WILDER: MAM NADZIEJĘ, ŻE JOSHUA NIE OKAŻE SIĘ DRUGIM PRICE'EM

Anthony Joshua (15-0, 15 KO) już od kilkunastu tygodni piastuje drugie miejsce w rankingu federacji WBC i po walce Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) - najpierw z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), później Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), to on nabędzie prawa pretendenta do tytułu.

"Brązowy Bombardier" nie zamierza nikomu oddać swojego pasa i zapewnia, że nie będzie też unikał wyzwań. A takim bez wątpienia byłby mistrz olimpijski z Londynu.

- Jeśli Joshua nadal będzie robił to co robi, to coś z pewnością osiągnie. Nieustannie wspina się w rankingach, a do tego w Wielkiej Brytanii są najlepsi kibice na świecie. Mam tylko nadzieję, że Joshua nie okaże się drugim Davidem Price'em - stwierdził Wilder, który w trzeciej obronie tytułu, za niespełna trzy tygodnie, skrzyżuje rękawice ze "Szpilą".

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Kikas
Data: 28-12-2015 16:47:26 
Rzeczywiście, Joshua gubi się trochę w obronie, ale szczenę raczej ma lepszą niż Price :)
 Autor komentarza: OjciecZradioMaryja
Data: 28-12-2015 16:57:06 
obys ty nie okazal sie drugim grantem :)
 Autor komentarza: voutan
Data: 28-12-2015 17:04:48 
Joshua nie jest drugim Pricem, w ostatniej walce przyjął kilka bomb i jego szczęka zdała egzamin, chociaż dochodził do siebie całą następną rundę. Wilder powinien się bardziej skupić na sobie, bo po laniu życia z rąk Szpili, to właśnie jemu będzie bardzo blisko do Price'a.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 28-12-2015 17:44:08 
Widzę że wszyscy razem z redakcją już pogrzebali Szpilkę.
"...Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) - najpierw z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), później Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), to on nabędzie prawa pretendenta do tytułu"
Jak widać grafik Wildera na najbliższy rok jest już ustawiony. Nawet bezstronna redakcja nie była łaskawa napisać że po ewentualnym pokonaniu Artura Szpilki i Powietkina... szkoda gadać
 Autor komentarza: Wiedzma
Data: 28-12-2015 17:47:05 
Ty Bum-bardier uważaj, żeby cię, na ten przykład, Powietkin z kapci nie wyrzucił. Albo i nawet Szpila.
 Autor komentarza: RSC2
Data: 28-12-2015 17:50:11 
W boksie a szczególnie w najcięższej wadze wszystko jest możliwe.

Nie ma co planować więcej niż jednej walki.
 Autor komentarza: un4given
Data: 28-12-2015 18:02:15 
Szpilka-Wilder skrót walki:

https://www.youtube.com/watch?v=RMsJFsbvNpY
 Autor komentarza: TheKudiq
Data: 28-12-2015 18:37:38 
Czekamy na 16 stycznia!
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 28-12-2015 18:44:21 
Krwawy sport! Klasyk! Choc osobiscie wole kickboksera... po tym filmie zaczalem swoja przygode z karate.
 Autor komentarza: un4given
Data: 28-12-2015 18:46:34 
Oglądałem go już ze 100 razy i ta scena za każdym razem bawi mnie tak samo xD
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 28-12-2015 18:47:55 
Realizm tych filmow z lat 70/80 i nawet 90 jest powalajacy :)
 Autor komentarza: rakowski
Data: 28-12-2015 20:10:30 
Wilder naprawdę będzie musiał się napracować,aby przegrać ze Szpilką.
 Autor komentarza: Grzelak
Data: 28-12-2015 20:15:53 
Autor komentarza: teanshin
Widzę że wszyscy razem z redakcją już pogrzebali Szpilkę.
"...Deontaya Wildera (35-0, 34 KO) - najpierw z Arturem Szpilką (20-1, 15 KO), później Aleksandrem Powietkinem (30-1, 22 KO), to on nabędzie prawa pretendenta do tytułu"
Jak widać grafik Wildera na najbliższy rok jest już ustawiony. Nawet bezstronna redakcja nie była łaskawa napisać że po ewentualnym pokonaniu Artura Szpilki i Powietkina... szkoda gadać



Z tego co napisała Redakcja nie wynika, że Redakcja zakłada porażkę Szpilki.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.