DAVID HAYE: MOJA TECHNIKA I SZYBKOŚĆ STARCZĄ NA JOSHUĘ

Pomimo pewnych braków, jakie obnażył w miniony weekend Dillian Whyte, w rokowaniach bukmacherów Anthony Joshua (15-0, 15 KO) nadal pozostaje faworytem w ewentualnej konfrontacji z Davidem Haye'em (26-2, 24 KO). Szykujący się do powrotu "Hayemaker" ostrzega jednak rodaka przed pomysłem takiego spotkania.

- Jestem przekonany, że moja technika oraz szybkość starczyłyby do wygranej nad Joshuą. Oczywiście on jest ode mnie świeższy, młodszy, większy i silniejszy, dlatego rozumiem niektórych ludzi, którzy stawiają na niego. Ale moje atuty powinny wystarczyć - uważa były król kategorii cruiser i mistrz wagi ciężkiej.

Przypomnijmy, że Haye po trzech i pół roku pokaże się w końcu między linami 16 stycznia w Londynie. Jego rywalem będzie notowany na dziesiątym miejscu w rankingu federacji WBA Mark de Mori (30-1-2, 26 KO).

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: jassin
Data: 16-12-2015 10:05:26 
nawet nie chce mi sie komentować.. szkoda poswiecac nawet 2 min na wypowiedzi tego kretacza.
 Autor komentarza: yaro1411
Data: 16-12-2015 10:09:41 
Może i krętacz ale jego walka z Joshuą to kwestia czasu, ogromne pieniądze do wzięcia i nie mam wątpliwości, że Haye może mocno przystopować karierę Anthonego. Anthony dostał w 15 walce pierwszego gościa, który starał się wygrać i był zraniony już w drugiej rundzie, jeśli to Haye trafiłby go w drugiej rundzie myślę, że Joshua by zatańczył;p
 Autor komentarza: szewczenko
Data: 16-12-2015 10:12:34 
Zobaczymy co zostalo z dawnego Haya
 Autor komentarza: yaro1411
Data: 16-12-2015 10:17:43 
W sumie Haye ani nie jest wyboksowany anie specjalnie nie był nigdy skarcony. Myślę, że mimo wieku 35 lat jest w całkiem dobrej dyspozycji. Ale co tu dużo gadać, jak to mówi Tomasz "Góral" Jezus Adamek "Ring wszystko zweryfikuje"
 Autor komentarza: rocky86
Data: 16-12-2015 10:23:44 
Haye to na chwilę obecną niewiadoma 3,5 roku przerwy, kontuzje, jak wróci, to zobaczymy co z niego zostało.

David z walki z Władem moim zdaniem ustrzeliłby dzisiejszego Anthony'ego. Młody potrzebuje czasu, musi zebrać trochę doświadczenia, jest od dwóch lat zawodowcem, pierwszą walkę w amatorce stoczył w 2010r., więc fakt, iż już dzisiaj chce się go zestawiać z TOP-em świadczy o jego potencjale.

Moim zdaniem Joshua potrzebuje jeszcze z 2 walk z solidnymi zawodnikami i może śmiało atakować pas IBF, a później można myśleć o walkach z ścisłym TOP-em, czyli zawodnikami jak Ortiz, Povietkin, czy Fury.

Przed 20 walką nie powinien do najlepszych wychodzić, niech się sprawdzi na długi dystansach z solidnymi zawodnikami, bo taka walka z Whyte'em pewnie go więcej nauczyła niż poprzednie pięć.
Gość ma duży potencjał, szklany raczej nie jest, 7 rund w wysokim tempie przeboksował, więc potrafi te górę miecha dotlenić.

Walki dzisiaj z najlepszymi mogą mu karierę zakończyć przedwcześnie.
 Autor komentarza: Granitechin
Data: 16-12-2015 10:28:42 
@yaro
Góral to mówi prawda ale jego ulubionym powiedzonkiem jest "Moim atutem jest szybkość. Jak jestem szybki to wygram z każdym".
 Autor komentarza: yaro1411
Data: 16-12-2015 10:45:57 
"4 razy w życiu nie byłem sobą, jak jestem szybki to wygram z każdym" :D
 Autor komentarza: tyler
Data: 16-12-2015 11:12:55 
Jeżeli Haye będzie w pełni sił to Joshua zakończy walkę na deskach. Anton w moim odczuciu nadal jest nie doszlifowany, a walka z whytem pokazała dosyć kwadratowy styl poruszania się, jakby miał problem kontrolować tę górę mięsa, niekiedy koordynacja zawodziła i te ruchy były bardo fizyczne. Haye jest lotny na nogach i potrafi uszkodzić , więc "buki" mogą się przejechać.
 Autor komentarza: starycap
Data: 16-12-2015 11:12:58 
I bardzo dobrze by się stało aby walczyli ze sobą i aby wygrał Haye i utarł nosa zadufanemu młodziakowi.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 16-12-2015 11:17:25 
Jeśli będą walczyli ze sobą, to bardzo wątpliwe, żeby odbyło się to w 2016 roku. Tak że nie rozpędzałbym się z analizami :D
 Autor komentarza: baxx
Data: 16-12-2015 11:19:45 
Nie wiadomo w jakiej Haye jest obecnie formie, ale to nadal jest jeden z dwóch najlepszych zawodników zaplecza (razem z Saszą) z tzw. ery Kliczków. Wychodząc do Joshuy w 85% formy z walki z Władymirem będzie prawie tak groźny jak Wilder, Fury czy obecny Kliczko. Dlatego powinni go sobie na razie odpuścić, chyba, że mają straszne parcie na kasę.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 16-12-2015 11:20:36 
Haye sprzed kontuzji byłby z obecnym AJem faworytem, jednak niemożliwym jest, aby bokser bazujący na szybkości, pracy nóg i refleksie nie stracił po tak długiej przerwie nawet części swych atutów. Na pewno jest w gorszej dyspozycji niż w 2012 r., co niekoniecznie objawi się już w walce z DeMori, jednak w starciu z kimś z czołówki może mieć decydujące znaczenie. I jeszcze ta paskudna kontuzja barku. Niemniej jednak, super że wraca - HW staje się powoli jedną z najciekawszych kategorii wagowych.
 Autor komentarza: baxx
Data: 16-12-2015 11:38:15 
Waga ciężka zrobiła się teraz najciekawsza od mniej więcej 2003 r.:
Władek, Wilder, dwóch Furych, Joshua, Haye, Povietkin, Ortiz, Parker, Martin, plus jeszcze parę innych ciekawych prospektów jak Izu czy Granat - już teraz ta waga zrobiła się bardzo ciekawa, a jak powyżej wymienieni zaczną się regularnie konfrontować (czyli pewnie za jakiś rok), to ciężka dywizja może wrócić do lat świetności.
 Autor komentarza: CELko
Data: 16-12-2015 11:39:10 
Lepszą młodszą wersja Haye z prime jest nasz Artur Szpilka.
 Autor komentarza: Nicolas
Data: 16-12-2015 11:58:44 
CELko
Moim zdaniem artur już przewyższa umiejętnościami,techniką i szybkością Dawida w jego najlepszym okresie kariery. Szesnastego stycznia będziemy mieli pierwszy ras mistrza świata w kategori ciężkiej, pewnie będzie bronił tytułu tak jak Władimir albo i dłużej...
 Autor komentarza: baxx
Data: 16-12-2015 12:37:01 
A dodatkowo Szpila to mańkut.
 Autor komentarza: boxxx
Data: 16-12-2015 13:23:15 
Hej v Dżoszóła
Wygranna HEJA bo nie rusza się jak wóz z węglem w ringu i jest szybszy
Sama siła to nie wszystko
 Autor komentarza: Spartacus
Data: 16-12-2015 14:14:49 
Tak, a jak wejdą do ringu, to uciekanie i dwa ciosy na rundę i liczenie na szczęście.
 Autor komentarza: Andrzej333
Data: 16-12-2015 15:01:53 
CELKO.......wiesz, miałem z Tobą problem poznawczy w kategorii "Idiota czy Prowokator".Skłaniam się niniejszym do opcji 2.Hmmmm, z pewnym jednak wahaniem:-)
Pozdrawiam wszystkich, piszę po raz pierwszy , czytelnikiem jednak jestem od daaaaawna. Pomysleć ,że do debiutu nie sprowokowała mnie "walka 100-lecia", a CELKO potrafił-)
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 16-12-2015 16:30:37 
Jeżeli Haye jakimś cudem uzyskałby formę fizyczną w jakiej walczył z Władem to uważam, że miałby duże szanse na zwycięstwo z Anthonym. Styl walki Davida Haye polega na byciu przez większość czasu poza zasięgiem rywala i dwa, trzy razy w ciągu rundy doskakiwać do przeciwnika i wystrzelić krótką, dynamiczną serię ciosów. Byłby bardzo niewygodny dla AJ.
 Autor komentarza: Paulyester
Data: 16-12-2015 16:54:32 
Lepszą młodszą wersja Haye z prime jest nasz Artur Szpilka.

Haye tak mocno nie bił.
 Autor komentarza: Barkley00
Data: 16-12-2015 17:29:51 
Haye to relikt przeszłości na ten moment, równie dobrze można to samo powiedziec o Vitaliju. Bo kiedyś mógł...
 Autor komentarza: KapralWiaderny
Data: 16-12-2015 21:06:19 
Haye z wiekszymi od siebie nie walczy ! Haye spierdala ! Bawiac sie w sprintera byl w stanie wygrac z Walujewem ale na Wladka to juz bylo za mało :) Nie wiemy jak AJ radzi sobie z takimi uciekinierami ringowymi.
 Autor komentarza: rainmaker1410
Data: 17-12-2015 00:22:16 
Od ponad dwóch lat jestem wiernym czytelnikiem bokser.org. Dużo tu bajkopisarzy a do zliczenia ekspertów wystarczą palce jednej ręki. Sam się za takiego nie uważam, ale sądzą, że nie trzeba nim być,żeby zachować trochę obiektywizmu i dystansu, w tym wypadku do postawy i zapowiedzi Haye'a. Nie rozumiem tej podniety związanej z jego powrotem na ring. Facet 3 lata gdzieś się szwendał po świecie i nagle wraca. Forma - to jedna wielka niewiadoma. Nie odbieram mu jego osiągnięć, bo coś tam jednak pokazał, jednak stawianie go teraz w jednym szeregu z obecną czołówką jest megaprzedwczesne. Niech facet wejdzie do ringu i pokaże, że nie stracił nic ze swoich atutów,niech da jakiś materiał do oceny.
Gdyby ktoś mi jednak kazał typować z dwójki:Josuha vs Hay'e to moim zdaniem zdecydowanie Joshua, po trudnej przeprawie.
Pozdrawiam wszystkich użytkowników orga ;)
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.