfakcjonującą odpowiedź, że dokonał tego jako pierwszy.

W polu pokonany najlepszy bokser minionego roku zostawił Saula Alvareza, Giennadija Gołowkina, Romana Gonzaleza i Floryda Mayweathera Jr.

- To sami świetni zawodnicy. Nie mogę uwierzyć, że ich pokonałem. Jest tak, jakbym znalazł się w klubie VIP, a Ricky to mój kumpel z tej samej części miasta, co czyni to wszystko tym bardziej wyjątkowym. Nagroda przyznawana bokserowi roku przez The Ring jest moim zdaniem najbardziej prestiżową w całym świecie boksu - podsumował Anglik.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 12-01-2016 12:52:24 
Nie przesadzałbym z tym prestiżem ej nagrody.
 Autor komentarza: Putin
Data: 12-01-2016 12:53:12 
Ręce opadają..
 Autor komentarza: rogal
Data: 12-01-2016 18:28:16 
Fury napisał historię i wybudował sobie wieczny pomnik.

Jest w klubie VIP.

Pozdrawiam
 Autor komentarza: gerlach
Data: 12-01-2016 19:59:38 
W tym roku na pewno numero uno. Powyzsze zdjecie oddaje to jak wyraznie zdeklasowal Kliczke pomyslem, mysleniem w rinu, ruchliwoscia, urozmaicenien swojego boksu i troche tez bezczelnoscia. Byl tez o krok od nokautu WK
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.