TRINIDAD ZACHWYCONY. 'W 2016 ROKU VERDEJO BĘDZIE MISTRZEM'
Triumf Felixa Verdejo (19-0, 14 KO) jest w sobotni poranek jednym z głównych tematów w portorykańskich mediach. Na wyspie nikt nie ma wątpliwości, że 22-latek to następca takich gwiazd jak Miguel Cotto czy Felix Trinidad. Przekonany co do tego jest również sam "Tito".
Trinidad był obecny przy ringu w Coliseo Roberto Clemente w San Juan, kiedy Verdejo efektownie zastopował w drugiej rundzie Brazylijczyka Josenilsona Dos Santosa (27-4, 17 KO). - Świetna walka. Wiedzieliśmy, że może się szybko skończyć i tak też się stało - skomentował później.
Pięściarz z San Juan jest dość ostrożnie prowadzony, bo wciąż jest bardzo młody - ma zaledwie 22 lata. Rośnie jednak presja, aby poddać go poważniejszemu sprawdzianowi i być może w końcu to nastąpi w przyszłym roku.
- Felix to wyjątkowy człowiek, jest całkowicie oddany pięściarstwu. Życzę mu jak najlepiej. Myślę, że w 2016 roku, jak Bóg pozwoli, będzie mistrzem. Takim, na jakiego Portoryko zasługuje - powiedział słynny czempion trzech kategorii wagowych.
Sam Verdejo po walce w rodzinnym mieście wstrzymywał się od hucznych zapowiedzi. - To zaszczyt, że mogłem walczyć na oczach "Tito". Zobaczymy, co będzie dalej. Mam nadzieję, że wystąpię w pierwszych trzech miesiącach nowego roku - stwierdził.
Gdyby nie trafił na łomachenke w ćwierćfinale IO , to by zdobył medal na spokojnie .
jest potencjał na osiągnięcie więcej niż Cotto czy Trinidad.
Swoją drogą, z latynoskich pięściarzy, zawsze wolałem portorykańczyków niż meksykanów.
Lepsi technicznie , lepiej mi się ogląda