WHYTE I BANKS: WRÓCIMY SILNIEJSI

Dillian Whyte (16-1, 13 KO) nie krył rozczarowania porażką z Anthonym Joshuą (15-0, 15 KO), ale zapewniał już w szatni, iż ta porażka tylko go wzmocni i wyjdzie mu na dobre.

- Popełniłem błąd i tyle. W drugiej rundzie miałem go dwukrotnie zranionego, najpierw po ciosie na górę, a potem na tułów. Niektórzy mówili, że nie dotrwam do końca pierwszego starcia, ale oni po prostu mnie nie znają. Byłem gotowy na pełen dystans dwunastu rund, tylko popełniłem głupi błąd, który kosztował mnie przegraną - komentował pokonany.

- Nie zamierzam obijać frajerów. Jedna, góra dwie walki i wracam do poważnych rywali. Porażka boli, ale to dla mnie ogromne doświadczenie i materiał do nauki. Joshua pokazał mi dziś kilka rzeczy i naprawdę sporo się nauczyłem. Teraz już wiem, nad czym powinienem popracować trochę więcej. Nie mam zamiaru więc płakać, bo przecież wielu wielkich mistrzów przegrywało i wracało. Lennox Lewis, bracia Kliczko, Ali... Ja też wrócę silniejszy - dodał Whyte.

- Wymiany cios za cios trwały od pierwszej, aż po siódmą rundę, więc nie mam Dillianowi nic do zarzucenia. Pokazał kawał serducha. Dobrze pracował ciosami na korpus, a przyczepiłbym się do tego, że wolałbym u niego trochę krótsze i nie tak obszerne uderzenia. Pokazał dziś, że należy do czołówki i po jednej walce będziemy znów gotowi na najlepszych. Bo przecież spotkaliśmy się z zawodnikiem z pierwszej piątki. Dla przykładu wracający David Haye ma stoczyć jedną walkę i już mówi się, że druga może być o mistrzostwo świata, pomimo iż nie pokonał nikogo z czołówki. Moim zdaniem Dillian należy do czołówki wagi ciężkiej i wróci silniejszy - wtórował swojemu podopiecznemu Johnathon Banks, trener Whyte'a.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: johny2colty
Data: 13-12-2015 09:24:29 
Taki Whyte robi patola przed czasem
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 13-12-2015 09:58:12 
Patusa to przed czasem robi większość czołówki. Brak szczęki i obrona w stylu łabędzia szyja na wietrze w starciu z twardymi kolosami są i będą jego największymi mankamentami. Przypominam że Ajtuj przed wacianym Adamkiem spierniczał po ringu. Nawet był chyba podłączony. Mój typ na Wilder-Szpilka to szybkie ko. Będzie jak Wawrzyk z Povietkinem. Chyba ze Donatan będzie go oszczędzał.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 13-12-2015 11:00:23 
Whyte z czołówki? Prawda jest taka że tyle szczekał bo chciał się trochę wybić na plecach AJ'a a to dlatego że poza Anglią nie wielu o nim słyszało. Trzeba mu przyznać że trochę słabości AJ'a obnażył, jak praca nóg czy uniki głową. Chciałbym zobaczyć walkę tych dwóch wariatów. Chisora vs White.
 Autor komentarza: NATHAN
Data: 13-12-2015 11:04:44 
Chisora wg mnie jest już zbyt rozbity żeby walczyć z Whitem.
 Autor komentarza: teanshin
Data: 13-12-2015 11:04:58 
Autor komentarza: wojtyla85
Po co prorokować skoro nie wiemy jak Szpilka będzie wyglądał vs czołówka HW. Wszyscy bazują na walce z Jenningsem gdzie latał PL-US dwa razy, problemy i stres czy w ogóle walka się odbędzie i zero aklimatyzacji. To wszystko wpływa na zawodnika. Uważam że i tak dał dobrą walkę z Bye Bye. Szpilka dla Wildera będzie jednym z lepszych przeciwników dla Wildera o ile nie najlepszym. Nie zapominaj że teraz ma o wiele lepszego trenera i zaplecze do treningów.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 13-12-2015 11:27:24 
teanshin
Szpilka jest łatwy do trafienia i nie lubi przyjmować. Jennigs jest defensywny zawodnikiem o średnich warunkach fizycznych, a stłamsił Patusa. Wyobraź sobie zawodników bardziej ofensywnych i o lepszych warunkach. Myślisz że on ich utrzyma na dystans? Teraz obejrzyj na spokojnie walkę z małym, wolnym i wacianym Adamkiem. Kiepsko to widzę w starciu z takim agresorem jakim jest Wilder.
 Autor komentarza: johny2colty
Data: 13-12-2015 11:40:40 
Dokładnie wojtyla....defensywny jennings wsadzal a ostatnio jednonogi kilka prawych wsadził to taki whyte z tym zasięgiem i siła jak u konia robi burdel w umyśle naszego dzieciaka....antek chodził runde spowolniony to patuś już nigdy nie był by taki sam
 Autor komentarza: teanshin
Data: 13-12-2015 11:44:21 
Mnie tylko niepokoi to że Szpilka poza McClinem nie walczył z na prawdę wysokim zawodnikiem do tego tak ruchliwym i z betonem w rękawicach. Po za tym ma kiepską obronę i szczękę, ale z drugiej strony Wilder też już kilka razy zatańczył, poza tym strasznie gubi się w ofensywie i bije cepami. Dał bym Szpilce w tej walce z 30% o ile będzie trzymał lewą przy brodzie.
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 13-12-2015 11:52:19 
Prawdziwy Łajdak a nie żaden podrabianiec. Trzymałem kciuki przed walką za Dilliana i naprawde napędził stracha Antkowi.. To bokser jak Chisora z najlepszej walki z Helleniusem i taki sam wariat. Ma serce do walki nie to co Masternak.
 Autor komentarza: wojtyla85
Data: 13-12-2015 12:12:09 
Teraz jakos Jennings-Ortiz? W ten weekend? Mam nadzieje na dobra walke. Obu bardzo lubie choc po cichu licze ze Ortiz wlaczy sie do gry o najwyzsze laury.
 Autor komentarza: Lukaszz
Data: 13-12-2015 12:50:18 
Kibicowałem Whyte'owi w tej walce i szkoda, że w tej drugiej rundzie nie przycisnął jeszcze mocniej. Zabrakło mu tych kilku cm zasięgu, Joshua umiejętnie się wybronił z opresji. Ten nokaut był bolesny, ale mam nadzieję, że Dillian nie został rozbity i zrobi sobie teraz kilkumiesięczną przerwę, żeby zregenerować organizm, a później wróci jedną-dwiema łatwiejszymi walkami do wielkiej gry.
 Autor komentarza: CELko
Data: 13-12-2015 12:59:15 
Whyte to zadna czolowka wagi ciezkiej, zerowa obrona, slaba szybkosc.Odpornoscc po paru walkach z lepszymi rywalami mu spadnie tak jak Chisorze.
 Autor komentarza: pavlus
Data: 13-12-2015 13:25:40 
Whyte to może walczyć co najwyżej o EBU. Taki to poziom prezentuje.
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 13-12-2015 13:55:02 
Dobra walka dla obu pięściarzy. Obaj byli niepokonani, obaj niesprawdzeni, obaj bez doświadczenia.
Nie ma sensu o tej walce się rozwodzić.
Na pewno Whyte popełnił jeden zasadniczy błąd - po tym mocnym ciosie w siódmej rundzie powinien przyklęknąć. Jeśli był gotowy na 12 rund, jak mówi, to miał szanse dotrwać do końca rundy i pokazać. To dobra lekcja na przyszłość.
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 13-12-2015 18:40:15 
boze kupcie sobie masc na bol dupy... temat czym innym ale o szpilce musza byc slowa bo byscie nie zasneli...
 Autor komentarza: Maniek1986
Data: 13-12-2015 18:42:00 
jesli ktos jest wojownikiem, charakter nie pozwala mu przykleknac, nawet czasem za koszt przegranej i glupiego ryzyka, a widac ze ma chceci ten grubasek.
Mimo ze uwazalem i uwazam ze jest sredniakiem nawet przecietniakiem ma kilka cech ktore moga powodowac niespodzianki, twardy lep, napieranie i mocny cios. Powinien jednak popracowac nad tym tluszczykiem
 Autor komentarza: BlackDog
Data: 13-12-2015 19:05:42 
A po co ma pracować nad tłuszczykiem? Nie czytałeś naszego forumowego "inteligenta"? Tłuszcz daje zawodnikowi energię i masę...
 Autor komentarza: BYKZBRONXU2011
Data: 13-12-2015 23:05:48 
Tak jak eskimosom energie ..Powinien 2 foki ojebac przed walką..
 Autor komentarza: AutorKomentarza
Data: 14-12-2015 00:28:04 
Maniek1986 Data: 13-12-2015 18:42:00
jesli ktos jest wojownikiem, charakter nie pozwala mu przykleknac, nawet czasem za koszt przegranej i glupiego ryzyka, a widac ze ma chceci ten grubasek.
Mimo ze uwazalem i uwazam ze jest sredniakiem nawet przecietniakiem ma kilka cech ktore moga powodowac niespodzianki, twardy lep, napieranie i mocny cios. Powinien jednak popracowac nad tym tluszczykiem
*
*
Racja, ale w takich wypadkach wojowniczość jest nieistotna. Spryt, cwaniactwo też jest ważne i też się ceni (jeśli oczywiście na zasadach bokserskich).
"Szczęściu trzeba pomagać". Nikt nie będzie miał pretensji do boksera (czy też wojownika), kiedy ten po otrzymaniu mocnego ciosu będzie klinczował czy też unikał walki, aby dotrwać do końca rundy.
Wiadomo, że jak bokser zostaje podłączony, to nie myśli rozsądnie, logicznie. Taki Whyte musi w sobie wyrobić ten nawyk, musi się nauczyć, wiedzieć, kiedy cios jest na tyle mocny, że lepiej przyklęknąć, a kiedy szkoda tracić punkt.
Tutaj Whyte na punkty przegrywał wyraźnie - strata z racji liczenia niewiele by mu zaszkodziła. Za to byłby/była szansa, że będzie w grze dalej.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.