PACQUIAO: BRADLEY JEST AGRESYWNIEJSZY, LICZĘ NA FAJERWERKI

Manny Pacquiao (57-6-2, 38 KO) ma nadzieję, że trzecia walka z Timothym Bradleyem (33-1-1, 13 KO) będzie najbardziej emocjonująca ze wszystkich. Pomóc ma w tym osoba nowego szkoleniowca Amerykanina, Teddy'ego Atlasa.

- Zauważyłem, że pod opieką Atlasa Bradley stał się bardziej agresywny. Przeszedł metamorfozę z boksera w agresywnego wojownika. Jeżeli nadal będzie prezentować ten styl, kibice mogą się spodziewać fajerwerków. Na to liczę - powiedział "Pacman".

Po dwóch walkach stan rywalizacji Filipińczyka z Amerykaninem wynosi 1-1, choć pierwszy pojedynek, wygrany przez Bradleya, do dzisiaj budzi kontrowersje.

Do trzeciej konfrontacji dojdzie 9 kwietnia w MGM Grand w Las Vegas. Stawką będzie pas WBO w kategorii półśredniej.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 04-01-2016 11:49:00 
Po dwóch walkach stan rywalizacji Filipińczyka z Amerykaninem wynosi 1-1, choć pierwszy pojedynek, wygrany przez Bradleya, do dzisiaj budzi kontrowersje.

*
*

Jakie kontrowersje? Pierwszy pojedynek był skrajnie jednostronny. Bradley ugrał w koncówce 1-2 rundy, gdy pacquiao zwolnił, bo wiedział, że ma wygraną walkę.
Dla mnie 3-cia walka między nimi kompletnie nie ma sensu. jest wielu o znacznie ciekawszych przeciwników dla Pacmana (Khan, Brook, Thurman, Broner), niż odgrzewany po raz drugi kotlet z Bradleyem.
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 04-01-2016 11:57:27 
Pacman/Bradley, 2/0.
 Autor komentarza: rocky86
Data: 04-01-2016 12:38:57 
"Khan, Brook, Thurman, Broner"

Z tej czwórki, to jedyną realną opcją byłby Brook, a i tak Arum nie miałby żadnego interesu, by do takiej walki doprowadzić. Dla mnie walką marzeniem było starcie z Khan'em, ale zdawałem sobie sprawę z tego, ze jest to niemal niemożliwe. Stawiałem na Crawforda, ale zapewne Pac nie chciał takiej walki, bo pewnie kasa mniejsza niż za Bradleya.

Dwie pierwsze walki wygrał zdecydowanie Manny, ale w tej stawiam na Bradleya (minimalna, ale tym razem uczciwa wygrana).
Ja rozumiem, że to już 3 starcie między nimi, ale dwie pierwsze walki były bardzo dobre, a do tego są to zawodnicy walczący na poziomie p4p o fajnych, efektownych stylach, więc trzecią walkę również chętnie obejrzę.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 04-01-2016 13:19:12 
"Z tej czwórki, to jedyną realną opcją byłby Brook, a i tak Arum nie miałby żadnego interesu"

*

Bo problem jest w tym, że Pacman jest, mowiąc krótko, dziwką Aruma i robi wszystko co mu wuj nakaże. Nie wszyscy bokserzy-milionerzy są inteligentni i prowadzą swoją karierę jak De la Hoya, Hopkins, Floyd, czy Cotto. Można zarabiac dziesiątki milionów$ za walkę, a mimo to byc psem na łańcuchu, co pokazuje przykład Pacmana i nie miec włąściwie żadnej swobody działania, i oddawac kompletnie bez potrzeby promotowowi dużą czesc zarobków. Niby dlaczego Paquiao walczył z: Riosem, Clotteyem (?), Algierim i Bradleyem III?
 Autor komentarza: rocky86
Data: 04-01-2016 15:00:11 
Barkley00

"Bo problem jest w tym, że Pacman jest, mowiąc krótko, dziwką Aruma i robi wszystko co mu wuj nakaże"


Problem w tym, że z tej czwórki, którą wymieniłeś 3 jest u Haymona, więc z automatu odpadają, jakoś nie widziałem, by Floyd walczył z zawodnikami Aruma, po tym jak związał się z Haymon'em.

Gdyby Manny był taką dziwką Aruma, to zapewne walczyłby Crawfordem, a nie z Bradleyem, bo taka walka jest najbardziej w interesie TR. A Brook jest w USA mniej znany, mniej popularny i dający mniejsze pieniądze niż Bradley.

Niby dlaczego Paquiao walczył z: Riosem, Clotteyem (?), Algierim i Bradleyem III?"

For money, easy money z Riosem, Clotteyem (?), Algierim.
Ryzyko zerowe, kasa w okolicach 20mln USD.

A po co Money walczył z takimi zawodnikami jak Guerrero, Berto, Ortiz?

Co do oddawania kasy promotorowi, to Manny'emu taki układ widocznie był na rękę, bo przecież mógł nie przedłużyć umowy(chyba w 2014r.), a jednak to zrobił, noża mu nikt do gardła nie przyłożył raczej, a był gwiazdą TR, pupilem w stajni, kasy klepał od cholery, a cała resztę miał w dupie.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 04-01-2016 15:17:49 
Pacman nie jest glupi, gdyby interesy z Arumem nie bylyby mu na reke nie przedluzalby kontraktu. Cotto wolny strzelec a nawet nie zblizy sie do wyplat Mannego, o innych nie wspomne
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 04-01-2016 15:30:46 
Cotto za ostatnie 3 walki zarobił około 50mln$, a jemu nikt nie narzuca przeciwników. Walczy z kim chce, kiedy chce i na dowolnej stacji telewizyjnej. Pacman najwidoczniej nie jest głupi (aż tak), bo jednak nie zgodził sie na walkę z Crawfordem, gdzie by go zwałowali i nie pozwolili wygrac. Tylko co dalej? Walczy po raz 3-ci z Bradleyem, kibiców to nie obchodzi i on sam raczej nie ma na to ochoty; chciał walczyc z Bronerem, Broner też XD. Ale wuj nie pozwala i narzuca boksera z własnej stajni co po raz kolejny nie jest Pacmanowi na ręke. Zarobki bedą o wiele mniejsze niż byłyby z Bronerem. prestiż też żaden, bo po co walczyc ponownie z kims kogo 2 razy się wyraźnie pokonało. Gdyby Pacman był inteligenty to by nie przedłużył kontraktu jesienią 2014 i był wolnym strzelcem. Ale on jest na to albo zbyt leni albo zbyt mało rozgarięty.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 04-01-2016 15:31:28 
*zbyt leniwy
 Autor komentarza: rocky86
Data: 04-01-2016 15:54:28 
"Cotto za ostatnie 3 walki zarobił około 50mln$"

A Pacman za ostatnią walkę wyciągnął jakieś 150mln :-) (załóżmy, że 40% idzie do TR, to wyciągnął 90 mln)

I kto ma lepiej? ;-)

Swoją drogą nie zarobił, tylko ma zarobić, bo ten kontrakt Cotto z Roc Nation jeszcze nie został w pełni zrealizowany.

Gówno nie z Broner'em, bo Broner'owi, by nie pozwolili walczyć na HBO, to było czyste SF od początku było jasne, że to jest niemożliwe.

"Zarobki bedą o wiele mniejsze niż byłyby z Bronerem"

A skąd ta pewność? Za poprzednie walki z Bradleyem Pac zarabiał po 20 mln USD + udział w PPV, teraz pewnie weźmie podobnie i nic dalej, tylko koniec bogatej kariery.


"Cotto za ostatnie 3 walki zarobił około 50mln$, a jemu nikt nie narzuca przeciwników. Walczy z kim chce, kiedy chce i na dowolnej stacji telewizyjnej "

Oczywiście, przyszedł Jay-Z rzucił 50 mln za 3 (czy tam 4 walki nie pamiętam) i powiedział Miguel walcz z kim chcesz, gdzie chcesz i kiedy chcesz, my Ci nic nie narzucamy  Możesz nawet na SHO walczyć z którym nie współpracujemy ;-)
Genialne
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.